Do rodzinnego dramatu doszło w Wałbrzychu. Pracownicy socjalni odebrali małżeństwu pięcioro małych dzieci. Maluchy trafiły do domu dziecka. Rodzice będą walczyć o swoje dzieci i złożyli już zażalenie do sądu.
Rodzina z Wałbrzycha jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Jak informuje Radio Wrocław według pracowników socjalnych, dzieci były zaniedbywane, a ich życiu mogło zagrażać niebezpieczeństwo.
To nieprawda
—odpowiada ich matka, Angelika Smykowska. Podkreśla, że jej dzieci – sześcioletnia Sandra, pięcioletni Kacper, czteroletnia Nikola, roczny Dominik i 4-miesięczny Mariusz cały czas były otoczone troskliwą opieką.
Interwencja wyglądała tak – przyjechała pani asystentka rodziny z informacją o odbiorze żywności. Wyszła, po 15 minutach przyjechała karetka reanimacyjna do dziecka. Byłam w szoku – jak można przysyłać karetkę do zdrowego dziecka? Za chwilę przyjechała policja, a za nią pracownik socjalna z asystentką
źródło: prw.pl / wpolityce.pl / wsumie.pl