W życiu nie zgodzę się na to, by przeciwko protestującym wyprowadzić policję. A przecież poprzednia ekipa, ta, która teraz przebrała się w kostium obrońców wolności, nasyłała na protestujących oddziały z armatkami wodnymi i gazem. Strzelała z broni gładkolufowej. Warto pamiętać te fakty, bo one pokazują wiarygodność dzisiejszych organizatorów protestów – powiedziała Beata Szydło, Prezes Rady Ministrów, w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke.
Obszerny wywiad w premier Beatą Szydło ukaże się w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”, który od jutra (środa, 23 grudnia) będzie dostępny w kioskach. Poniżej prezentujemy jedynie niewielki fragment rozmowy.
„Premier sterowana z tylnego siedzenia” – takie komentarze są codziennością w większości mediów w Polsce. Czuje się Pani ubezwłasnowolniona?
Przyznam, iż te opinie nie robią na mnie specjalnego wrażenia, poza tym, że budzą uśmiech. Nasi oponenci polityczni nie potrafią pogodzić się z sukcesem wyborczym mojego ugrupowania. Tu upatruję źródła tych komentarzy. W ostatnich wyborach Polacy postawili na obóz Zjednoczonej Prawicy. A my tworzymy zgraną drużynę. Jesteśmy rządem Prawa i Sprawiedliwości. To naprawdę nic nadzwyczajnego, że desygnowana na premiera wiceszefowa tej partii konsultowała z koleżankami i kolegami skład swojego gabinetu. Przecież to standard na całym świecie. Powiem nawet więcej, konsultuję ze swoją partią działania rządu, realizuję program Prawa i Sprawiedliwości. I to się nie zmieni.
źródło: niezalezna.pl