Ustawa o samorządzie gminnym nakłada na każdego radnego obowiązek utrzymywania „stałej więzi z mieszkańcami i ich organizacjami” (art. 23). W wielu gminach, między innymi w sąsiedniej gminie Jasków, rozwiązano to w najprostszy możliwy sposób. Jastkowscy radni opublikowali swoje prywatne telefony na stronie internetowej gminy i kto chce może do każdego z radnych zadzwonić i przedstawić mu ważną dla niego sprawę. Zastanawiające jest dlaczego coś, co jest możliwe w sąsiedniej gminie nie jest możliwe w Garbowie.
Czy garbowscy radni boją się ludzi?
Na pierwszych trzech sesjach nowej kadencji pojawił się temat publikacji numerów telefonów do radnych. Propozycja taka padła ze strony dwóch radnych spoza układu władzy tworzonego przez wójta Firleja. Ciekawe, że radni wójta zamiast podjąć temat zaczęli rozpaczliwie zasłaniać się rzekomymi przeszkodami natury prawnej, które w rzeczywistości nie istnieją, gdyż nikt nikomu nie może zabronić udostępniania swojego telefonu. Radni zachowują się po prostu tak jakby nie chcieli, aby ktokolwiek mógł mieć z nimi bezpośredni kontakt. Powstaje naturalne pytanie: po co pchali się do rady gminy, skoro zachowują się tak, jakby bali się wyborców.
Opinia prawna gminnego mecenasa jako rzekome usprawiedliwienie zamknięcia się radnych na mieszkańców
Na pomoc radnym, którzy nie chcą „utrzymywać więzi z mieszkańcami i ich organizacjami” przychodzi pracownik wójta, który przygotowuje spóźnioną i w sumie zabawną opinię, w której mówiąc w skrócie udowadnia, że radni nie muszą, a ci co by nawet chcieli, żeby ich telefony były na gminnej stronie internetowej, wcale nie muszą być wysłuchani przez wójta…. Lokalny horror. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Czy Pan mecenas i jego mocodawcy nie widzą, że wygłaszanie takich tez jest już samo w sobie czymś kompromitującym dla całego układu władzy, który stworzyli? Do kogo należy i komu ma służyć strona internetowa gminy Garbów? Mieszkańcom czy lokalnemu układowi władzy?! Zamiast zatroszczyć się o prawidłowe standardy rozwoju życia obywatelskiego i działania samorządu, których swobodna komunikacja i stała więź osób publicznych z mieszkańcami jest absolutną podstawą, cała machina urzędnicza wysila się jak sprawić, żeby ludzie nie mogli się skontaktować z radnymi, których wybrali na swoich reprezentantów! Pomijam tu zupełnie kwestię samej jakości opinii prawnej przygotowanej przez mecenasa, której nota bene nie wręczył on w formie pisemnej radnemu, który o jej przygotowanie zawnioskował.
Blokowanie komunikacji to droga do umocnienia lokalnych patologii
Do chwili obecnej radni gminy Garbów (z wyjątkiem radnych S. Pszczoły i A. Filipka) nie zaproponowali mieszkańcom sposobu realizacji obowiązku ustawowego dotyczącego utrzymywania stałej więzi z mieszkańcami. Mówiąc wprost łamany jest art. 23 ustawy o samorządzie gminnym. Na dzień dzisiejszy nie został nawet ustalony stały dyżur Przewodniczącego Rady Gminy. Mamy radę, z którą przeciętny mieszkaniec nie może się tak naprawdę w prosty, bezpośredni i szybki sposób skontaktować. Taka blokada komunikacyjna jest oczywistym narzędziem pogłębiania lokalnych patologii a jednocześnie oznaką lęku całego układu przed głosem zwykłych ludzi i ewentualnymi trudnymi pytaniami ze strony mediów lokalnych. Przejawem takiego lęku jest na przykład nerwowe i naprawdę żałośnie wyglądające, okazywanie braku kultury przez sekretarza Gminy Adama Reszkę. Wyraża on to rzucaniem słuchawką, któremu towarzyszą dziwaczne jak na urzędowy standard komunikacji, jęko-krzyki. Patologiczne zachowanie całkowicie niegodne osoby publicznej pokazujące jak głębokie jest zagubienie tego środowiska.
Jak mam skontaktować się z radnym z mojej wsi?
Zastanawiam się jak w praktyce mogę się między sesjami skontaktować z radnym mojej wsi? Jak mogę złożyć jakiś wniosek czy petycję, którą mógłby on przedstawić w moim imieniu podczas sesji? W końcu to jest właśnie obowiązek radnego! Przeciętny mieszkaniec nie musi mieć czasu i ochoty uczestniczenia w sesjach rady gminy. Może mu brakować do tego umiejętności czy śmiałości. Nie ma w tym nic złego. To właśnie radny ma go w tym wyręczyć! Ale najpierw trzeba się z nim móc skontaktować. A w garbowskiej praktyce działa to tak, że radni nie chcą ludzi na spotkaniach komisji rady gminy Garbów, których terminów nie podają do publicznej wiadomości, nie chcą udostępnić telefonów do siebie, nie ustanowili jak na razie żadnych dyżurów poszczególnych radnych. Dodatkowo porządek obraz sesji jest konstruowany niezgodnie z obowiązującym prawem lokalnym, co jest kolejnym przykładem poważnego naruszenia zasad i łamania prawa. W rzeczywistości wszystko to służy utrudnianiu swobodnej dyskusji i kneblowaniu ust nie tylko mieszkańcom ale nawet samym radnym! „Niezależna” patologia w pełnym rozkwicie. A przecież odległość z Garbowa do Jastkowa to tylko 7 km…
Zapraszam do dyskusji.
[Robert]p.s.
W tym miejscu chciałbym zaapelować do radnego z mojej miejscowości (Bogucin Kol.) pana Marcina Sokołowskiego o honorowe dołączenie się do tych radnych, którzy wnioskowali o udostępnienie ich telefonów mieszkańcom. Jakby chciał Pan porozmawiać na ten temat, to jako przykład postawy obywatelskiej podaję kontakt do siebie: tel.: 695 324 999, e-mail:robert@bogucin.com
Telefony radni mogliby podawać i jakieś dyżury przewodniczący powinien pełnić, ale pewnie pełni dyżur w oborze przy swoich krowach czy bykach albo co tam ma.
Również na komisje rady gminy i sesje sołtysów mieszkańcy powinni mieć wejście, a nie wszystko za drzwiami i ścianą pozakulisowo aby swoich za-przędz do pracy jak Pan Adamczyk ukartował z żoną (Katarzyną), siostrą (Małgorzatą), ciotką (Bogumiłą) i wujkiem (Markiem).
Jak zmieniłam imiona to przepraszam poprawcie mnie.
Jakoś mój brat nie miał problemu z podaniem do siebie w ulotce kontaktu telefonicznego i e-maila już jako kandydat do rady gminy z Bogucina. Gmina Jastków publikuje na swojej stronie internetowej telefony do swoich wszystkich radnych, czego od lat brakuje w gminie Garbów: https://www.jastkow.pl/rada-gminy-jastkow-sklad-osobowy-w-rada-gminy-w-gmina/rada-gminy-jastkow.htm
Chwalą się w Bogucinie, że pan Sokołowski zostawił w tyle kandydatów. Po pierwsze: gdybyście z pania z PIS się dogadali, to by nie było rozbicia głosów i kandydat niewójtowy miałby większość, bo tak wynika z obliczeń głosów. A tak poza tym, to nie ma się czym szczycić Bogucin, że ma takich radnych. A pani Michoń w swej zacieklosci i nienawiści to już szczyt chwały dla stowarzyszenia. Stronę zabrali, zeby teraz atakować z radną jej twórcę. To mi powod do dumy!
Dzień dobry.
Skoro jest o mnie mowa to bardzo bym prosił o publikowanie terminów zebrań sołeckich w sprawie wyborów sołtysów w poszczególnych miejscowościach. Czy to wielki problem? Media do tego służą, a łatwo jest krytykować innych nie patrząc na siebie. Nie należy naśladować „Głosu Garbowa” gdzie moje imię i nazwisko zobaczyłem dopiero po wyborach, a na szczęście bogucin. net i naszgarbow.pl opublikował listy wszystkich kandydatów na radnych przed wyborami. Za to jestem wdzięczny i szanuję oba portale w przeciwieństwie do gazetki która powinna się chyba nazywać „Głos Wójta” za którą wszyscy płacimy z podatków. Dlaczego blokuje się informacje, że człowiek chce być aktywny kandyduje tak jak ja np. na sołtysa Bogucina? Proszę o obiektywizm, po co przemilczeć taki temat? aby była frekwencja dramatyczna i decydował jeden głos?
