Święty Szczepan

W dniu wczorajszym obchodziliśmy Narodzenie Pańskie. Dziś wspominamy dzień śmierci człowieka, który w języku wiary nazywamy dniem narodzin dla nieba. Czerwony kolor szat, przypomnienie kamienowania Szczepana mówi o wielkim dramacie, jaki ciągle przeżywa Kościół Chrystusowy. Bowiem od dnia Narodzenia Pańskiego toczy się walka o Chrystusa, który zgodnie z proroctwem Symeona jest dla świata „znakiem sprzeciwu”.

Nikt z ludzi nie może przejść obok Chrystusa obojętnie – albo będzie Go kochał albo nienawidził. Innego wyjścia nie ma. Toteż jedni Chrystusa nie dostrzegają, ignorują, czy nawet wręcz zwalczają, inni natomiast interesują się Nim i Jego nauką i kochają Go całym sercem. Nowonarodzony jest dla nich początkiem i końcem. Każdy z nas, czy tego chce czyn nie chce, jest w jakiejś mierze wciągnięty w ten spór o Chrystusa i każdy musi się opowiedzieć za lub przeciw Niemu.

Dziś wśród radosnego nastroju świąt Ewangelia przypomina fragment mowy Chrystusa zapowiadającego prześladowanie. „Będziecie w nienawiści u wszystkich z p9owodu mego imienia” (Mt 10, 22). Chrystus mówi także, że ten, kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Nim, nie jest Go godzien.

Chrześcijaństwo to nie sielanka, to nie jednodniowy „słomiany zapał”, nie chwilowy entuzjazm, ale stałe dawanie świadectwa o Chrystusie. Chrześcijanie muszą być przygotowani nawet na śmierć za Chrystusa. Jeśli jesteś świadkiem Chrystusa na co dzień, to może być nawet większe męczeństwo niż sama śmierć. Łacińskie słowo martyr znaczy świadek. Ten, który potwierdza. Ten, który daje powód prawdy. Dalsze dopiero znaczenie słowa „martyr” oznacza męczennika.

„Będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8) powiedział Chrystus. W naszym narodzie jest wielu świadków Chrystusa. Świadczą o tym liczne na naszej ziemi kościoły, kaplice spotykane przy drogach skromne krzyże i figury, a także pozdrowienia, którymi witają się ludzie „Szczęść Boże”, „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, medalik zawieszony na szyi, znak krzyża kreślony przed posiłkiem czy podróżą.

Przed kilkudziesięciu laty tych świadków Chrystusa było u nas więcej. W sądzie i wojsku składano religijną przysięgę. W szkołach, bursach, zakładach pracy wisiały krzyże symbol wiary Chrystusa był umieszczony tam gdzie spotykają się ludzie wierzący.

Dzisiaj jest wielu milczących świadków Chrystusa. Rzadko kiedy chcemy się przeżegnać gdy pociąg rusza, zdjąć nakrycie głowy przed kościołem, pochwalić Boga, nosić medalik czy szkaplerz.

Święty Szczepan uczy nas dawać świadectwo o Chrystusie. Ma to być żywe świadectwo słowa, czynu i cierpienia. Święty Szczepan dał świadectwo słowa przed Sanhedrynem, świadectwo cierpienia gdy ukamienowany konał w mękach. Przykład świętego Szczepana wpłynął niewątpliwie na nawrócenie Szawła.

Może i nam się zdarzyć, że nie tylko nie znajdzie u ludzi zrozumienia i aprobaty nasza chrześcijańska postawa, że znajdziemy się w sytuacji oskarżonych, wyszydzonych czy wręcz potępionych. Przywołajmy wówczas na pamięć postać świętego Szczepana, który swą wierność Chrystusowi i Jego nauce przypłacił męczeńską śmiercią, przebaczając swoim prześladowcom i modląc się za nich.

O. Letus Szpucha OFM

Kazania na różne okazje

Grafika: wikipedia

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top