„Nie wątp w Bożą dobroć!” [słowo na niedzielę]

Posłuchaj Jezusa, który ci mówi:

Jesteś w mym sercu, choć tego nie wiesz, bo nie poznałeś jeszcze mej dobroci. Ponieważ wciąż zwracasz się ku sobie, choć wielokrotnie zachęcałem cie, abyś o sobie zapomniał. Jesteś jak dziecko lękające się morza, którego mama usiłuje nauczyć pływania. Mówi do niego: nie denerwuj się, nie płacz, nie krzycz… Lecz malec wciąż boi się, że zatopią go fale, na których mógłby czuć się niesiony, gdyby tylko im się powierzył z ufnością. To zaufanie może sprawić, że woda morska, która wcześniej wydawała się przerażającą, dławiącą i nacierającą otchłanią, zmieni swój charakter i stanie się podporą. Okaże się łagodną, choć wcześniej wydawała się wzburzona, i dostarczy zabawy, choć przedtem straszyła śmiercią. Fale, które straszyły dziecko, jakby były ryczącymi i spienionymi ze złości potworami morskimi, wznoszącymi się jak łapy bestii, te same fale zamieniają się w dziecięcą igraszkę, którymi malec czuje się kołysany, choć wcześniej wydawało mu się, że go pożrą. A ty, droga duszo, nie poznałaś jeszcze Bożej dobroci oraz ogromu Jego miłosierdzia i jak dziecko nad morzem, martwisz się tylko swym ciężarem. I wolałabyś stopniowo kłaść się na fale, podczas gdy sekret powierzenia się im polega na rzuceniu się w wodę z ufnością, że cię poniosą, choć w pierwszej chwili będziesz miała wrażenie, że opadasz.

Duszo droga, jeszcze nie wiesz, że me serce jest morzem wypełnionym dobrocią, i nie potrafisz wciąż zawierzyć mej d o b r o c i. Nie mówię: m e j w o l i, ale: m e j d o b r o c i, bo pragnę cię zbliżyć do mego kochania. Powierzanie się mej woli jest twoim oddaniem się Mnie, natomiast zawierzenie mej dobroci oznacza pełną, synowską ufność, pozwalającą ci zapomnieć o sobie i spocząć we Mnie. Czemu wciąż patrzysz na siebie? To właśnie cię przygnębia i paraliżuje twoje życie. Choć raz przymknij oczy na samą siebie i przestań wspominać twą nędzę, z której powodu jedynie się złościsz, lecz zaledwie ją dostrzeżesz, wołaj: „O, dobroci mego Jezusa, o, dobroci mego Boga, oto kolejna okazja, bym cię uwielbiała w mej skrajnej nicości!”. To najpiękniejsze uwielbienie Boga, który w stwarzaniu, zbawianiu i uświęcaniu okazuje swą dobroć. Zmień zatem twe nawyki i podążaj w nowym kierunku – p o w i e r z e n i a s i ę m e j d o b r o c i.

ks. Dolindo Ruotolo

W twej duszy jest niebo. Konferencje i świadectwa

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top