Więcej informacji:
https://www.olx.pl/oferta/piotr-kowalczyk-kandydat-na-soltysa-bogucina-24-01-2019-1800-CID619-IDydqYH.html#ae2182e4e6
Mieszkańców Bogucina zachęcam do udziału w zebraniu 24 stycznia w czwartek o 18:00 i oddanie na mnie głosu.
Pozdrawiam
Piotr Kowalczyk
Słuszna uwaga. Dziękujemy za sugestię.
W Gutanowie jest już po zebraniu wiejskim. Było 12.01. Na 397 osób uprawnionych do głosowania obecnych 105, Renata W. 81 głosów, Józef Ch. 21, 3 głosy nieważne.
Świetny kandydat, odważny i chcący działAć! Taki powinien być każdy radny i sołtys.
Obecna sołtyska to istnieje dla wsi, oczywiście poza pobraniem podatków za co jest dodatkowo płacone, to jakaś aktywność dla wsi?
no i ten kandydat na nowego sołtysa w Bogucinie robi to, czego boi się większość radnych – podaje swój telefon i e-mail! Czy telefon obecnego sołtysa jest gdzieś dostępny?
Radna chwali się, że jej córka też szykuje się na stołek w UG.
Dobrze mieć układziki. Zaraz obsadzi w UG syna, siostrę, brata. Cyrk!!
Która to radna? Z Lesiec, Zagród czy Bogucina?
Radna Lesiec!
Wstyd dla gminy jeśli zatrudniani są bliscy radnych czy sołtysów! Wstyd to nawet za delikatne słowo!!
Zmieniliśmy nazwę autora wpisu z Głos Garbowa na GG… żeby nikt nie zarzucił nam, że się pod kogoś podszywamy.
Może i słusznie zmieniona nazwa, choć uważam że po pierwsze takie informacje powinny być zamieszczane w Głosie Garbowa (zmiana pracowników UG, nabór), a po drugie jak sama nazwa wskazuje jest to głos Garbowa, rozumiemy mieszkańców. Dodatkowo z naszych podatków wydawana ta gazetka, prawda?
Tak, „Głos Garbowa” to gazetka finansowana z pieniędzy podatników. Powinna służyć wszystkim mieszkańcom i każdy radny, bez względu ma opcję, powinien mieć możliwość publikacji artykułów.
Oby nikomu nie przyszło do głowy nadal popierać osoby będące już radnymi które jeszcze z chciwości chcą być sołtysem. Polecam profesjonalną literaturę na ten temat tu najdobitniejszy fragment:
„Łączenie stanowiska sołtysa, które w jurysprudencji samorządu terytorialnego uważane jest za dalszą decentralizację władzy publicznej oraz faktyczne urzeczywistnianie zasady pomocniczości, ze sprawowaniem przedstawicielskiego mandatu do rady gminy w skrajnych przypadkach może prowadzić do swoistej centralizacji władzy lokalnej w rękach „aparatczyków”, względnie tworzyć miejscowe grupy trzymające władzę.
W jednym i drugim przypadku działalność publiczna przyjmuje formy wręcz karykaturalne i patologiczne, uwłaczając podstawowym zasadom demokratycznego państwa prawnego, co więcej – mogą one negatywnie oddziaływać na aktywność wspólnoty.”
https://docplayer.pl/429482-Laczenie-mandatu-radnego-gminy-z-funkcja-soltysa-dylematy-prawno-etyczne.html
To już by było całkiem przegięcie! Oni wiedzą co to wstyd??
A jest jeszcze inna uprzywilejowana rodzina w urzędzie, DROGOwnictwem i wodoCIĄGami się zajmuje. Mieszkańców ten niekorzystny ciąg kolesiostwa drogo z podatków kosztuje. Wydatki na administrację ciągle w górę…. jak są czytane kwoty to nagle ktoś ataku kaszlu dostaje aby nikt nic nie słyszał i nie pytał.
https://garbow.pl/urzad-gminy/pracownicy-urzedu.html – Dlaczego Pani Ewelina Rak (Pasternak, bratanica Pani Bożeny Teresy Majewskiej z sekretariatu nie jest już inspektorem od dróg i wód? Wygrywa konkurs w 2015, a po latach jednak okazuje, że nie posiada wykształcenia i kwalifikacji? http://uggarbow.bip.lubelskie.pl/index.php?id=94&p1=szczegoly&p2=5889
Mieszkańcy powinni wiedzieć czym to jest spowodowane bo może to wyglądać na celowe tworzenie stanowisk dla kuzynów- wiemy, że były dwie panie inspektor w zakresie dróg i (ogólnie) wód bo później zatrudniono również „po znajomości” Panią Dobrzyńską-Jarząbkowską.
http://uggarbow.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//informacja_o_wynikach__naboru.pdf
W księgowości to Tak Pani Pasternak-Rak już kiedyś chyba pracowała? Co to za skakanie z krzesła na krzesło, na pewno się na wszystkim tak doskonale zna i odnajduje to niechaj poza urzędem spróbuje (bez cioci)?
Kontrola potrzebna natychmiast. Sekretarz słuchawką trzaśnie zastępca wójta nakrzyczy (napluje), wójt na obiecuje ale i tak zrobią dla swoich i po swojemu. Zarząd gminy nadaje się do odwołania, kadencyjność powinna być i wszyscy won skoro jeszcze za komuny i PSL-u potrafili się odnaleźć, a teraz chcieli poparcia PiS dla Firleja.
Dowidzenia. i do więzieni z nimi, a w wiezieniu bez widzeń kolesi, bo jeszcze z zakrat „wygrają” wybory.
To przecież oczywiste ktoś będzie odchodził i Pani Rak być może chce zyskać do ustawki np. obsługę specyficznego programu, aby do konkursu adekwatnego doświadczenia i lata pracy podłapać i już jest bezkonkurencyjne i może dostanie kierownicze stanowisko bo wzorowa i z rodziny tych u władzy ( tak jak np. Pan Adamczyk).
A odejść może na emeryturę z racji wielu Władysława Janisz albo inna Dziunia i załatwione teraz do wyborów daleko to sobie uporządkują krzesła i nikt im nic nie powie, wyborcy zapomną ważne aby gadać w opór o cukrowni i przed wyborami wybudować ośrodek zdrowia i ustawieni na kolejne 5 lat. Ciemnota to kupi aby codziennie kłamać w urzędzie i w terenie i w internecie i w gazecie.
„To oni dyrygowali” – Sanaluta, Firlej, Reszka mam zdjęcia – jak się ustawiali do swojego zdjęcia. Przedszkole, naprawdę władza zdemoralizowała się już w Garbowie. Kto to toleruje albo milczy jest zerem.
Do radnego z Dopiewa można dzwonić, oczywiście nie tego z Rancza, ale do autentycznych Radnych. Do Sołtysów też. Ładnie tam rozwiązano. Patrz; http://www.dopiewo.pl i KONTAKT. Jedna Polska, jedno prawo i jedno RODO.
U nas to jeszcze przeciągną temat ze 3 sesje czyli co najmniej kwartał, bo gminny prawnik musi mieć czas napisać 10 stron opinii tym razem o adresach e-mail, chociaż przewodniczący rady od razu wiedział, „że to jest podobna sprawa jak z telefonem numeru, analogicznie numer telefonu i adres mailowy będzie podlegał tym samym prawom.” Choć słychać było głosy radnych, że niekoniecznie tak jest oraz przykład sąsiedniej gminy Nałęczów, to przewodniczący nie pozostawia żadnych złudzeń: mówiąc, że: „osobna opinia prawna będzie wyglądała w ten sam sposób.”
„Porządek obrad sesji jest konstruowany niezgodnie z obowiązującym prawem lokalnym, co jest kolejnym przykładem poważnego naruszenia zasad i łamania prawa? ” – już niedługo. Wójt zapowiedział na ostatniej sesji (28.12.2018) zmianę Statutu Gminy, gdy była dyskusja (kolejna zresztą) na temat braku wolnych wniosków.
Może znajdzie się ktoś w tej gminie odważny na tyle, bądź mający niewiele do stracenia, by złożyć wniosek do wojewody o przeprowadzenie kontroli w gminie garbów, bo niestety anonimów nie rozpatrują.
Radna Michoń lubi skarżyć się w urzędzie to mogła by się poprawnie wykazać, że nie jest sterowana przez osoby u władzy, ale przez własnych mieszkańców. Prosimy radną o złożenie wniosku u wojewody jest radną to ważniej to będzie wyglądać od zwykłego zjadacza chleba. Sam wójt pisał o niej, że ma niebywałą siłę charakteru i odwagę cywilną czekamy zatem.
Przecież tam znajomość goni znajomość, szwagier, ciotka ,siostra czy może stryj… chore to wszystko!! Czemu nikt tego nie przerwie, ile można na to wszystko patrzeć ?!
Takie niegodne zachowanie sekretarza Reszki obciąża i kompromituje wójta Firleja jako jego przełożonego.
