„Nasz Dziennik” wraca do czwartkowej konferencji prasowej szefów polskiego i rosyjskiego MSZ. Gazeta zwraca uwagę na zaskakującą wypowiedź rosyjskiego ministra Siergieja Ławrowa, który powiedział, że Rosja nie przekaże Polsce 35 tomów śledztwa katyńskiego.
Wszystkie dokumenty, które miały ujawnić prawdę, zostały odtajnione. Pozostały jeszcze dokumenty, które podpadają pod ustawę działającą w wielu krajach. To jest ustawa o ochronie danych osobowych
– oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow pytany o to, kiedy do Polski trafić mogą akta rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej prowadzonego w latach 1990-2004. Do tej pory 35 tomów nie zostało dotąd odtajnionych.
Rosja konsekwentnie odmawia udostępnienia tej dokumentacji. Nie otrzymał jej nawet Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu na potrzeby procesu katyńskiego.
źródło: wpolityce.pl