autor: Katarzyna Batko–Tołuć
Brzmi dziwnie? Jak gazeta, to nie władza, prawda? A w każdym razie co najwyżej władza nad poglądami opinii publicznej. Tymczasem w całej Polsce takich gminnych mediów należących do władzy jest mnóstwo. Rzecznik Praw Obywatelskich właśnie zwrócił się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z postulatem wprowadzenia regulacji prawnych, które w sposób jednoznaczny określą zasady wydawania biuletynów informacyjnych przez władze samorządowe wszystkich szczebli.
Na czym polega problem? Władza przecież powinna informować. W praktyce, działania informacyjne przerodziły się w machinę propagandową wójtów, burmistrzów i prezydentów, w postaci własnych mediów. Eliminują one z rynku niezależne gazety. Sieć Obywatelska Watchdog Polska widzi to bardzo na przykładzie lokalnych działań strażniczych – kilka lat temu w Tłuszczu, po wyborach powstała gazeta konkurencyjna w stosunku do lokalnej i niezależnej Stacji Tłuszcz. I choć udało się sprawę zakończyć, to udało się też władzom osłabić działania strażnicze. Walka wykańcza i nikomu nie służy.
źródło:siećobywtelska.pl
Problem gminnych mediów na przykładzie Inowrocławia
Oto zjawisko tzw. „gminnych gazet władzy”. Problem z lokalnymi mediami jest poważny, bo zamiast m.in. kontrolować władze publiczne, to podpisują z nimi umowy na świadczenie usług. To co pokazał Maciej Kasperkowiak z Inowrocławia (lokalny watchdog) to chyba przypadek nieodosobniony. Uwaga, początek materiału jest ważny! (Od autora: Niniejszy materiał w żaden sposób nie ma na celu podważenia kompetencji czy ośmieszenia kogokolwiek, a w szczególności prowadzącej program. Kształt programu zapewne wynika z potrzeb zleceniodawcy – czyli inowrocławskiego ratusza, a prowadząca w sposób (nad wyraz) fachowy realizuje zlecenie. Winę za ten stan rzeczy ponosi system dopuszczający prowadzenie przez samorządy mediów). Sami zobaczcie!
źródło: zaleze.com
Nieuczciwość czy też bierność i brak zorientowania zwykłych ludzi konserwuje nieuczciwe rządy i lokane sitwy, które czasem trwają przez pokolenie dodając jedną patogię do drugiej. Tak to wygląda.