Zwolennicy koalicji PO – SLD tym razem przelicytowali, ale gra toczy się dalej…Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska dla wPolityce.pl

Mam wrażenie, że niewątpliwy, osobisty sukces wiceprezesa PiS, Mariusza Kamińskiego, jakim było jego rzeczowe i profesjonalne wystąpienie na tajnym i szczęśliwie nie w pełni szczelnym posiedzeniu sejmu wymaga dodatkowego komentarza.

Warto zauważyć niezwykłą ciszę, która towarzyszyła przemówieniu b. szefa CBA oraz hymn narodowy odśpiewany po głosowaniu przez posłów PiS. Dodajmy, że (podobno) posłowie SLD i RP wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego na siedząco!!!. Ale to nie wszystko.

Najwyraźniej doszło do niespodziewanej odmowy przyjęcia warunków, których spełnienia domagają się już dzisiaj politycy SLD, zanim wejdą w powyborczą koalicje z PO. Autorami tego zaskakującego wydarzenia była nieliczna grupa posłów PO i znaczna część posłów PSL. Być może wyniki wewnętrznych, partyjnych sondaży pokazały z wielką pewnością, że dla utrzymania władzy w rękach ekipy D. Tuska konieczna jest koalicja z SLD. To oznacza, że SLD może – i najwyraźniej próbuje – licytować bardzo wysoko swoje warunki.

Pierwszy przykład to organizacja i przebieg państwowych uroczystości pogrzebowych generała W. Jaruzelskiego z uczestnictwem i przemówieniami dwu prezydentów – obecnego, Br. Komorowskiego oraz byłego – Al. Kwaśniewskiego.

Drugi przykład, to sprzedaż przez Skarb Państwa 26 milionów 952 tysięcy i 52 akcji Ciechu spółce z Luksemburga KI Chemistry należącej do Jana Kulczyka, co daje Janowi Kulczykowi kontrolę 51,14% głosów. Transakcji dokonano – nomen omen- w dniu Święta Wolności.

I trzeci przykład swoistego „warunku przyszłej koalicji” to zamiar pełnego, całkowitego i ostatecznego wyczyszczenia najmniejszych śladów prowadzących do willi w Kazimierzu oraz do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich metodą uciszenia b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz wszystkich, którzy chcieliby pójść za jego przykładem tropem owych śladów.

Trzeci warunek został przez część posłów PO i PSL odrzucony. Przyszli koalicjanci tym razem przelicytowali. Pozostaje pytanie o autorów tej licytacji ze strony PO. Czy są nimi zgodnie współpracujący Prezydent RP i premier D. Tusk?. Czy nieobecność D. Tuska na pogrzebie i w czasie sejmowego głosowania sugeruje wyłącznie swoistą maskirowkę –podtrzymującą prawicowy wizerunek Platformy, czy także – nie do końca „dopracowaną zgodę” obu najważniejszych polityków PO? Przypuszczam, że bliższy prawdzie jest wariant maski rowki, ale nie wykluczam także drugiej możliwości…

Zwolennicy koalicji POSLD tym razem przelicytowali, ale gra toczy się dalej…

źródło: wpolityce.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top