Szokujący brak szacunku dla zwykłych Polaków i całkowite oderwanie od rzeczywistości – tak można określić bulwersujące słowa I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf. Sędzia stwierdziła, że 10 tysięcy złotych dla sędziego to niezbyt wygórowana pensja, za którą „dobrze żyć można tylko na prowincji”. Gersdorf nazwała też pomysł z upublicznianiem oświadczeń majątkowych sędziów „zagraniem pod publiczkę”.
Znana z tego, że nie chciała ujawniać swoich wydatków ze służbowej karty płatniczej, prof. Gersdorf znów szokuje brakiem wyczucia i społecznej wrażliwości. Tym razem, w rozmowie z portalem Onet.pl, dała popis bezczelności. Pytana o zarobki sędziów, zaczęła narzekać na ich wysokość!
źródło: wpolityce.pl