„Po odejściu z tego świata dusza zna Prawdę…” [słowo na niedzielę]

Grzech śmiertelny zabija Mnie w sanktuarium duszy człowieka, który zgrzeszył. Jeśli trwa w grzechu, jestem w jego duszy martwy i jego dusza jest martwa. Jest to taki stan, jaki był po Mojej śmierci na Krzyżu, bo istotnie krzyżując Mnie w sobie, krzyżuje swoją duszę.

Ale dokąd jest na świecie[,] ma możliwość zmartwychwstania duszy przez pojednanie ze Mną. Gdy Mnie zapragnie, wówczas zmartwychwstanę w jego duszy i ocalę go dla życia wiecznego.

Ocalenie może też przynieść czyjaś modlitwa lub ofiara, bo spowoduje, że zdąży pomyśleć o Mnie i zapragnąć Mnie[,] zanim stąd będzie zabrany.

Dusza żyje dzięki Miłości. Gdy odrzuca Miłość[,] jest w stanie umierania w lęku i cierpieniu. Po odejściu z tego świata dusza zna Prawdę i ma pełną świadomość swego stanu. Czyściec jest cierpieniem spowodowanym znajomością swego stanu i Boga z nadzieją powrotu do Niego. Piekło jest taką znajomością bez tej nadziei.

Od stopnia zatwardziałości człowieka zależy[,] ile i jakich modlitw i ofiar potrzeba w jego intencji, by otrzymał łaskę skruchy i nawrócenia. Wielką zatwardziałość przełamać mogą wielkie ofiary. Dlatego dawany jest czas, by dzięki wytrwałym ofiarom dzieci Moich[,] jak najwięcej dusz zostało uratowanych. I dlatego wylewane są obfite łaski, by otworzyć oczy i serca tych, którzy są ślepi i trwają w ciemności[,] i by umocnić tych, którzy są światłem Moim na ziemi. (…)

Jedno westchnienie czystego serca więcej znaczy niż wiele modlitw zapatrzonych w siebie.

Alicja Lenczewska
Słowo pouczenia

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top