„Stawka tych wyborów będzie niezwykle wysoka, bodaj najwyższa w historii Polski po 1989 r., gdyż ważyć się w nich będą losy naszej ojczyzny, przyszłość jej dalszego rozwoju”- pisze prezes Prawa i Sprawiedliwości w liście do członków partii.
Jarosław Kaczyński wystosował specjalny list do działaczy swojej partii, którzy kandydowali w wyborach samorządowych- podała Polska Agencja Prasowa, której udało się dotrzeć do treści pisma. Polityk odnosi się do minionych wyborów samorządowych, które tak naprawdę otwierają czekający nas „maraton wyborczy”. W przyszłym roku Polacy wybiorą swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim, a następnie- w polskim Sejmie i Senacie, zaś w roku 2020- prezydenta.
„W październikowo-listopadowych wyborach staraliśmy się o to, by dobra zmiana zeszła jak najszerzej na poziom władz lokalnych w gminach, powiatach oraz województwach, a w następnych – będziemy walczyć o ugruntowanie dotychczasowych naszych osiągnięć na szczeblu centralnym oraz o możliwość dalszego zmieniania Polski na lepsze”- pisze lider partii rządzącej.
„Uczyniliśmy już w tej materii niemało, przybliżając się znacznie do naszego celu, jakim jest naprawa państwa i zbudowanie Polski dostatniej, godnej, sprawiedliwej, uczciwej i bezpiecznej, ale wciąż wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Udowodniliśmy przy tym, że jesteśmy partią wiarygodną, która dotrzymuje obietnic danych współobywatelom”- ocenił polityk. Prezes PiS podkreślił, że wygrana w wyborach parlamentarnych, zapewniająca Dobrej Zmianie mandat do kontynuowania reform, nie przyjdzie wcale łatwo. Mało tego, wizja kolejnej kadencji PiS budzi w niektórych wiele strachu.
„Wewnętrzni i zewnętrzni przeciwnicy dobrej zmiany obawiają się bowiem, że druga kadencja naszych rządów przeobrazi Polskę na trwałe, że po tych przekształceniach uprawianie polityki faworyzującej różne zagraniczne i krajowe grupy interesów kosztem zwykłych obywateli, kosztem większości Polaków będzie już niemożliwe albo, co najmniej, bardzo utrudnione”- ostrzegł były premier.
Jarosław Kaczyński ocenił, że „obrońcy starego porządku” są gotowi zrobić wszystko, aby przeszkodzić Prawu i Sprawiedliwości w dalszej działalności dla Polski.