Czy powstanie sala gimnastyczna przy szkole podstawowej w Bogucinie?

Od kilku lat ciągnie się sprawa budowy sali gimnastycznej przy szkole podstawowej w Bogucinie. Dużo słów na ten temat padło przed ostatnimi wyborami samorządowymi w 2010 r. Wówczas Wójt zaproponował, żeby ująć taką inwestycję w budżecie Gminy na przyszłe lata. Oczywiście ujęcie w budżecie nic nie kosztuje, a kupuje się bezcenne przed wyborami ludzkie złudzenia. Gdy radny Zenon Koput zwrócił uwagę, że w ciągu trzech najbliższych lat nie ma możliwości budowy sali ze względu na zobowiązania Gminy, Wójt zasugerował, że „gdyby w Leścach, Piotrowicach i Karolinie nie było szkół to w ciągu roku czasu ze środków własnych można było pobudować salę w Bogucinie” (protokół z sesji Rady Gminy z 3 listopada 2010 r. s. 4-5). Już samo stawianie sprawy przez wójta w ten sposób, że daje się jednym sugerując zabieranie innym budzi naturalny sprzeciw.

Co było dalej?

Budowa sali gimnastycznej w Bogucinie została wpisana do projektu budżetu Gminy Garbów na rok 2011 i ujęta w prognozie kwoty długu w zestawieniu przedsięwzięć do realizacji w latach 2011-2014, które zostały zatwierdzone przez nową Radę Gminy. Prognoza kwoty długu, później zaś tzw. wieloletnia prognoza finansowa (WPF) zakładała wydatki na budowę sali od 2011 (50 tys. zł. – projekt), do 2014 r., przez trzy lata po 1 mln zł. tj. łączny limit zobowiązań na budowę sali w wysokości 3 000 050 zł. Ta spora inwestycja miała być oczywiście zrealizowana przy pozyskaniu środków zewnętrznych, ale przez te wszystkie lata nie zrobiono praktycznie nic, aby je rzeczywiście pozyskać.

W listopadzie 2011 r. Rada Gminy otrzymała do przegłosowania wieloletnią prognozę finansową na lata 2012-2016, w której wydatki na projekt sali przesunięto na 2012, zaś budowę na lata 2014-2016. Pod koniec grudnia 2011 r. ogłoszony został przetarg na wykonanie projektu sali (wymiar 15 na 28 m), który został rozstrzygnięty w lutym 2012 r. W następnych miesiącach nastąpiło opracowanie projektu sali. Gmina wyłożyła na ten cel z własnych środków blisko 40 tys. zł. Wydanie 1 mln zł. na rozpoczęcie budowy sali w 2014 r. okazało się zapisem niemożliwym do zrealizowania chociażby ze względu na nową unijną perspektywę budżetową rozpoczynającą się w 2014 r. i niewielkie realne szanse na pozyskanie funduszy krajowych. Jednak powracanie do sprawy, choć nieefektywne, pozwoliło  na utrzymywanie  zainteresowanych w iluzorycznym przekonaniu, że budowa sali gimnastycznej w Bogucinie rozpocznie się jeszcze w tej kadencji, co jak widać nie nastąpiło. Tym sposobem ta złudna i bardzo kosztowna kiełbasa wyborcza, serwowana przed wyborami w roku 2010 jest już piąty rok regularnie odgrzewana, a nikt do tej pory jeszcze jej nie skosztował.

Przesuwanie budowy na kolejne lata

W styczniu tego roku Wójt przedstawił Radzie Gminy do przegłosowania wieloletnią prognozę finansową na lata 2014-2017. Dokument ten przesuwa budowę sali gimnastycznej przy szkole w Bogucinie na lata 2015-2017. Zapisy w obowiązującej WPF nie dają oczywiście pewności, że budowa sali będzie realizowana od 2015 r. Nie wiadomo, czy Gminie w najbliższych latach uda się pozyskać środki zewnętrzne na to kosztowne przedsięwzięcie.

Szkoda, że starania takie nie zostały podjęte po 2004 r., wszak o budowie sal gimnastycznych przy szkołach w Bogucinie i w Woli Przybysławskiej Wójt Kazimierz Firlej mówił co najmniej od 2003 r. (patrz „Głos Garbowa” z czerwca 2003 r.), Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, gdyby chciał i potrafił to zrobić, mógł on ubiegać się o środki pomocowe na ten cel. Niestety nic takiego nigdy się nie stało. Przez lata mieliśmy do czynienia z ciągłym mówieniem Wójta o budowie sal gimnastycznych i skandalicznym wprowadzającym głębokie podziały sugerowaniem, że miałyby one być sfinansowane ze środków własnych zaoszczędzonych na redukcji sieci szkół w gminie.

Fakty a puste obietnice

W ostatnich miesiącach obecnej kadencji władz samorządowych mieszkańcy Bogucina pozostają z wykonanym projektem sali, który kosztował około 40 tys. zł. ważnym jeszcze przez dwa lata, niczego nie zapewniającym dokumentem wieloletniej prognozy finansowej na lata 2014-2017 oraz obietnicami bez konkretów w sprawie sfinansowania kosztownej budowy sali. Takie obietnice czy raczej należy powiedzieć kiełbasiane deklaracje podobno z ust naszego włodarza padły na zakończeniu roku szkolnego w szkole w Bogucinie. Niestety trudno je odbierać jako coś innego niż kolejną porcję pustych obietnic serwowanych przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Czy ktoś w te obietnice jeszcze wierzy? Czas pokaże.

Wersja do druku