Obwodnica Kurowa, Markuszowa i Garbowa otwarta dla samochodów. Władze Gminy Garbów nie dopilnowały ważnych dla mieszkańców spraw

We wtorek 28 sierpnia 2013 r. otwarta została dla ruchu samochodowego obwodnica Kurowa, Markuszowa i Garbowa na odcinku długości 24 km, od Sielc w gminie Kurów do Bogucina w gminie Garbów. Odcinek ten jest częścią bezkolizyjnej, prawie 70 kilometrowej drogi szybkiego ruchu, w ciągu dróg krajowych nr 12 i 17, biegnącej od Sielc do Piask. Odcinek od Bogucina do Dąbrowicy, obecnie w budowie, ma być oddany do użytku kierowców jesienią br., a obwodnica Lublina wiosną 2014 r. Także w 2014 r. zakończy się budowa odcinka łączącego węzeł w Dąbrowicy z aleją Solidarności w Lublinie, koło Ogrodu Botanicznego. Inwestorem ekspresówki Sielce – Piaski jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a odcinka Lublin – Dąbrowica Miasto Lublin.

Oprócz radości jest kilka ważkich uwag

Obciążony dużym ruchem pojazdów węzeł w Bogucinie jest kolizyjny: pojazdy nadjeżdżające obwodnicą od strony Warszawy, zjeżdżające z niej i kierujące się dalej na wschód muszą przeciąć tor pojazdów jadących od strony Lublina i ponadto przepuścić jadących od strony Warszawy dotychczasową drogą, a pojazdy, które będą nadjeżdżały obwodnicą od strony Lublina, zjeżdżały z niej na węźle i kierowały się dalej na zachód muszą przeciąć tor pojazdom jadącym dotychczasową drogą od strony Warszawy. Zbudowano jedno rondo zamiast dwóch, chociaż najkorzystniejszym rozwiązaniem byłby całkowicie bezkolizyjny węzeł, bez rond, z wjazdem i zjazdem z każdego z dwu kierunków jazdy obydwu dróg, czyli 4 wjazdy i 4 zjazdy. Jedynie na węźle Przybysławice, gdzie ruch jest znacznie mniejszy można było, ze względu na koszty budowy i utrzymania, przystać na węzeł kolizyjny.

Obecne rozwiązanie pociąga za sobą kilka skutków: spowolnienie ruchu na dotychczasowej drodze Warszawa – Lublin, w rejonie węzła w Bogucinie, spowolnienie zjazdu pojazdów z obwodnicy, większą ilość wypadków niż przy bezkolizyjnym, pełnym węźle.

Należy postawić kilka istotnych pytań:

Co władze gminy Garbów zrobiły, aby przekonać inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad, do zbudowania bezkolizyjnego węzła w Bogucinie?

Czy zabiegano o większą ilości przejść i przejazdów dla ruchu lokalnego?

Dlaczego 2 węzły obwodnicy na terenie gminy Kurów nazywają się Kurów-Wschód i Kurów-Zachód, 2 Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP-y) na terenie gminy Markuszów nazywają się Markuszów-Północ i Markuszów-Południe, a 2 węzły na terenie gminy Garbów nazywają się: jeden Jastków, a drugi Nałęczów, z całym szacunkiem dla dobrego sąsiedztwa z tymi gminami?

Jakie działania podjęły władze gminy Garbów, aby węzły nazywały się Garbów-Wschód i Garbów-Zachód, za dobrym wzorem kurowskim, jeśli nie mogły nazywać się: jeden Bogucin, a drugi  Przybysławice? Przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad twierdzi, że nazwy węzłów były konsultowane z samorządami gminnymi. Dlaczego władzom Kurowa się udało stworzyć wrażenie na przejeżdżających, że Kurów to rozległa metropolia, a władzom Garbowa nie udało się?

Wyrazy uznania dla Kurowa

Wójt Kurowa, który 3 lata temu przejął opuszczone przez gminę Garbów partnerstwo z austriacką gminą Frankenburg, położoną w środku bogatej Europy (gdzie wiele można podpatrzeć i nauczyć się) okazał się skuteczny w pilnowaniu interesów swojej gminy – w tym przypadku ważnego sposobu codziennej promocji gminy, której nazwę codziennie zobaczą tysiące kierowców i pasażerów przejeżdżających obwodnicą. Kolejny raz gratulacje Panie Wójcie Wójcicki!

Zdzisław Niedbała

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top