To jest dopiero styl kampanii wyborczej! Wyzywanie i obrażanie ze strony urzędników, to niestety nasza gminna polska rzeczywistość. Powiedzieć, że to buta władzy to za mało. To patologia władzy w najczystszej postaci!
Czy w gminie Garbów nie idziemy przypadkiem w tym samym kierunku? Jeżeli kolejna kadencja zostanie w rękach tych samych ludzi, to pewnie niedługo będzie podobnie, albo jeszcze soczyściej. Już teraz w czasie rozmowy telefonicznej z panem Firlejem dzwoniący redaktor usłyszał powtarzane jak mantra ulubione wyzwiska.
Pan wójt mógłby spokojnie wystąpić w zawodach w wyzywaniu w kategorii „urzędnik publiczny”. Z pewnością ma szansę stanąć na podium, ale przewodniczącego gminy Pacyna jeszcze by nie pokonał.
Nasuwa się też taka refleksja, że garnitur, krawat i guziczek nie czynią człowieka kulturalnym, a czasami wprost przeciwnie.
film źródło: pacyna24.pl / youtube
rec
Ale tej rozmowy z panem Firlejem nie ma nigdzie opublikowanej! Fantazjujecie. Nie odebrałby od was telefonu.
Rozmowy z urzędnikami można nagrywać bez ich zgody, ale nie można ich upubliczniać w Polsce bez zgody nagranego. Absurd, ale takie jest niestety prawo. W krajach zachodnich jest inaczej…
A prosiliście wogóle o zgodę? Odmówił?
Ja myślę, że ta rozmowa jest, skoro można podsłuchać cały rząd to czemuż nie można nagrać rozmowy telefonem?
Co za styl! Widzę, że wszędzie tak samo, ale jak go świat zobaczy, to nie wiem czy będzie taki pewniak?
Ale przecież jak nie ma nic p.Firlej do ukrycia to powinien się zgodzić, bo ciekawi jesteśmy. Ale widzę, że trzymacie to na deser. Mniam……
Ale okaz
Kochana młodzieży, tak właśnie zachowywało się większość aparatczyków z czasów PRL. Dobry film poglądowy. Powinni w szkole to pokazywać.
facet po prostu tak czule gromadzi swój elektorat. daje mocny sygnał, żeby o nim nie zapomnieli i nie zagłosowali na kogoś innego.
Radny to powinien być kryształowy, prześwietlić naszych kandydatów co mają na sumieniach!
No to wam panowie i panie coś powiem na ten temat – to jest wypowiedz wyrwana z kontekstu a cała rozmowa jest nagrywana w jednym celu- kolejnej próbie przejęcia władzy w gminie przez rodzinę i znajomych tej „dociekliwej” pani. Rozmowa tyczyła się chyba klubu AA w jednej z miejscowości i przewodniczący rady nie powiedział chyba nic co mijało by się z prawdą
Jest pani niewiarygodna
Kogo Pan/Pani tu broni? Tu chodzi o styl, w jakim władza rozmawia z ludem. To nie powinno mieć miejsca, żeby przewodniczący rady takich słów używał.