Czekamy na oficjalne upomnienie.
Tak to wygląda w Jastkowie. Proste?
https://www.jastkow.pl/rada-gminy-jastkow-sklad-osobowy-w-rada-gminy-w-gmina/rada-gminy-jastkow.htm?fbclid=IwAR2E3CMkg9uS_l-aKiNVLfatw13AcFuZo8SJrlU7UhPBhgHK66P4DQX2TRY
A tak w Dopiewie: dopiewo.pl — KONTAKT . Także proste, gotowiec, tylko zechcieć naśladować.
W Leścach nie sprawdziło się bycie radnym i sołtysem w jednej osobie. To była wielka pomyłka wyborcza!! Ale z własnej woli nikt nie zrezygnuje ze stołka.
Ja myślę, że te postulaty chciał zgłosić jako radny, ale nie został wybrany.
Festyn był też przemilczany na bogucin.net, bo jeden pan nie lubi drugiego pana. Tacy są ludzie i z takimi trzeba żyć. Czy właściwe jest napuszczanie radnej na pana przez pana, który tego pana nie lubi???? O co w tym wszystkim chodzi? Chodzi tylko o to, żeby „moje” było na wierzchu i udawanie, że w jedności siła, tzn.tylko mówienie o jedności.
Chore ambicje i tyle w temacie nie umieszczenia choć krótkiej relacji na stronie „bogucina” !!
Całkowicie podporządkowania się władzy, a raczej przejęli sposób traktowania ludzi, przecież swoich kolegów czy znajomych i mieszkańców.
Praktycznie w tym temacie to nasuwa się odruch wymiotny….
Na Bogucin.net wycofali możliwość komentowania. To tyle w kwestii otwartości stowarzyszenia na zdanie mieszkańców. Robi się, albo już się zrobiła z tego kolejna przybudówko-laurka dla układu.
Z ciekawości prześledziłem stronę Bogucin.net
Na ok 40 ostatnich artykułów żadnego nie było o popieraniu wójta, nikt tak jak tutaj nie mówił na kogo ma głosować, tylko pisano tylko o historii, aktywności dzieci, kulturze, tradycji, suchych informacjach z życia okolicy, czyli o tym o czym takie strony traktują.
Więc chyba ktoś żyje w alternatywnej rzeczywistości, a w każdej aktywności innych, którzy nie rzucają razem z nim kamieniami we wrogów widzi układ i stąd te „odruchy wymiotne”
Komentarze tam zostały bodajże zablokowane z powodu kłótni które się tam odbywały i obrażania innych, co niestety przeniosło się na inną gminną stronę…
Jak widać po wynikach wyborów w gminie (a także poza nią, gdzie krytykowany tutaj kandydat, notabene z PIS, Kozioł zdeklasował konkurencję) ludzie popierają współpracę nawet gdy czasem mają inne zdanie, a nie hejt, zaglądanie na facebooka znajomym i brzydkie wyrażanie się o kobietach…
Życzę Wspólnocie Garbowskiej by wyciągała z tego odpowiednie wnioski i patrzyła kto gdzie ją prowadzi, jeśli chce coś zmienić w gminie.
Pozdrawiam
Zamknięcie możliwości komentowania przez Bogucin.net to porażka. A odnośnie artykułów o popieraniu wójta to oczywiście nie robi się tego wprost ale w białych rękawiczkach. Wystarczy, że pominie się unikalne w skali Bogucina wydarzenie, jakim był Festiwal wieprzowiny, mleka i miodu, który przez kilka godzin transmitowała TVP3. Nie można o tym napisać bo oczywiście organizatorem była Wspólnota Garbowska. W innym miejscu wyrazi się radość z przegranych wyborów przez kontrkandydata itd… itd…
Na stronie bogucin.net było wyjaśnione dlaczego zamknięto komentowaniem ale Pan szuka wszędzie, gdzie panu nie klaskają spisku. To jest porażka. Bogucin robi co roku festyn w lipcu. Dlaczego WG zorganizowała swój festiwal na tydzień przed Festynem, który organizuje Stowarzyszenie z Bogucina? Kolejna porażka.
Każdy ma prawo organizować festyny, kiedy chce i gdzie chce.
Każdy powinien się cieszyć, że jest dodatkowa promocja Bogucina w telewizji.
Ale wiadomo, impreza nie nasza to nieważna. To jest właśnie przykład niewłaściwego zaściankowego myślenia.
Wspólnota Garbowska zdobywa coraz większe poparcie mimo, że działają w bardzo trudnym terenie. Pokonanie bariery 40% to dobry prognostyk na przyszłość.
NaszGarbow.pl działa od ponad pięciu lat. Od tego momentu obecny wójt nie zwiększył swojego elektoratu. Wspólnota Garbowska w wyborach na wójta zwiększyła swój elektorat i to znacznie. Wnioski są oczywiste. Zostało zatrzymane dalsze rozrastanie się układu. Trzeba dalej iść tą drogą. W końcu prawda do ludzi dotrze. A że to żmudna praca… Cóż zrobić 🙂
Wystarczy obejrzeć nagranie sesji gdzie swoje zdanie (przeciwne do wójta i układu) wyraził pan Flisiak, stanął w obronie Bogucina a docelowo drużyny piłkarskiej, oczywiście jak to powinno być w normalnej gminie liczył n wsparcie i zrozumienie problemu. Co otrzymał w zamian?? No właśnie….?!
Jedna drużyna otrzymuje większe wsparcie od drugiej, czy ilość zawodników się liczy czy brane pod uwagę sa osiągnięcia drużyny ?? Czy może ktoś kto się sprzeciwu, czy na inne zdanie niż władza to nawet jeśli ma chłop rację to po uszach mu się dostanie?
Czy to, że tak szybko pan Flisiak tak drastycznie zmienił zdanie i front działań to dlatego że jest zatrudniany przez urzęd gminy? ?? Małżonka pana Flisiaka też zatrudniona przez urząd gminy (wynajem)?
Zamknięty układ, któremu niewygodne komentarze nie były na rękę. A może warto było posłuchać głosu mieszkańców, wielu mieszkańców którzy mieli nieco inne spojrzenie na wioskę, spróbować otworzyć się na innych, na odmienne zdanie, trwać w tym samy ciągle jest mdłe.
Bardzo dziękujemy panu radnemu Marcinowi Sokołowskiemu za bezpośredni kontakt telefoniczny i konstruktywną rozmowę. Super!
Największy hejt to się odbywa za plecami ludzi przez plotkartwo, osmieszanie, oczernianie i napuszczanie radnej na mieszkańców, bo są przeciwko układowi, tu jest problem. A kto tak robi? Kto zna bogucińskie realia, ten wie…..
Wszyscy potem powtarzają od domu do domu i wszyscy udają, że nikt nic nie mówił i nikt nic nie wie, takie ciekawe zjawisko dla socjologa….
Jeden drugiego by w łyżce wody utopił, ale będą udawać, że zgoda buduje.
Kto doniósł radnej Michoń że zamarzł kran czy że ktoś się włamał do składziku i wywlekł flagę? Jak odpowie pan na to pytanie to bedzie pan wiedzial kto psuje bogucin.net
Zakladam ze pani radna Michon nie chodzi zimą po pustym boisku BKSu i nie podglada bobrów za ktore tez obwiniła zarząd BKS co bylo kompromitacja dla radnej jak cala reszta jej wystapienia na sesji
Składzik od tygodni miał wyłamane drzwi i nikogo z BKS to nie obchodziło. Flagi znalazły się tam po 11 listopada. Nie trzeba nikogo napuszczać żeby to widzieć. Mieszkańcy Bogucina tamtędy chodzą wracając z pracy i szkoły. To jest kompromitacja a nie to, że Pani Michoń podjęła temat.
A więc to o to chodzi.
Na Bogucin.net pisze ok 10 osób, ale pewnego Pana boli jedna osoba, bo nie odniesiono się do moich argumentów tylko grzebie się konkretnym ludziom w życiorysie 🙂
Oczywiście trzeba standardowo poruszyć temat rodziny. Mnie osobiście właśnie to mdli, że nie szanuje się nawet takiej świętości jak rodzina.
I dokładnie tak jak ktoś napisał – ciekawe zjawisko dla socjologa.
I właśnie z tych powodów na kilkanaście miejsc w radzie gminy Wspólnota ma 2 miejsca.
Swoją drogą, nie dziwię się Radnej Michoń, że zajmuje się tematem.
Pan redaktor Robert jest w Zarządzie klubu, więc osobiście odpowiada za zaniedbania.
Stąd nie dziwi mnie odwracanie uwagi od problemu i atakowanie innych.
Pozdrawiam
Zostałem wywołany więc odpowiadam po kolei.
