Nikt nie przypuszczał, że groźba Waszyngtonu wystosowana pod adresem Moskwy w związku z kryzysem krymskim a dotycząca wykorzystania rewolucji łupkowej jako środka politycznego nacisku na Kreml, zostanie tak szybko zrealizowana. Nie chodzi bynajmniej o gaz łupkowy, ale uwolnienie przez Stany Zjednoczone własnych rezerw ropy naftowej, które od dłuższego czasu utrzymują się na rekordowym poziomie dzięki pozyskiwaniu surowca ze złóż niekonwencjonalnych.
Uwalniając 5 mln baryłek ropy ze strategicznych rezerw USA administracja prezydenta Baraka Obamy wysłała czytelny sygnał do Władimira Putina:
„Macie ochotę odbudowywać Związek Sowiecki? To będziemy z wami rozmawiać jak z Sowietami”.
Czytaj więcej więcej na www.defence24.pl
źródło: defence24.pl