Stop walce politycznej za publiczne pieniądze. Budowanie propagandy władzy i zwalczanie opozycji w „Głosie Garbowa”

W tekście tym podejmujemy kolejny ważny problem, którego do tej pory nikt oficjalnie nie poruszał. W ostatni weekend mieliśmy okazję przeczytać październikowo-listopadowy numer „Głosu Garbowa”. Przypominamy, że miesięcznik ten finansowany jest z publicznych pieniędzy i jako taki powinien służyć wszystkim mieszkańcom, a w żadnym razie nie może być wykorzystywany przez wójta czy środowisko władzy do piętnowania czy zwalczania innych mieszkańców czy jakiejkolwiek walki politycznej. Jeżeli takie rzeczy mają miejsce, a przecież każdy widzi, że mają, to znaczy, że są prowadzone działania ponad obowiązującym prawem. Kilka przykładów.

 „Negatywna, brudna, nikczemna, brutalna kampania” w Głosie Garbowa

Już na samym początku w „powyborczej refleksji” redakcyjny głos użył wyrażenia „negatywna kampania”, a wątek ten „rozwinął” w relacji z XXX sesji Rady Gminy Garbów sam pan wójt mówiąc o brudnej, nikczemnej i brutalnej kampanii wyborczej oraz o rowach, „które są kopane”, a „które trudno będzie zasypać…” Obaj autorzy wypowiedzi nie wspomnieli, co i kogo mają na myśli. Należy się domyślać, że chodzi tu o brutalną kampanię pana wójta Firleja, który, jak potwierdził sąd, w swojej ulotce wyborczej rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na temat innego kandydata i tym samym wykopywał rowy, które trudno się zasypuje…. Zarówno ta ulotka, jak i materiał publikowany przez naszego włodarza w internecie były rzeczywiście bardzo negatywnie i brutalnie napisane, a biorąc pod uwagę fakt, że zawierały nieprawdę można z powodzeniem ocenić, że były nikczemne i brudne. Szkoda, że informacja o przegranym przez wójta sądowym postępowaniu dotyczącym jego kampanii wyborczej nie została umieszczona w gminnym biuletynie. Wtedy czytelnicy mogliby mieć jasny obraz sytuacji. Mamy nadzieję, że czytelnicy „Naszego Garbowa” wytłumaczą w realu czytelnikom „Głosu Garbowa” o co chodziło.

Wójt manipuluje w sprawie wiatraków i uderza w fantom wroga

W innym miejscu biuletynu wójt powiela swoje oświadczenie na temat wiatraków, które rozpowszechniał gminnymi środkami materialnymi i ludzkimi na kilka dni przed dniem wyborów. Oświadczenie wójta miało być dla przestraszonych obywateli uspokajającym remedium na materiał wyborczy informujący mieszkańców zagrożonych wiatrakami wsi, o tym, że zagrożenie wiatrakowe wcale nie minęło i że od tego jaka będzie władza może zależeć ich bezpieczeństwo. Pod tekstem samego oświadczenia ukazał się szkalujący i zawierający nieprawdę czyli kłamliwy materialnie i w ogólnym przekazie, komentarz wójta Firleja. Gdyby jeszcze takie rzeczy wypisywał on za swoje pieniądze i w przestrzeni prywatnej można byłoby przymknąć na to oko, ale skoro jest to robione za gminne pieniądze, milczeć nikomu nie wolno. Takie działanie włodarza w naszym rozumieniu „trzeba nazwać haniebnym” – sformułowanie wójta. W tekście, z pewną napastliwością, wójt zwalcza poglądy, których nie głosił żaden komitet wyborczy ani nikt inny w czasie kampanii wyborczej. Po prostu wójt zbudował sobie fantom wroga, którego potem z upodobaniem zwalcza na łamach biuletynu. Takie budowanie fantomów zła to cecha różnych rządów totalitarnych – „zapluty karzeł reakcji”, „przebrzydły kapitalista”, „chciwy kułak”, który nie chciał oddać do PGRu swojego gospodarstwa itd… W domyśle fantom ten ma uosabiać ciemne antywiatraczne siły, „które wdzierają się do domów”. Wójt zapomniał jak sam wdzierał się wieczorową porą do domów roznosząc w panice na 3 godziny przed ciszą wyborczą nieprawomocne postanowienie sądu, które kilka dni później zostało uchylone. Szkoda czasu, aby analizować tutaj wszystkie wprowadzające w błąd zdania zapisane przez naszego włodarza. Prosimy nie wierzyć tym agresywnie wypowiadanym kłamstwom i manipulacjom wójta, który tworzy „chore wizje na temat” (to jego język) ludzi informujących rzetelnie o zagrożeniach wiatrakowych. A przecież nikt z tych osób nigdy nie twierdził, że wiatraki mogą powstać w jedną noc! To wymysł wójta, którego nie wstydzi się wciskać często niezorientowanym czytelnikom biuletynu. Wójt twierdzi, że sprawa „należy do kompetencji (…) radnych (…), którzy, (jak zapewnia) działają w imieniu mieszkańców i nie uczynią nic wbrew osobom, które reprezentują…” Kolejne nadużycie. Już zrobili! Wójt nie napisał, a powszechnie dzięki Naszemu Garbowowi,  o tym wiadomo, że na sesji 5 września 2014 roku jego radni oraz radni PSL odrzucili projekt uchwały, który miał powstrzymać działania w kierunku budowania farm wiatrowych na terenie gminy Garbów. Większość radnych zagłosowała za otwartą drogą dla wiatraków mimo, że jak wiadomo, „na wiatraki jest u nas zbyt gęsta zabudowa” oraz mimo tego, że zdecydowana większość mieszkańców zagrożonych wsi w zeszłym roku składała w Radzie Gminy masowy protest w tej sprawie. Co ciekawe, na stronie internetowej gminnego BIP, obcięto nawet protokół z tej sesji, na której odbywało się głosowanie w sprawie wiatraków oraz w sprawie jawnego rejestru wydatków – wnosić należy z tego, że te dwa głosowania napawają środowisko władzy największym niepokojem i wstydem. Gdyby nie niezależne media takie jak Nasz Garbów, mieszkańcy w ogóle nie wiedzieliby, że takie głosowania miały miejsce!