1. Nikt nikomu nie grzebie tutaj w życiorysie ani nie zajmuje się rodziną. Mówienie tak to nadużycie z Pana strony. Urząd, publiczne pieniądze, wystąpienia na sesji to sprawy publiczne. Każdy może o tym mówić a nawet powinien.
2. Ciekawym zjawiskiem dla socjologa jest właśnie to, że ktoś twierdzi, że można o sprawach publicznych rozmawiać pod sklepem ale nie można w prasie. Mówienie, że nie można rozmawiać o sprawach publicznych – tych powszechnie znanych i tych mniej znanych, uważam, za próbę dławienia wolności wypowiedzi, co w tym miejscu nigdy się nie stanie.
3. Wynik Wspólnoty w radzie gminy uwarunkowany jest przyjęciem jednomandatowych okręgów wyborczych. Kandydaci na radnych zebrali ponad 30% głosów, kandydat na wójta ponad 40%.
4,. Pan się nie dziwi radnej Michoń, a ja się dziwię i to bardzo. Czyje zdziwienie więcej warte? Odpowiem dlaczego uważam, że radna Michoń zachowała się niewłaściwie/niegodnie jako radna. To proste:
– radna zanim poszła na sesję i zanim zrobiła wstrętną ustawkę na sesji przeciwko BKSowi i przez przypadek też przeciw mojej osobie mogła po prostu do mnie zadzwonić, tak samo jak do prezesa klubu Pana Włodowskiego, który od wielu tygodni pracuje na wyjeździe.
– radna Michoń jest po to, aby REPREZENTOWAĆ mieszkańców w radzie gminy, a nie po to aby na nich DONOSIĆ do rady gminy i władz gminy. To, że się jest radnym z ramienia obecnego układu władzy nie znosi ustawy o samorządzie gminnym – warto poczytać. Takie zachowanie radnej to złamanie zasad etyki radnego i jednocześnie żywy przykład, do czego układowe myślenie może doprowadzać ludzi – kompletny upadek podstawowych zasad.
– całe postępowanie radnej pokazało, że nie zależy jej na kranie (komu nie zamarzł nigdy kran, niech pierwszy rzuci kamieniem), nie chodzi radnej o drzewa, które zostały zaatakowane podstępnie na zlecenie zarządu BKS przez bobry, nie chodziło też radnej o zbezczeszczonej rzekomo flagi… Każdy, wie, że chodziło o ładne zdjęcia, które można pokazać podczas sesji, żeby po prostu dokopać dwóm ludziom z BKSu, którzy nie kłaniają się układowi – o to chodziło i o nic więcej.
– jeżeli pani radna Michoń chce coś dobrego zrobić dla klubu z jej wsi to niech wpłynie na wójta, żeby w końcu naprawił ławki, które zostały na BKSie zniszczone przed kilku laty przez pijanego (sprawa zgłoszona na policję) Klub nie ma środków na takie naprawy. Było to zgłaszane X razy pisemnie.
5. Małe wyjaśnienie. W klubie jestem skarbnikiem – nie poluję na bobry, nie znam się na hydraulice, nie pilnuję też w zimie ani w innej porze roku przez 24 godziny na dobę starego składziku, z którego wandal(e) wyciągnęli flagi – a potem ktoś zrobił temu zdjęcie zamiast naprawić szkodę.
Jako skarbnik wiem też, że, że klubu BKS nie stać na komercyjną całodobową ochronę obiektu.
Pozdrawiam
Jest pan genialny! Skarbnik zarządu nic nie musi wiedzieć, co się dzieje na terenie obiektu, w którego zarządzie zasiada. Boisko jest zaniedbane i nikogo z zarządu to nie obchodzi. Wójt ma zabezpieczyć boisko i jego obiekty przed zimą? Może siatki z bramek po sezonie też wójt ma posprzątać?
To kłamstwo, że boisko jest zaniedbane. Jedna z najlepszych muraw wśród obiektów tej klasy. To, co jest po stronie zarządu i sympatyków jest zadbane. Robimy, co w naszej mocy. A to, że wójt nie potrafi po budowie utwardzić jak należy dojazdów, które zniszczono, że mimo monitów nie kwapi się do naprawy ławek, że postawił kontenery bez konsultacji z zarządem BKS i po drodze jeszcze wyrzucił 7 tysięcy na niepotrzebny projekt to już nie na to nie mamy wpływu.
Radna Michoń nie jest donosicielem. Radna Michoń robiła coś dobrego dla BKS forsując budowę kontenera dla BKS. Radna Michoń ma odwagę mówić o sprawach trudnych publicznie, bez chowania się za monitor komputera. BKS nie dba o powierzone mu mienie.
Kolejne kłamstwo, że BKS nie dba o powierzone mu mienie. Bo, co bo kran pękł?
To jest żałosna próba zaatakowania BKS, ludzi, którzy społecznie od lat pracują i powiększają wartość tego obiektu dzięki swoim wysiłkom. Wkład godzin pracy to dziesiątki tysięcy złotych.
Dzięki temu również stowarzyszenia mają gdzie organizować swoje imprezy.
A mi się wydaje że pani radna Michoń uderzyła nieświadomie w wójta. Wójt na swoim face w trakcie kampani chwalił się dobrą współpracą z klubami na terenie gminy a ona że tam jakieś rudery stoją, więc gdzie ta współpraca? Kto jest odpowiedzialny za stan hydrantów w gminie?
Przecież nie wolno podawać nazwisk bo to wszystko w urzędzie to rodzina, a to świętość. Skoro zostali urzędnikami to niechaj się tu publicznie wypowiedzą, a nie milczą /…/. Dlaczego wójt tu się nie udziela, a może pisze tylko anonimowo. Taki świetny gospodarz, a boi się jawności najlepiej pewnie chciałby aby BKS rozwiązano. Kto zna przypowieść o bibliotekarce w Tomaszowicach i kto na tym zarabia?
Jakies szczegoly co do Tomaszowic?
Poprzedniczkę /…/ w Tomaszowicach zwolniono z pracy za wpis o uchodźcach na Facebooku. Mając wiek emerytalny Pani /…/ zamiast bronić koleżanki po fachu sama zajęła jej stanowisko. Media ogólnopolskie o tym ciągle pisały ale do Garbowa jakoś nie przebiły się takie wieści. /…/
Link
https://www.google.pl/search?q=bibliotekarka+tomaszowice&num=20&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi_jcWHoILgAhVGYVAKHf4xBUsQ_AUIDigB&biw=1408&bih=667
/…/
Też Tak uważam, nawet ławeczki zniszczone do tej pory nie ma komu wymienić. Inwestycje idą na Zawiszę a Bogucin ciągle pomijany, ewentualnie jakieś resztki liźnie. Czy tego radna bądź sołtyska nie widzą?? Chyba reprezentują całą wieś?? Wójt czemu na swoim profilowym nie pokaże jak to wygląda?? Tylko same laury?? To samo na stronie Bogucina, dlaczego nie ma informacji o czekających na naprawę ławeczka??! Wstyd i już!! Gdzie obiektywizm portalu bogucińskiego??!! Czy panuje zasada ze dodajemy wszystko zadowalające pewna grupę społeczną plus wszystko co nie uderzy w wójta i całą władzę?
Myślą, że ludzie to ciemnotę i nie widzą, nie rozumieją??
Panie Robercie, na stronie pod niektórymi wpisami wyświetla się taki napis „post author”.
Poprzednie kilka odpowiedzi na moje posty również więc były Pana jako autora całego postu, bo taką „naklejkę” mają, więc chyba nie wyrwałem z łóżka 🙂
Ps: Łatwiej by było gdyby pisał Pan pod jednym nickiem, bo przez przypadek myślałem że pisze z kilkoma osobami…
Jeśli wypisuje się co kto robi w życiu prywatnym, gdzie czyja żona gdzie pracuje to tak: to jest grzebanie w życiorysie, a nie odnoszenie się do moich argumentów.
Tzw. argumentum ad personam plus zmienianie tematu.
Wyniki Wspólnoty przed przyjęciem na tej stronie języka sporów były wyższe, a ja nie życzę jej źle, bo zmiany zawsze są potrzebne.
W gminie PiS jako partia ma pewnie poparcie z 50%, grunt pod zwycięstwo świetny, a kandydaci do Rady osiągnęli 30%, mimo zmęczenia społeczeństwa obecnym Wójtem.
Nie wchodze w temat Pani Radnej, bo nie jestem tu specjalistą i nie ja wywołałem ten temat.
Aczkolwiek nie mogę się zgodzić, że dbanie o wspólne mienie jest dla Pana donosicielstwem.
Właśnie od tego rani są i pewnie stąd takie wysokie poparcie w tych wyborach.
Z tego co mi się wydaje 50% Bogucina nie jest zatrudniona w gminie…
Oczywiście, tak jak Pan mówi zawsze najlepiej przekazać informację osobiście.
Czy tak było, czy nie, nie wiem, nie moja „działka”.
