„Chodzi o to, żeby młodzi przestali być w Kościele jedynie odbiorcami, ale by zaczęli uczyć się Kościoła poprzez służbę drugiemu człowiekowi w takiej, czy innej formie, stosownie do wieku. Wszyscy, nie tylko młodzież, mamy tendencję do tego, by pokazywać palcem, co proboszcz ma zrobić. Tymczasem trzeba samemu włączyć się w zadania stojące przed parafią, używając do tego swoich charyzmatów. Zadaniem Kościoła jest pomóc młodym przygotować się do przyszłej aktywności w świecie polityki, ekonomii i w ogóle w społeczeństwie. Jeżeli teraz narzekamy na wszechobecną korupcję, bezrobocie czy różne formy wyzysku w pracy, to nie da się tego pokonać inaczej jak przez dobrze uformowanych młodych, którzy wejdą w ten świat i poustawiają go tak, jak do tego wzywa Ewangelia. Na synodzie padła też ciekawa propozycja, by stworzyć okazje do tego, by biskupi byli dostępni dla młodych.”
Wypowiedź audio o synodzie – polecamy całość
Warto posłuchać całej wypowiedzi – na dole w linku.
To jest słowo w pierwszym rzędzie skierowane do proboszczów i kapłanow. Bez otwarcia serca i życzliwości na aktywność oddolną młodych i starszych kościół i plebania zamieniają się w zamek w Malborku z okienkiem podań… Mamy problem malborkizacji wielu parafii.