 Laurki dla wójta i „Niezależnych”

Kolejne nadużycie to podziękowania w gminnym biuletynie składane przez pana wójta, który szczególnie dziękuję wyborcom głosującym na jego komitet wyborczy. Przecież to jawny skandal i polityka dzielenia w praktyce. Wójt w momencie objęcia funkcji ma być ponad podziałami. Zamiast tego od pierwszego numeru biuletynu gminnego rozpoczyna się kolejną kampanię wyborczą i dalej segreguje mieszkańców. Tego wójtowi robić nie wolno, a zwłaszcza w gazetce finansowanej za pieniądze wszystkich wyborców, a nie tylko „Niezależnych”. Zupełnie „niezrozumiałe” jest również zamieszczenie osobistych podziękowań swoim wyborcom ze strony radnej Katarzyny Chabros. A dlaczego akurat pani Chabros może dziękować wyborcom? Nie mogą takich podziękowań złożyć wszyscy radni? Radna Chabros w swoich podziękowaniach nie omieszkała oczywiście wspomnieć o „wyjątkowo oszczerczej i agresywnej kampanii wyborczej” – pewnie miała tutaj na myśli przegraną przez wójta sądową sprawę za to, że ohydnie pomówił on innego kandydata i musiał być przez niego uciszony sądownie.

Nierówne traktowanie środowisk i walka polityczna w samorządowym biuletynie

Wyżej wymienione przypadki wypowiedzi to nic innego jak przejawy walki politycznej prowadzonej przez środowisko wójta na łamach gazetki wydawanej za publiczne pieniądze. Proceder faworyzowania jednego środowiska, a pomijania innych jest praktykowany w „Głosie Garbowa” od lat. Analizując poszczególne wydania „GG” na potrzeby procesu sądowego, zgromadziliśmy dane, które pozwalają z całą pewnością mówić o akcji systematycznej i powtarzalnej. Najpowszechniejszy przykład to opisywanie przez „Głos Garbowa” festynów organizowanych przez osoby ze środowiska wójta i porównanie tych opisów do „relacjonowania” innych imprez o podobnej skali, organizowanych przez środowiska nie połączone więzami „miłości” z obecną władzą. W jednym przypadku mamy pełny opis z foto relacjami i fajerwerkami, w drugim jednozdaniowe odnotowanie, że coś w ogóle się odbyło; a czasem zupełna cisza!