Ale wystarczy zajechać do Groszka i widać z góry co się dzieje, a Pan wydaje mi się powinien gospodarskim okiem zauważyć takie rzeczy pierwszy, skoro ambicje są by zarządzać całą gminą.
Mówi, Pan „niech pierwszy rzuci kamień…”
Problem w tym Panie Robercie, że te kamienie w konkretne nazwiska (i nikogo konkretnego tu nie podaje by nie wchodzić w dalsze dyskusje) na tej stronie lecą non stop. Moderacja nic z tym nie robi, a powinna się kierować miłosierdziem, wybaczaniem, chęcią braterskiej współpracy.
Jeśli komuś na myśl o drugim nasuwa się odruch wymiotny, jak tu było wspomniane, ktoś inny jest lizusem, krzyczy się o wstydzie, nienawiści, wyśmiewa się z księży itp to nijak się to ma do tylu wpisów religijnych z tej strony.
Z mojej strony to tyle, bo nie będę wchodził w tematy których nie wywoływałem
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.
Ps: Michał, Za hydranty odpowiada chyba żona piłkarza BKS, choć pewnie ich sama nie dokręca… Polecam przedstawicielowi klubu najpierw zadzwonić i rozwiązać sprawę we własnym gronie niż publicznie 🙂
Ponownie odpowiadam po kolei ale bardzo proszę nie ponawiać tych samych „argumentów” bo to do niczego nie prowadzi.
1. Mam nadzieję, że mój styl jest już na tyle rozpoznawalny,że wiadomo, które wpisy są moje, a które nie. Każdy ma prawo tutaj pisać pod jakim nickiem chce i jeśli chce i używać dowolnych argumentów. To jedyne takie miejsce na terenie gminy.
2. Jeżeli ktoś pracuje w sektorze publicznym musi liczyć się z tym, że się o tym mówi. To naturalne. Chyba powiedzenie, że jakaś osoba pracuje w urzędzie albo przyjmuje zlecenia z urzędu nie jest czymś obraźliwym. Kontekst rozmowy jest bardzo ważny. To są wszystko jawne informacje i każdy ma prawo o tym mówić.
3. Jeżeli chodzi o Wspólnotę Garbowską to od samego początku prowadzona jest przeciw nim akcja dezinformacyjna itp. akcje. Wójt nieustannie prowadzi w praktyce kampanię wyborczą przy okazji publicznych wydarzeń, imprezek jak też przez zwalczające opozycję teksty w Głosie Garbowa – wszystko za publiczne pieniądze. Dlatego ludzie są zdezorientowani ale powoli to ustępuje. Jeżeli chodzi o wyniki Wspólnoty w wyborach na wójta to były w poszczególnych kampaniach następujące mniej więcej 400 głosów, 800 głosów, 1200 głosów, ponad 1600 głosów. Ostatnie dwa wyniki to już czas działalności Naszego Garbowa. Wiedza i zwiększanie świadomości obywatelskiej działa.
4. Sprawa donosu radnej już była omawiana. Powtarzam jeszcze raz – tak radny nie powinien donosić na mieszkańców ale ich reprezentować. To, że radna opowiedziała to z nieukrywaną złością na sesji niczego nie wniosło do sprawy. Był to zwykły akt złośliwości bez żadnego sensu. Kran był już naprawiony, na bobry nie mamy wpływu, flaga była podniesiona.
5. Temat nazwisk, miłosierdzia itp…
Prasa i sprawy publiczne w przeciwieństwie do sfery osobistej kierują się raczej prawdą i sprawiedliwością niż miłosierdziem. W życiu prywatnym można przemilczeć i darować bardzo wiele bo daruje się własne krzywdy. W życiu publicznym mówimy o dobru wspólnym. Przez lata osoby publiczne przyzwyczaiły się, że są nietykalne. To złe przyzwyczajenie i niezgodne z prawem. Jeżeli ktoś dostał pracę w urzędzie to powinien się tym chwalić a nie chcieć to ukryć.
6. Temat księży – nie wiem o czym Pan mówi. Proszę podać przykład bo to jest dla mnie pomówienie z Pana strony. Jednak księża, tak samo jak inni podlegają ocenie ludzi. Chce Pan tego zabronić? Nie przynosi to dobrych skutków. Zło aż po zwyrodnienia niszczy Kościół. To, co Pan mówi o wpisach religijnych i innych wypowiedziach wskazuje, że ma Pan fałszywą wizję religii. Chrześcijanin to nie jest człowiek, który lękliwie milczy i ukrywa prawdę mimo, że widzi, że ktoś niszczy bliźnich i całą społeczność. Wprost przeciwnie. Pismo Święte i nauczanie kościoła w wielu miejscach o tym przypomina.
„Księża mają być duszpasterzami, a nie fryzjerami owiec!” – Papież Franciszek
A sam Bóg przez Izajasza mówi między innymi tak:
„Lecz te psy są żarłoczne, nienasycone. Są to pasterze niezdolni do zrozumienia. Wszyscy oni zawrócili na własne drogi, każdy bez wyjątku szuka swego zysku.” (Iz 56,11)
Bóg to mówi, żeby ostrzec zarówno ludzi, aby nie dali się duchowo zwodzić, ale też aby wezwać samych pasterzy do opamiętania i odejścia od grzechu.
7. Hydrant to tylko pretekst, żeby uderzyć w moją osobę jako wydawcę Naszego Garbowa. Koszt naprawy pokryty z pieniędzy klubowych to pewnie 20 zł. Prawdziwy problem zamarzniętego hydrantu jest wtedy, gdy straż pożarna przyjeżdża do pożaru a hydrant nie działa jak było w Gutanowie czy w Bogucinie. Jest nagranie strażaka w tej sprawie.
„Post author” to nie znaczy, że autor artykułu napisał, czyli jak się zarzuca Redaktor, tylko, że ktoś napisał komentarz do konkretnego wpisu i taka „naklejka” jak powiedział Adi, pojawia się właśnie wtedy. A jeśli piszemy komentarze za koleją, nie pojawia się, więc zarzuty do Redaktora są bezpodstawne, sprawdziłem.
Czyli upiekła dwie pieczenie przy jednym ogniu. Uderzyła w pracownika wójta i klub. Zgadzam się że w rodzinie się nie grzebie.
Dziękuję Adi. Czytam bogucin.net regularnie i mam podobne odczucia.
Każdy, kto to obserwuje i zna te osoby może sobie odpowiedzieć w sumieniu jak to naprawdę jest. Wiadomo, że radna jest od wójta, wiadomo, że wójt nienawidzi tego portalu, wiadomo, że zwalcza BKS i chciałby, żeby zniknął z powierzchni ziemi. Pytanie: kto napuszcza tych wandali i pytanie dlaczego wójt nie chce dawać pieniędzy na BKS, a podobno 7 tys poszło w błoto na niepotrzebny projekt kontenera, tego radna nie wie??? Jeśli się mylę, proszę sprostować. Może radna się wypowie tu, a nie udaje, że nie czyta tej strony. Pan Sokołowski jak widać miał odwagę zadzwonić i porozmawiać, a wójt Firlej będzie nadal udawał, że portal nie istnieje, choć czytają go setki osób z całej Polski.
A WG była prześladowana od samego początku przez wójta, nawet jak nie było tej strony. Wszystko, co jest zagrożeniem dla władzy jest zwalczane nawet z publiczne pieniądze w GG,
Gratuluję Dziennika, dawno nie czytałam tak trafnych refleksji!
Aha, a to, że radna wygrała to jest oczywiste, towarzysko jest aktywna, ma zaplecze całej szkoły, jest z pozoru sympatyczna, wygadana, znana od lat „działaczka”. Kontrkandydat był młody, nieznany i nie ma żadnych koneksji, umówmy się, że był słaby, poza tym ona była od wójta i co tu roztrząsać, zachowuje się nie fair, bo ją kiedyś ktoś z WG obraził dotkliwie, że zdradziła, ot i cała filozofia. Aż ksiądz z ambony grzmiał, ale już to, że się innych od belzebubów wyzwało i ulotki rozklejało, to już nikogo nie razi, nawet w kościele. Ot, taka podwójna moralność tych ludzi.
1. Czyli radna zrobiła dobrze uderzając w tych panów na sesji waszym zdaniem?
2. Czy to jest postawa katolika?
3. Czy nie było w tym złośliwości i nienawiści?
4. Jaki był cel ostatecznie tego wystąpienia?
Bo jeśli napomnieć po katolicku, to najpierw robi się to w cztery oczy, albo uszy dzwoniąc do osób, które padły też ofiarą czyjejś napaści (włamanie do kontenera i potwory bobry oraz mróz sprzymierzeniec).
