Moja wypowiedź z Makowa Mazowieckiego, kiedy mówiłem o kwestiach epidemiologicznych związanych z imigrantami jest tak prezentowana. Jeśli tak, to chciałbym powiedzieć państwu, każdy z nas może zajrzeć do rozporządzenia ministra zdrowia, które właśnie tę sprawę reguluje. Tam zagrożenie tymi chorobami, o których mówiłem jest podstawą do odmowy wpuszczenia do kraju
— mówił Jarosław Kaczyński w Brzezinach, tłumacząc się ze swoich słów na temat zagrożenia ze strony imigrantów.
Jeśli mamy nazizm, to jest to nazizm tego rządu, i tego ministra, i tej pani premier. Ja to oczywiście mówię żartem. Chodzi oto by nie przekraczać granic absurdu. Ja mówiłem po prostu, że rząd polski musi chronić interes swojego narodu przed poważnymi niebezpieczeństwami.
źródło: wpolityce.pl