Można pisać o czym się chce, ale nie za pieniądze podatników

Każdy ma prawo pisać o czym chce, ale nie za publiczne pieniądze! W biuletynie gminnym musi być zachowana proporcjonalność i równe traktowanie wszystkich środowisk, bez względu na sympatie polityczne i zależności zawodowe – wiadomo, że prezesowa stowarzyszenia wydającego „Głos Garbowa”, jest jednocześnie pracownikiem jednostki zależnej od Gminy, czyli mówiąc wprost pracownikiem wójta. To zrozumiałe, że w tej sytuacji trudno jest o zachowanie bezstronności. Trudność nie musi jednak pociągać za sobą niemożliwości. Trzeba próbować. Nie ma wyjścia.

Podsumowując tę sprawę należy stwierdzić, że niesprawiedliwości środowiskowe, uprawianie walki politycznej przez środowisko władzy oraz ewidentna dyskryminacja niektórych środowisk, jakie mają miejsce w biuletynie wydawanym za publiczne pieniądze, muszą przez nową Radę Gminy Garbów zostać, jak najszybciej i raz na zawsze, wyeliminowane. Najwyższy czas, aby to co finansowane ze środków publicznych zwrócić prawowitym właścicielom czyli wszystkim mieszkańcom i ich organizacjom. Problem powierzamy nowym radnym. Czekamy na efekty. To sprawa nie cierpiąca zwłoki.

 rec

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Komentarze do: “Stop walce politycznej za publiczne pieniądze. Budowanie propagandy władzy i zwalczanie opozycji w „Głosie Garbowa”

  1. nick

    Co tam czekać na Radnych?!
    Działajcie szybko by się nie rozpowszechniało to kolesiostwo.
    Tyle lat układzików to trudno im zrozumieć, że powinno być inaczej!
    Wszystko nagłaśniać by ludzie się dowiedzieli, dawać do sądów.

    Reply
  2. persodrom Post author

    Radnym zawsze trzeba dawać szansę. Po to są, aby rozwiązywać problemy i zadbać o korzystanie z pieniędzy publicznych zgodnie z obowiązującym prawem i demokratycznymi standardami. Teraz kolej na ruch rady w tej sprawie. Jeżeli się tego nie ureguluje to będą kolejne kroki.

    Reply
  3. uzupełnili protokół

    Widać, że w Urzędzie Gminy czytają Nasz Garbów, bo wczoraj opublikowali protokół z sesji Rady Gminy z 5 września 2014 roku w całości.

    Reply
    • redakcja

      Teoretycznie PSL razem ze Wspólnotą mają większość, więc jeżeli nikt nie zdradzi, to mogą przegłosować co chcą. Teraz wszystko w rękach radnych PSL. Przy głosowaniu na przewodniczącego rady słabo to zadziałało. Ale wybory były tajne więc nie wiadomo kto nawalił. Przy normalnym głosowaniu wszystko będzie jasne.

      Reply
    • Adaś -

      Dokładnie,zrobią co wójt zechce 🙁 koniecznie niech wystąpią z wnioskiem o jawność faktur,to podstawa! Od tego niech zaczną,bez jawności (co prowadzi do krętactwa) nie można prawidłowo funkcjonować!

      Reply
  4. Sylwia

    On naprawdę udaje, że nie ma sobie nic do zarzucenia, w kościele też udaje, że nic się nie stało. A jednak Wy piszecie prawdę, czy mu się to podoba czy nie.

    Reply
  5. wykorzystywanie

    Wykorzystywanie „Głosu Garbowa” do celów walki politycznej jest tak samo niedozwolone jak sprzedaż tej gazety w sklepach. Po interwencji na Radzie Gminy pani wicewójt tłumaczyła się, że „Głos Garbowa” jest w sprzedaży dla przejezdnych, a dla mieszkańców gminy jest rozdawany za darmo. W efekcie jednak wycofali się ze sprzedaży tego pisma.

    Reply
  6. Ania

    Panie redaktorze, tajne czy jawne, to nie ma znaczenia. Jak się nie ma wstydu przed ludźmi, to się zawsze znajdzie jakaś wymówka na temat głosowania, a najlepiej: a bo ja nie wiedziałem. To po coś się tam pchał?

