Firmy przetwórcze skupują czarną porzeczkę po 30-40 gr za kg, co pokrywa ok. 25 proc. kosztów produkcji; tłumaczą to brakiem zapotrzebowania. Krajowe Stowarzyszenie Plantatorów Czarnych Porzeczek (KSPCP) wzywa do zaprzestania zbiorów. Resort rolnictwa deklaruje pomoc. Polska jest największym na świecie producentem owoców czarnej porzeczki; produkujemy ok. 57 proc. porzeczek czarnych w skali Europy i blisko 53 proc. w świecie.
Według prezesa KSPCP Wiesława Błockiego, sytuacja plantatorów porzeczek jest zła, bo ceny skupu są drastycznie niskie. Zaznaczył, że trudno jest ocenić jakie będą tegoroczne zbiory, mogą być one niższe niż w ubiegłym roku. Dodał, że na pewno część słabiej plonujących plantacji nie zostanie zebrana.
KSPCP na swojej stronie internetowej wezwała do zaprzestania zbiorów na najbliższe kilka dni, ale w praktyce – jak mówił Błocki – każdy sam będzie musiał podjąć decyzję o zbiorze. Zauważył, że w środę na znak protestu plantatorzy porzeczek z trzech województw blokują przejazd drogi nr 19 w Kózkach (pow. łosicki, woj.mazowieckie).
Tłumaczył, że jest to kolejny rok tak niskich cen skupu. Trzeba się liczyć z tym, że produkcja całkowicie się załamie, a jej odbudowanie będzie trwało kilka lat. Dodał, że Stowarzyszenie rozmawia na ten temat z przetwórcami, ale nie ma zrozumienia.
źródło: wgospodarce.pl
Gdzie Jest nasz rząd pytam. Jabłka za grosze, porzeczka za grosze, truskawka na granicy opłacalności, trzoda i bydło również. Za co polski rolnik ma żyć? Co robi pan Tusk w Brukseli?
Rząd tj. pani premier jeździ po Polsce mizdrząc się żałośnie do Polaków w pociągu zamiast zająć się realnymi problemami. Dobrze, że już kończą tą 8 letnią farsę