Rolnicy przed widmem plajty

Ze Sławomirem Dąbrowskim, wiceprzewodniczącym Wielkopolskiej Rady Wojewódzkiej NSZZ „Solidarność” RI, rozmawia Małgorzata Goss

Już za chwilę rozpocznie się kolejny protest rolników z Konina.

– Tak. Będzie to już nasz trzeci protest w tym roku. Jesteśmy przed Delegaturą Urzędu Wojewódzkiego. Protest będzie polegał na przejeździe traktorami i przemarszu rolników ulicami miasta. Będą też wystąpienia zaproszonych gości.

Alarmujecie o „dramatycznej sytuacji w rolnictwie”, a rząd przekonuje, że rolnikom nigdy nie było tak dobrze jak obecnie. To jak to jest?

– Opowiadanie, że rolnicy są „beneficjentami”, to zwykłe mydlenie oczu ludziom niezorientowanym. Ludzie nie wiedzą, że dofinansowanie rolników środkami z UE wiązało się z koniecznością zaciągnięcia kredytów, a tych rolnicy nie są w stanie dzisiaj spłacić z powodu niskiej opłacalności, a nawet deficytowości produkcji rolnej, zwłaszcza produkcji mleka czy hodowli trzody chlewnej. Ceny skupu są najniższe od lat. W Wielkopolsce cena żywca spadła do 3,50 zł za kilogram, co nie gwarantuje nawet zwrotu kosztów produkcji. O opłacalności i rozwoju można mówić dopiero przy cenie ok. 5-6 zł.

Na spadek cen wieprzowiny wpłynęła blokada eksportu do Rosji?

– Z pewnością tak, ale główną przyczyną jest nadmierny import wieprzowiny byle jakiej wartości z Zachodu. Polski rolnik nigdy nie będzie konkurencyjny wobec zachodnich rolników, ponieważ tamci otrzymują wyższe dopłaty do hektara i dodatkowo – dopłaty do hodowli, więc mogą sobie pozwolić na niższe ceny. Konsumpcja wieprzowiny w Polsce jest większa niż produkcja, więc można by z łatwością uplasować całą krajową produkcję na rynku wewnętrznym. Tymczasem zdrowsze i smaczniejsze polskie mięso trafia na eksport, a polscy konsumenci są zmuszeni jeść zachodnie mięso fermowe, nafaszerowane chemią. Podobnie na rynku mleka. Od czasu zniesienia kwot mlecznych sytuacja dramatycznie się pogarsza. Ostrzegaliśmy przed tym zagrożeniem, teraz stało się ono faktem. Na wschodzie kraju ceny mleka spadły poniżej 1 zł za litr, a w Wielkopolsce zbliżają się do złotówki. Rolnicy będą lada chwila jeden po drugim plajtować. Wielu producentów mleka nie jest w stanie spłacać kredytów. Na dodatek zamykane są małe zlewnie mleka, więc małe gospodarstwa nie mają gdzie odstawiać surowca.
więcej

źródło: naszdziennik.pl
Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top