    Reply
  7. Jan

    A mi podoba się wpis na tweeterze (Mastalerek: „Dziś jesteśmy jedynym państwem w Europie, gdzie rozliczana jest opozycja, a nie władza” ) i uważam, że tak też jest w naszej gminie, no sami powiedzcie czy nie? A wójt sobie gwiżdże na prawo i nie wolno go krytykować ani upominać jak robi źle, a sam krytykuje opozycję. Ba, krytykowanie i mówienie prawdy jest „kopaniem rowów” i „nienawiścią”, ale oszukiwanie ludzi już nie. Głos Garbowa jedzie na opozycję, a powinien upomnieć szanownego władcę, że jest demokracja i każdy ma prawo znać prawdę o jego rządzeniu. Świat oszalał, to jest chore i musi kiedyś p…………

    Reply
    • Ala -

      zgadzam się z Janem. Pośród pracowników gminnych też są ludzie którym nie odpowiada sposób rządzenia wójta ale cóż mogą,praca najważniejsza.Weź się człowieku sprzeciw albo miej odmienne zdanie. Można tylko siedzieć cicho o obserwować.Czekać na zmiany…

      Reply
  8. Trzeba to zmienić

    W PRL-u, pod totalitarnymi rządami komunistów, w mediach kontrolowanych przez władze państwowe, można było krytykować do woli tych, którzy władzy nie popierali, a chcieli jej zmiany. Władzy rozliczać i krytykować nie można było pod groźbą wielorakich dotkliwych konsekwencji. Komunistyczna władza była poza jakąkolwiek realną kontrolą społeczeństwa.
    Czy stan jaki mamy pod rządami Kazimierza Firleja istotnie odbiega od stylu rządów totalitarnych z niesławnych czasów PRL? Głęboko smutny jest fakt, że od kilkunastu lat stan przypominający do żywego PRL znajduje poparcie znacznej części mieszkańców naszej gminy. PRL najkrócej mówiąc to była przemoc, siła władzy komunistycznej i kłamstwo sączone od przedszkola po seniorów uzasadniające brak wolności obywateli i niepodległości Polski.
    We współczesnych nam czasach panoszy się kłamstwo i oczernianie mieszkańców gminy, którym odmawia się prawa do debaty nad sprawami wspólnymi, roztropnej troski o dobro wspólne, obywatelskiej dyskusji i krytyki w okresie wyborczym czy poza wyborczym, a w ogóle to dziwne, że ktoś śmie konkurować i dyskutować z obecną władzą. Ta tak troszczy się o swoich mieszkańców, że potrzebuje ich zniesławiać, jak dla przykładu byłego wójta Zdzisława Niedbałę, który kandydował do Rady Powiatu i nikogo nie atakował w swoich ulotce i plakacie. Sprawa w trybie wyborczym była rozpatrywana przez sąd, który zakazał Kazimierzowi Firlejowi kandydującemu na wójta rozpowszechniać nieprawdziwe informacje dotyczące kandydującego na radnego powiatu lubelskiego Zdzisława Niedbały.
    Wobec powyższego o czyjej „brudnej” kampanii mówi wójt Firlej albo radna Katarzyna Chabros? Czy aby nie swojego obozu? Niestety, kłamstwo kwitnie jak za komuny, wiecznie żywej w sercach i działaniu wielu z nas.

    Reply
  9. wyzywanie

    Nauczył się wójt chodzić i wyzywać kogo sobie zachce. Bezkarność powoduje, że jest z tym coraz gorzej. Po prostu trzeba zacząć reagować.

    Reply
  10. brudne rządzenie

    To jest po prostu brudne rządzenie które spycha część ludzi na margines. Dziękowanie w gminnym biiletynie za głosowanie wyborcom niezależnych… brak słów

    Reply
  11. patrzcie co się dzieje w sąsiednich gminach

    http://fajslawice24.pl/?p=15458

    Ponad 700 osób podpisało petycję do Wojewody Lubelskiego przeciwko budowie farmy wiatrowej na terenie gmin Abramów i Michów (24 wiatraki o wysokości 170 m). Farma ma powstać mimo braku zmian w planach zagospodarowania, a w oparciu o decyzje środowiskowe oraz decyzje wydane przez Wójtów, w których określone zostały warunki zabudowy dla poszczególnych wiatraków.

