Jezus musi być tam, gdzie wiele cierpiał będzie i z ludźmi, którzy zadają cierpienie. Jezus jest z tymi, którzy Go krzyżują. W domu, przy Matce, byłyby bezpieczny. Nie przyszedł na ziemię, aby żyć spokojnie ciesząc się każdą chwilą, lecz po to, aby odzyskać tych, którzy się zagubili.
Kto zadaje cierpienie Jezusowi i człowiekowi? Ten człowiek, który żyje w grzechu. Jezus przyjmuje jego grzech, a tym samym cierpienie nierozdzielnie złączone z grzechem. Kto zabija Jezusa? Człowiek żyjący w grzechu.
Piotr nie rozumie tajemnicy kryjącej się za cierpieniem Pana i Jego śmiercią. Myślenie ucznia jest wyraźnym działaniem szatana, który nie chce, aby Jezus cierpiał, umarł i zmartwychwstał. Nie można pominąć cierpienia, gdyż stanowi ono klucz otwierający niebo. Cierpienie Chrystusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie, otwierają niebo.
Piotrowi wydaje się, że zna przyszłość Mistrza. Nie chce przyjąć planów Boga odnoszących się do Jego Syna. Naszą powinnością jest przyjęcie woli Boga choćby ona wydawała się nam okrutna, niesprawiedliwa i nieludzka.
Kiedy nasze myślenie rozmija się z myśleniem Boga, wówczas poznajemy, że doświadczamy kuszenia. Nawrócenie polega na tym, że rezygnujemy z myślenia po ludzku, a przyjmujemy myślenie po Bożemu.
Pójście za Jezusem jest nierozdzielnie złączone z przyjęciem krzyża. Zapieramy się siebie, kiedy myślimy o tym, co Boże; chcemy tego, co Boże, wybieramy to, czego chce Bóg. Nie jesteśmy w stanie przeżywać życia tak, jak chcemy, jak nam się podoba. Żyjąc, tracimy życie. Istotne jest to dla kogo, dla czego? Poznajemy czy nasze życie jest wygraną czy też przegraną, po stanie duszy. Postępowanie człowieka odbija się w jego duszy. Tam cierpimy, tam umieramy i tam zmartwychwstajemy.
Ks. Józef Pierzchalski SAC
Źródło: przemiana.biblia.pl