Mniema się czasami, że tylko przeciwnicy „gender studies”, uprawianych na wielu także polskich uniwersytetach, traktują te „studia” jako ideologię, czyli poszukiwanie własnego interesu, a nie prawdy. Przed tym zarzutem broni się nieraz owe „studia”. Na przykład prof. dr hab. Paweł Dybciak (socjolog z UW) utrzymuje, że to raczej ich przeciwnicy wychodzą z pozycji ideologicznych. Jego zdaniem, można krytykować „gender studies” na gruncie albo zideologizowanej neopozytywistycznej koncepcji nauki, albo też z powodu „religijnej bigoterii”.
źródło: naszdziennik.pl