    Reply
  12. mimo protestów problem wiatrakowy w Abramowie

    Mieszkańcy sąsiednich działek nie mają nic do gadania w sprawie wiatraków?
    http://naszabramow.pl/elektrownia-wiatrowa-wojewoda-umarza-odwolania-mieszkancom-abramowa-i-michowa-pozostaje-juz-tylko-droga-sadowa/

    Reply
  13. Ola

    No tak, u nas wójt to samo zrobi, rada przyklepie, zgodę wyrażą Ci co wydzierżawią działki, sąsiedzi się nie liczą, niech sobie protestują, i wszystko będzie zgodne z oświadczeniem wójta w sprawie wiatraków, bo przecież radnych wybrali mieszkańcy, ale Ci co mają działki obok wiatraków nie mają nic do gadania. Taka u nas demokracja. Tak jest w całym kraju, bo państwo polskie nie działa!!!!

    Reply
  14. wiatraki

    A skoro dla wójta, jak mówił na jednym ze spotkań z mieszkańcami, umowa na wiatrak to jak umowa na zakup garnków czy pościeli to wydanie takich warunków środowiskowych to pryszcz. Pokazał do czego jest zdolny przy sprawie składu asfaltu w Zagrodach. Nie dajcie się zwieść, bo wójt postrzega wiatraki przede wszystkim jako źródło dochodów do budżetu gminy i tak samo widzi je większość radnych

    Reply
  15. zysk cudzym kosztem

    To klasyczny przykład próby zarabiania cudzym kosztem. Ci, którzy nie chcą zobaczyć krzywdy ludzi, którzy mieliby mieszkać przy wiatrakach mają ewidentne zaburzenia moralnego wzroku. Niech władze gminy powiedzą, że nie będzie odległości mniejszej niż 3 km i nie ma sprawy. Niech sobie stawiają. Jednak kilkaset metrów to zbrodnia przeciw mieszkańcom.

    Reply
  16. wiatrak czy mur

    Gdy wieją wichry zmian, jedni budują mury, inni budują wiatraki.
    http://image.slidesharecdn.com/extend-101014094927-phpapp01/95/extendpl-monitoring-farm-wiatrowych-online-2-728.jpg?cb=1287235802
    Wolimy mury? Mur Berliński, „mur separacji” w Izraelu; Mur USA-Meksyk są lepsze od wiatraków?
    Jaka zmiana została przywiana do „Ziemi Garbowskiej”? Może tylko Pana Fiutka nam przywiało? Oby nie wiatraki… bo mury już się budują np. Zawisza/BKS, PSL/PiS, Nasz Garbów/Głos Garbowa …. dużo tych murów powstało za kadencji Wójta, Proboszcza, Starosty, Redaktora… i na kogo by tu jeszcze napsioczyć? Są chętni?
    Wygląda na to że komuś upadła cegła z muru na głowę, dosyć! Tą cegłą są €?

    Reply
    • persodrom Post author

      Chińczycy budowali wiatraki, które mieliły zboże na mąkę dla ludzi i nie rujnowały one nikomu życia. Te wiatraki, które chcą stawiać inwestorzy wiatrowi mielą tylko pieniądze za „zielone certyfikaty” i robią to kosztem okolicznych mieszkańców. W tym sensie pana porównanie do chińskiego przysłowia jest zupełnie nietrafne.

      Stawianie ludzi po przeciwnych stronach barykady, co pan robi w swoim komentarzu, bez odniesienia do tego co jest prawdą, a co kłamstwem, co jest dobre a co złe jest nieuczciwe. Pokazuje to historia biblijna, zarówno ta starotestamentalna, jak i ta ewangeliczna. Podział jest wokół dobra i zła, prawdy i kłamstwa, cywilizacji życia i cywilizacji śmierci.

      Wiele osób, które mają usta pełne frazesów o jedności, zgodzie i miłości tak naprawdę już wcześniej wyłączyli z ich świata tych, dla których tam nie ma miejsca. Zauważcie, że mówiąc o zgodzie i jedności z trudem używają słów prawda, sprawiedliwość, poszanowanie każdego człowieka. A miłość i zgoda współweselą się z prawdą i sprawiedliwością, a nie z zakłamaniem i przemocą. Warto o tym pamiętać.

      Reply
    • Tomasz -

      mur to już istnieje -choć niewidoczny- ale nie do przebicia -MUR GMINNY , za nic nie idzie zmienić ich myślenia że dzięki mieszkańcom mają pracę i wypłatę a traktują ich jak niepotrzebne koło u wozu…a czasem gorzej 🙁
      psioczyć? na kogo? jeśli wszystko byłoby tak jak być powinno to nie byłoby potrzeby psioczyć!!
      najlepiej kombinować jak się da ,ludzi za nic mieć a jak ktoś ma dość tego to zaraz że psioczy…

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top