– Mimo upływu lat mojej drogi z Tobą, Jezu, nadal jestem tym samym człowiekiem ze wszystkimi wadami…
– Nie pragnę twego perfekcjonizmu[,] lecz miłości.
Miłość wobec Mnie i zanurzenie w Mojej Miłości złagodzi wszystko, ukoi i zrodzi dobroć i życzliwość wobec ludzi i całego stworzenia.
Z dystansem odnoś się do siebie samej: do swego organizmu, którego sprawność zmniejsza się z wiekiem.
Twoje funkcjonowanie w świecie staje się coraz bardziej ograniczone.
I jest to dobre, bo stopniowo przygotowuje cię do odejścia stąd.
Nie tu jest miejsce twej aktywności teraz. Twoja aktywność powinna mieć miejsce w twym sercu – w duszy twojej.
Milczeniem ust okrywaj wszystko, by rozwijać mowę serca oddającego Mi wszystko, co spostrzegasz swymi zmysłami: ludzi, zdarzenia i cały świat.
Patrz z miłością, współczuciem i miłosierdziem tak, jak Ja – gotowa pomagać[,] nie osądzając.
– Nękają mnie nieraz wspomnienia moich grzechów i krzywd wyrządzonych innym…
– To pokusa!
Uwolniłem cię od wszelkiego zła, jakiemu ulegałaś[,] i uwolniłem od niego tych, których zasmucałaś.
Nie wolno ci do tego wracać – co zostało zabrane w spowiedzi.
Trzeba tylko, abyś miała świadomość swojej ludzkiej grzeszności i słabości(,) i by to ugruntowało twoją pokorę oraz wdzięczność wobec Mnie i bliźnich znoszących twoje upadki.
Nie skupiaj się na sobie. Żyj Miłością i wdzięcznością[,] oczekując spotkania ze Mną.
Alicja Lenczewska
Słowo pouczenia