5. Czy nóż wbity w plecy, kogoś, kogo wójt zniszczył już dostatecznie mocno pomoże mu powstać z kolan?
6. Czy chciała doprowadzić do tego, żeby zarząd zrzekł się swojej funkcji?
Jeśli tak, to powinien może to zrobić, bo będzie dalej poniżany. Niech zajmie stanowisko ten, któremu najbardziej szkoda……
Czegoś tu nie rozumiem. Jeśli jest tak jak pan pisze, że prezes Włodowski przebywa od wielu tygodni poza domem to ktoś powinien przejąć na ten czas jego obowiązki. Jest pan jego najbliższym kolegą więc to pan powinien wziąć je na siebie i zabezpieczyć stadion przed zimą i szkodnikami. Flagi, które poniewierały się w otwartym kontenerze były widziane przez miesiąc przez co najmniej kilkanaście osób i to nie tylko z Bogucina. Pisanie o jakowyś wandalach jest tylko próbą zrzucenia z siebie winy. Powinien pan te flagi zabrać, wyprać, wyprasować i sprawę wyciszyć. Tymczasem pan na sesji rady mówi, że o niczym nie wie i świadomie odsyła do prezesa Włodowskiego wiedząc, że jego tu nie ma. I dodatkowo nagłaśnia pan tę sprawę na szkodę BKS-u i całego Bogucina.
Cała ta bobrowo-kranowa nagonka na BKS to zemsta za to, że na boisku odbyła się impreza Wspólnoty Garbowskiej i Izby Rolniczej.
Panie Karolu, proszę już dać spokój bo to jest naprawdę śmieszna ustawka. Jeżeli chce Pan coś z dobrej woli doradzić to zapraszamy na spotkanie zarządu i Pan przekaże swoje sugestie i super rady. Temat już dawno został załatwiony, pewnie kilka tygodni, a wy dalej próbujecie odgrzewać tego kotleta bo wydaliście relację w Głosie Garbowa.
Wasze oburzenie na pęknięty kran jest tak samo żałosne jak w czasie kampanii „oburzenie” wójta, że ktoś powiesił plakat na drzewie i drzewo cierpi… Wystarczy już.
Nie wiem o jakich nagonkach i relacjach wydanych w Głosie Garbowa pan pisze, ale jeśli pan pozwoli zapytam jeszcze,
1 kiedy był pan ostatnio na boisku BKS?
2 czy potrafi pan odpowiedzieć ile dorodnych wierzb leży w tej chwili tam powalonych?
3. kto pańskim zdaniem ponosi za to odpowiedzialność?
Panie Karolu, Pan wybaczy ale zaczyna być Pan śmieszny. Za wierzby odpowiedzialność ponosi z pewnością wodnik-szuwarek i jego brygada bobrów, które nie będąc niczego świadomymi są teraz wykorzystywane do walki politycznej przeciwko Naszemu Garbowowi. Nie macie jak zaatakować merytorycznie to wzywacie na pomoc bobry… Naprawdę nie widzi Pan jakie to żałosne i śmieszne?
Panie Karolu, Pan to tak z zamiłowania do przyrody tam chadza ciągle na ten BKS, nawet zimą czy z rozkazu, hi:)?
Padło tu tyle sprzecznych informacji na temat odpowiedzialności za utrzymanie obiektu BKS, że postanowiłem zbadać sprawę głębiej. To, że obiekt poza murawą jest w opłakanym stanie nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy tam pojechać i zobaczyć. Dobrze, że radna z Bogucina miała odwagę podjąć ten temat bo naprawdę szkoda, aby tak piękny stadion niszczał na oczach ludzi, którzy z niego korzystają. Wracając do sedna sprawy odnalazłem dokument określający prawo do własności i prawo do użytkowania spornego terenu. Okazało się, że właścicielem obiektu (stadionu i jego otoczenia) jest Gmina Garbów, a BKS od samego początku go użytkuje. Z ostatniej umowy zawartej w dniu 04.11.2016 r. pomiędzy obiema stronami i podpisanej z jednej strony przez wójta gminy, a z drugiej prezesa i sekretarza BKS, wynika że „Biorący do używania” (czyt. BKS Bogucin) zobowiązuje się :
1.
a) używać przedmiot umowy zgodnie z jego przeznaczeniem, tj. na prowadzenie działalności w zakresie sportu i rekreacji,
b) dbać o należyty porządek na terenie nieruchomości i w obiekcie socjalnym,
c) dokonywać bieżących napraw i remontów infrastruktury boiska, instalacji technicznych i obiektu socjalnego,
d) dbać o należyty stan wyposażenia, dokonywać jego napraw i wymieniać wyposażenie na nowe,
e) zabezpieczyć przedmiot użyczenia przed kradzieżą, zniszczeniem, uszkodzeniem oraz dostępem nieuprawnionych osób trzecich,
f) wykorzystywać wodę z ujęć znajdujących się na terenie obiektu wyłącznie do celów socjalnych i sanitarnych
g) oszczędnie korzystać z energii elektrycznej,
h) dbać o systematyczne opróżnianie zbiornika bezodpływowego z nieczystości.
2. Biorący do używania ponosi odpowiedzialność za wszelkie organizowane przez siebie imprezy sportowe, rekreacyjne, itp. W tym za bezpieczeństwo i porządek w czasie organizowanych na boisku meczy piłkarskich.
3. Biorący do używania nie może bez zgody Użyczającego (czyt. Gminy Garbów) dokonywać w przedmiocie umowy żadnych zmian, w szczególności dokonywać przebudowy obiektu socjalnego, zmieniać przeznaczenie obiektu, dokonywać budowy lub montażu obiektów i urządzeń wymagających uzyskania pozwolenia na budowę lub zgłoszenia robót budowlanych oraz nie ma prawa dysponować nieruchomością na cele budowlane.
4. Biorący do używania zobowiązuje się zwrócić przedmiot użyczenia po rozwiązaniu umowy w stanie nie pogorszonym, z uwzględnieniem stopnia użycia.
5. Biorący do używania nie ma prawa bez zgody Użyczającego oddawać przedmiotu użyczenia osobom trzecim w dzierżawę, najem lub do korzystania na podstawie innych tytułów prawnych z zastrzeżeniem ust.5
6. Biorący do używania ma obowiązek udostępniać nieodpłatnie przedmiot umowy na organizację przez Użyczającego, organizacje społeczne wskazane przez Użyczającego lub sołectwo Bogucin dożynek, imprez sportowych, okolicznościowych, rekreacyjnych itp.
Interpretacja treści tego dokumentu pozwala w sposób jednoznaczny określić podmiot odpowiedzialny za utrzymanie porządku na stadionie, w którego skład wchodzi nie tylko murawa boiska ale i teren przyległy wraz z infrastrukturą techniczną i budynkami socjalnymi. Zapisy zapisami ale klub sobie z tym nie radzi i trzeba poszukać jakiś konkretnych rozwiązań. Temat jak widać jest b. trudny i obserwując temperaturę dyskusji można mieć spore wątpliwości czy uda się w tej sprawie uzyskać kompromis, ale jeśli zostanie złagodzony ton debaty wszystko jest możliwe.
Treści takiej umowy nie byłby w praktyce w stanie, z przyczyn finansowych, zrealizować żaden zarząd od początku istnienia klubu. Urzędnicy, wiadomo często odrealnieni, przymuszają stowarzyszenie do podpisania odrealnionej umowy, która jest na dodatek sprzeczna wewnętrznie. Punkt f) gdyby go ściśle respektować oznaczałby, że trzeba doprowadzić murawę boiska do zniszczenia, co jest oczywiście niezgodne z punktem a). Bez okresowego podlewania nie ma trawiastego boiska do piłki nożnej, nie ma miejsca na festyny itp… Widać jak wygląda obiekt Zawiszy a jak wygląda obiekt w Bogucinie. To, że Zawiszy jest taki ładny nie jest przecież rezultatem wkładu finansowego ich stowarzyszenia ale dlatego, że gmina tam zainwestowała. Całość jest ogrodzona, jest ładny parking, trybuny itp… i bardzo dobrze!
Szkoda, że takiej woli nie ma w stosunku do Bogucina. To, co jest w tym wszystkich straszne to fakt, że tą nagonkę zorganizowała radna z Bogucina, która powinna raczej zadbać o równe traktowanie klubów i o to, aby gmina zapewniła w Bogucinie przynajmniej zbliżone warunki do tych w Garbowie.
Realia są takie, że stawiając kontenery na terenie BKSu, wójt nie spotkał się z ówczesnym zarządem BKSu, któremu przewodził jeszcze Pan Sadowski i w którym zasiadał Pan Flisiak jak też pan Włodowski. Nikt z BKSem jako wieloletnim gospodarzem nie ustalał miejsca postawienia kontenerów, wizji całości, nikt nie uwzględnił tego, że obiekt należałoby ogrodzić itp… Ten przykład bardzo dobrze obrazuje „klasę” gospodarza gminy i „kulturę” dialogu.
