Ośmiornica PO w zbrojeniówce. Korzyści posłanki Platformy

Fundacja wieloletniej wiceszefowej sejmowej komisji obrony narodowej z PO otrzymywała wsparcie nie tylko od państwowych firm zbrojeniowych, ale także prywatnych przedsiębiorstw starających się o krociowe zamówienia dla polskiej armii – ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”.

W okresie rządów PO-PSL była jedną z najbardziej wpływowych osób w polskiej armii i sektorze zbrojeniowym. 66-letnia Jadwiga Zakrzewska, polityk PO, należąca do grona najbardziej zaufanych ludzi Bronisława Komorowskiego, byłego ministra obrony narodowej, późniejszego prezydenta RP, przez lata zasiadała w prezydium sejmowej komisji obrony narodowej, a w 2001 r. przez krótki czas pełniła funkcję wiceszefa MON-u.

Z ustaleń „Gazety Polskiej Codziennie” wynika, że w jednej ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) zatrudnienie znalazł jej syn. Z kolei sama Zakrzewska w czasie kampanii wyborczej wykorzystała film nakręcony na terenie tego przedsiębiorstwa i z udziałem jego pracowników. Spółki PGZ wpłacały także pieniądze na konto założonej przez nią Fundacji „Nikt nie zostaje”, mającej pomagać polskim żołnierzom rannym w misjach zagranicznych. Jej działalność wspierały także prywatne przedsiębiorstwa, walczące o zamówienia dla polskiej armii. Po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych (nie otrzymała mandatu) Zakrzewska objęła funkcję prezesa Fundacji.

Mająca siedzibę w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej Fundacja „Nikt nie zostaje” powstała w marcu 2014 r. Z dokumentów Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że jej fundatorem została Jadwiga Zakrzewska. Początkowo nie weszła jednak do jej władz. W czasie gdy fundacja rozpoczęła działalność, rządziła koalicja PO-PSL. Szefem MON-u był Tomasz Siemoniak, partyjny kolega Zakrzewskiej, a ona sama zasiadała w ławach poselskich, będąc wiceszefową sejmowej komisji obrony narodowej. Szybko na konto założonej przez posłankę PO fundacji zaczęły wpływać dotacje od sponsorów. W 2014 r. darowizny wyniosły ponad 200 tys. zł (z tego 165 tys. zł to wpłaty od darczyńców instytucjonalnych), rok później było ich ponad dwa razy więcej – blisko 400 tys. zł.

więcej

źródło: niezależna.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top