Bronisław Komorowski w czasie debaty TVN wyraźnie stracił nerwy przy pytaniu o WSI i książkę Wojciecha Sumlińskiego.
Bogdan Rymanowski zadał pytanie od jednego z czytelników, które dotyczyło tego, czy prezydent czytał książkę i czy będzie na nią jakoś reagował, czy będzie pozew?
A czy ja mogę o coś spytać? Czy to jest Pana kolega, czy bliski znajomy? Ja bym panu coś radził. Czytałem, że te związki są… Radziłbym Panu powściągnąć chęć bycia w porządku wobec kolegi. Bo ten kolega jest oskarżonym, nie podejrzanym o korupcję, płatną korupcję wokół komisji weryfikacyjnej WSI, którą kierował Antoni Macierewicz. To w stu procentach nie wiarygodny nie wiarygodny człowiek. Niech Pan nawet o niego nie pyta
— denerwował się Bronisław Komorowski.
Jednak Rymanowski dopytywał, czy prezydent czytał książkę i jaka będzie jego reakcja.
Na prawdę są ciekawsze książki do czytania, nie czytałem. A panu jeszcze raz sugeruję, niech pan powściągnie chęć udowadniania, że jest dobrym kolegą. Bo nie warto tego robić
— mówił, a może groził prezydent Komorowski.
źródło: wpolityce.pl