Trzeźwe spojrzenie Papieża na kapłanów.
http://naszgarbow.pl/franciszek-kosciol-bedzie-walczyl-z-naduzyciami-duchownych-i-niewiernoscia/
Wiadomo na czyj młyn ta woda….a swoją drogą to tylko dwóch jest członków zarządu BKS? A zawodnicy?
Dziwne to, co pisze Karol. A nie mógł przekazać tej informacji mężowi prezesowej stowarzyszenia, przecież też jest w zarządzie, chyba? To już nikt więcej się nie poczuwa w tym BKSie, żeby sprzątnąć jakieś flagi? Śmieszne. Prezes na wyjeździe, skarbnik nie bywa na stadionie, no więc ten kto bywa jest winien, on powinien pochylić głowę ze wstydu. To trzeba zamknąć klub i będzie się wójt cieszył. Proste jak drut. Tego chce Pan Karol i radna? Wszystko niemota straszna, żal na to potrzeć i słuchać.
pytanie jest ważne: jak te zaniedbania wpływają na organizację rozgrywek i organizację festynów, bo na co jeszcze?
Byłem na kilku imprezach w lecie i nie zauważyłem, żeby coś było nie tak, oprócz połamanych ławek na które wójt nie daje kasy. Powinna radna zabiegać o lepsze finansowanie, bo chłopaki czasem bokami robią…..najlepiej wytykać p.Krzyśku. Ja nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę i tyle w tym temacie. To niech im wójt wypowie dzierżawę i poszuka lepszych, niech da wszystko stowarzyszeniu, bo tylko ono się poświęca społecznie.
najlepszy jest punkt e)
ha, ha ciekawym jak?
Punkt
e) zabezpieczyć przedmiot użyczenia przed kradzieżą, zniszczeniem, uszkodzeniem oraz dostępem nieuprawnionych osób trzecich,
Żeby ten punkt zrealizować należałoby wynająć firmę ochroniarską. Jedyne co klub może zrobić to zamknąć drzwi na klucz – i to się robi. Teren jest nieogrodzony więc mieszkańcy czy ktokolwiek może tam wejść bez problemu. Jakimś rozwiązaniem jest ogrodzenie terenu – ale to jest w gestii Gminy a nie klubu.
Wymaga się tego w umowie od biednego klubu sportowego i od ludzi, którzy poświęcają charytatywnie swój czas, czego sam urząd gminy nie realizuje w stosunku do swoich nieruchomości – kolejny przejaw odrealnienia i stosowania podwójnych standardów.
Osoby zatrudnione przez Urząd gminy to raczej nie są objęci prawem indywidualnej ochrony nazwiska? Pan Głos jak zatrudniony jest w urzędzie gminy, tak jak i małżonka pana Flisiaka, w czym problem? Podobnie zatrudniony jest znany każdemu z nazwiska, oczywiście ma jeszcze specjalizację i czasem mówi się pediatra czy internista, czy nauczyciele i inni zatrudniony za publiczne pieniądze…
Proszę, zadbaj o poprawność gramatyczną wypowiedzi. Tego się nie da czytać! Popraw i napisz jeszcze raz.
Można nie czytać, przymusu nie ma 😁😁
Panie Robercie, mam wrażenie czytając komentarze, że zrzuca Pan tu jakąś odpowiedzialność jedynie na Prezesa czyli Pana Włodowskiego.
Pan Włodowski dla wszystkich co go znają, pracuje dla klubu jak i dla wsi od lat i wszyscy to wiedzą.
Niestety chyba teraz w klubie jest trochę osamotniony (oprócz pomocy samych zawodników), skoro nawet członek Zarządu, jakim jest skarbnik mu nie pomaga w pracach fizycznych.
Czynem społecznym, przy zawsze niższym wsparciu od gminy niż dla Zawiszy, BKS zawsze miał świetny stadion, dobrą drużynę i nie było takich problemów.
Sytuacja się nie zmieniła, zmienił się niestety na minus stan klubu.
Wiec argument o braku pomocy od wójta jest argumentem zupełnie nietrafionym, bo BKS nigdy chyba ochroniarzy nie miał 🙂
Brak może jest za to wystarczającej pomocy dla Pana Włodowskiego?
Jakby wyglądała gmina pod takimi rządami??
Kolejny argument: jeśli ktoś pracuje w bibliotece (pomagając przy tym całej społeczności), w szkole, w straży pożarnej, w szpitalu i innych instytucjach kulturalnych, pożytku społecznego itp to z automatu znaczy, że jest zły, trzeba go potępić i jest w układzie?
Sprawdził Pan czy przypadkiem te osoby, którym Pan zarzuca uczestnictwo w jakichś układach nie pracowały już za czasów Wójta Niedbały?
Kolejny Pana argument o układzie upada, a widzimy tylko atakowanie nazwisk, rodzin itp co się kłóci ze wszelką ideologią głoszoną przez Kościół, Papieża i generalnie chrześcijaństwo.
Dlatego polecam więcej pracy fizycznej w czynie społecznym, a mniej wytykania ludzi palcami w internecie, zwłaszcza tych którzy pracują dla lokalnej społeczności od lat.
Pozdrawiam
Panie Adi, ten odgrzewany kotlet jest już trochę nużący. Nie do końca rozumiem co Pan zarzuca mi czy BKSowi ale widzę próbę przemycenia przez Pana kilku kłamstw.
1. Sytuacja materialna klubu jest o niebo lepsza niż była. Przejęliśmy klub z długami, które spłaciliśmy i funkcjonujemy obecnie dzięki pomocy dobrych ludzi na plusie. Klub za naszej kadencji wzbogacił się o urządzenia treningowe, których nie kupił wójt. To, że klub się w tej materii rozwija jest zasługą głównie dwóch osób prezesa Włodowskiego oraz sekretarza klub Pawła Rozwadowskiego – to jest moja opinia. To, co pan pisze, że stan klubu zmienił się na minus jest zwykłym kłamstwem nie popartym żadnymi dowodami. Dla mnie to złośliwość, która jest ślepa na wszelkie argumenty.
Tak, klub nigdy nie miał ochroniarzy i zawsze zdarzały się różne sytuacje losowe na które nikt nie ma wpływu – jak na włamanie do składziku czy demolka ławek podczas gdy obiekt jest pusty. Jak Pan chce charytatywnie popilnować stadionu to zapraszamy.
Te „wielkie” problemy, o których Pan pisze to jedna wielka bzdura, którą wywołało wystąpienie radnej Michoń na sesji. Bobry, kran, składzik – skład odgrzewanego dzisiaj kotleta. Jeżeli chodzi o drużynę, to temat był wałkowany wielokrotnie. 3 istotne kontuzje i wyjazdy zawodników za granicę plus zmiana zasad rozgrywek spowodowało spadek. Problem dotknął również Zawiszy. Próbujecie obciążyć tym obecny zarząd ale to jest wyssana z palca bzdura.
Patrząc na jakość intencyjną Pana wpisu mam dokładny obraz myślenia układu.
2. Drugi temat. Dyskutuje Pan sam z sobą bo ja nic takiego nie twierdzę. Nikt nie atakuje rodzin i nazwisk ale rozmawia o konkursach na stanowiska pracy w urzędzie gminy.
Nie uważam, że praca w organizacjach, które Pan wymienił powoduje, że ktoś jest zły. Zło jest w sercu i wyborze a nie w sprawach zewnętrznych. Twierdzę jednak, że praca w tych instytucjach jest czymś jawnym a jeżeli ktoś tam pracuje musi liczyć się z kontrolą społeczną. Jeżeli ktoś nie wstydzi się iść do pracy do urzędu mimo na przykład tego że jest spowinowacony z kimś zaprzyjaźnionym z układem władzy to nie może mieć pretensji, że ludzie o tym mówią. Nie zablokujecie ludziom myślenia i mówienia na temat struktury układu, która jak wiadomo ma po części naturę rodzinną i międzypokoleniową. Będziemy o tym swobodnie rozmawiać. Nie może interes 500 osób powiązanych z układem blokować rozwoju 10 tysiącom mieszkańców.
Drugi przypadek. Jeżeli ktoś zarabia na relacjach gminnych to musi zdawać sobie sprawę, że jego głos może być odbierany jako stronniczy wg zasady ktoś płaci, ktoś wymaga.
3. Chrześcijaństwo, Kościół…
Proszę nie próbować robić z nauczania Kościoła pałki na osoby, które walczą z układem…
Widzę, że ma Pan z gruntu fałszywy lub przynajmniej powierzchowny pogląd na temat nauczania Kościoła. Bardzo lubię rozmawiać ze znawcami nauczania Kościoła, Ojca świętego itd… Proszę wymienić jakikolwiek oficjalny dokument Kościoła, który Pan w życiu od początku do końca przeczytał i który twierdzi, że ludzie nie mają prawa rozmawiać o osobach (urzędnikach), których zatrudniają jako obywatele z płaconych podatków – bo tylko to tutaj robimy.
Jeżeli ktoś staje po jednej ze stron sporu politycznego to każdy ma prawo wiedzieć która ze stron go żywi.
4. Dziękuję za radę dotyczącą pracy fizycznej. Ja z kolei życzę więcej pracy społecznej w ogóle – i tej fizycznej i tej umysłowej jak też szczerości i uczciwości działania dla dobra wspólnoty a nie dla własnej chwały i doraźnego zysku.
/… /
Czy zależy Panu na tym, żeby mieszkańcy utracili zaufanie do pracowników urzędu gminy? Bo do tego prowadzą te komentarze.
Pani wpis został okrojony bo zawierał ciągle powielane sugestie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i na które już wielokrotnie tutaj odpowiadałem. Mam wrażenie, że nie chodzi Pani o dochodzenie do prawdy, ale o odgrzewanie kotleta i rozkręcania tematu – coś na kształt obrony dzików roznoszących ASF przez KOD i opozycję – przepraszam za porównanie, ale tak to się przedstawia.
Odpowiadam tylko na ostatnie pytanie, które Pani zadała.
Zależy mi żeby mieszkańcy mieli tyle zaufania do pracowników urzędu gminy na ile poszczególni urzędnicy zasługują. To znaczy, żeby docenić lub zganić każdego zgodnie z prawdą czyli zgodnie z tym czy dany urzędnik pracuje dobrze czy źle – zaczynając oczywiście od władz gminy i szefów jednostek. Uważam, że komentarze prowadzą do wyrobienia sobie realnego zdania o gminie.
Pierwszą osobą, która powoduje spadek zaufania do urzędu jest sam wójt, który na swoim facebooku dokonał autokompromitacji i wygląda na to, że nadal się tego nie wstydzi. Fakt, że od lat boi się on wprowadzenia w gminie elektronicznego rejestru wydatków i łamie regulamin gminnych zakupów jest czymś, co istotnie podważa zaufanie do garbowskiego samorządu w większym stopniu niż komentarze mieszkańców.
Proszę zatem skierować swoją troskę o „zaufanie do urzędu” bezpośrednio do wójta, a nie do mnie.
Panie Robercie, pozostawienie 2 zdań z wypowiedzi jest manipulacją. Wygodnie jest nie publikować pytań, wtedy nie trzeba na nie odpowiadać.
To nie jest manipulacja. Napisałem, że to tylko część całości Pani komentarza.
Po prostu zadają Państwo w kółko te same pytania, w które wplecione są tezy i sugestie będące tak naprawdę zakładaniem fałszu.
Jeżeli szczerze chce Pani o coś zapytać, albo poznać czujeś zdanie, proszę nie sugerować czegoś, czego nie mówiłem ani nie pisałem. Proszę zadać uczciwie dokładne pytanie nie wrzucając przy okazji tony dezinformacji. Szanujmy się.
Szkoda czasu na zajmowanie się protestami przeciw odstrzałowi dzików. Rozumie Pani co mam na myśli.
Widać trzeba stworzyć na fb fanpage, gdzie będzie można wrzucać nieopublikowane komentarze z tego portalu i swobodnie porozmawiać 🙂
Dla informacji. Od 8 stycznia do kosza poszły tylko 4 komentarze plus 2 czy 3 zostały okrojone przed publikacją.
Niewiele tego i słabej jakosci.
Pytałam o Pana opinię na temat głoszonych tu sugestii. Chciałam wiedzieć co Pan o tym sądzi, ale najwyraźniej to niewygodne pytania. Co więcej pisałam, że wyraźnie nie wypowiedział się Pan na ten temat, dlatego ja zadaję pytania, żeby poznać Pana zdanie. Więc teraz to Pan, nie publikując całości mojego komentarza, sugeruje, że „wkładałam Panu w usta” coś, czego Pan nigdy nie pisał. A tak nie było.
Tak było. Proszę sformułować pytania bez fałszywych sugestii
To nie są moje sugestie tylko innych osób komentujących tutaj. Jakoś nie ma Pan problemu z ich publikacją.
Dajmy już spokój. Już to zostało przedyskutowane.
No i tu zakończę chyba, bo w tym jest pies pogrzebany w Pana rozumowaniu. Nigdy nie głosowałem na mityczny układ, nie otrzymałem nawet złotówki od niego, ani żadnego innego nawet doraźnego zysku, a tym bardziej chwały, o którą mnie Pan posądza:)
Pozdrawiam
Dziękuję za rozmowę. Różnimy się w rozumowaniu ale mogliśmy o tym w miarę spokojnie porozmawiać. To jest dobre.
A na czym polega różnica?
Pan twierdzi, że układ jest mityczny.
My poznaliśmy, że układ jest realny.
Zobaczyliśmy, że układ łamie zasady, przekracza prawo, wynagradza swoich i próbuje karcić tych, którzy się z układem nie zgadzają.
Poznaliśmy też, że układ ma istotny problem z jawnością finansów publicznych. Dla nas to jest coś bardzo ważnego. To dyskwalifikuje ludzi układu z życia publicznego bo bez jawności a zwłaszcza jawności finansów publicznych nie ma uczciwego samorządu.
Jest wiele innych spraw…
Pozdrawiam Pana
Bez urazy
Jeżeli szczerze szuka Pan prawdy, to mimo różnic, poruszamy się w tym samym kierunku.
Niech Bóg Panu błogosławi.
z wypowiedzi Adiego wynika, że skarbnik jest winien upadku klubu, bo za mało pomaga fizycznie, śmiech na sali:)
czyli widać gołym okiem o co chodzi atakującym. Ni dodać, nic ująć. A inni, co pracują ciężko, pracują na darmo (pomijając, że za darmo), bo i tak jak skarbnik im nie pomoże to się wszystko zawali:)
Świetny pomysł z tym facebookiem gdzie można by komentować dowolnie każdą wiadomość.
Ktoś założy taki profil?
Redakcja popiera wszelką jawność w kwestiach publicznych, więc też myślę, że poprze pomysł że dobrym krokiem byłoby przeniesienie strony na facebooka tak by mogły komentować posty osoby tylko zweryfikowane i podpisane imieniem i nazwiskiem.
W tej chwili nie wiemy czy komentarze pisze tu tylko jedna osoba, czy więcej.
Dużo trudniej przychodziły by obelgi, insynuacje, czy oczernianie że ktoś coś zdobył nielegalnie, albo czerpie z czegoś korzyści przy pomocy układu, gdyby każdy się podpisywał.
Czekamy aż redakcja da dobry przykład 🙂
Tak, popieramy Pana pomysł. Proszę zakładać swój FunPage i prowadzić dyskusje. Redakcja jest za wolnością do tego czy prywatna osoba chce firmować swoje wypowiedzi w internecie z imienia i nazwiska czy tylko nickiem – oczywiście w granicach kultury.
Jeżeli chodzi o osoby i sprawy publiczne to musi być tu csłkowita jawność. To oczywiste.
My mamy stronę na facebooku więc nie wiem o co się Pan piekli. Każdy może się jawnie wypowiedzieć, Pan również. Pozdrawiam i życzę więcej spokoju w rozmowie.
Tak, proponuję się przenieść Libertasowi z dyskusją na fb pana Kazimierza F. , tam sobie można poużywać po libertyńsku wręcz:) na pewno nikt nie usunie takich komentarzy, w przeciwieństwie do tych merytorycznych, których nie dopuszczono do głosu.
No więc jak to jest Panie Redaktorze?
Napisałem po 17 wpis popierający idee Libertasa i sugestię by przenieść stronę na facebooka, by weryfikować kto tu piszę z imienia i nazwiska.
Nic więcej, nic nie insynuowałem, nikogo nie obraziłem.
Natomiast godzinę później pojawił się wpis dokładnie przeczący temu co piszę i się ukazał, a więc ten moderacja zaakceptowała 🙂
Mój post został uznany jako grożący systemowi i proukładowy?
A podobno to inne portale cenzurują, a naszgarbow.pl świeci przykładem transparentności i jawności życia publicznego.
Przecież wszyscy możecie na fb dyskutować jawnie z nazwiskami, nikt się wtedy nie ukryje za nickiem.
Nie rozumiem problemów Libertasa i innych. Jak chce jawnie rozmawiać z imienia i nazwiska, to czemu sam się nie przedstawi kim jest? Redaktor pisze, że to on, a przecież nie zmusimy wszystkich jak chcą być anonimowi do pisania imion i nazwisk. Na fb też są konta pod pseudonimami często, więc co to da? To jakaś paranoja totalitarna, a nie wolność….
http://www.drogowskazclassic.pl
8 Nałęczów w Przybysławicach
9 Jastków w Bogucinie
Chcesz zadzwonić do radnego – zapytaj o numer dzielnicowego ?