Rada Nadzorcza PKN Orlen powołała dziś Igora Ostachowicza na stanowisko członka zarządu spółki. Powołanie nastąpiło na wniosek znanego z taśm, ministra skarbu państwa, Włodzimierza Karpińskiego. To nie pierwsze tak intratne stanowisko dla kolegi Donalda Tuska. W listopadzie 2013 r. Paweł Graś przyznał, że kilkumilionowa odprawa była głównym powodem zatrudnienia w PGE Krzysztofa Kiliana – dobrego kolegi odchodzącego premiera.
O przejściu Igora Ostachowicza z kancelarii premiera do państwowej spółki, PKN Orlen poinformował Andrzej Kozłowski z władz Orlenu. Ile dokładnie zarobi Ostachowicz zasiadając w zarządzie spółki? Na razie nie wiadomo.
Na pewno wynagrodzenie wieloletniego współpracownika Donalda Tuska będzie dużo większe niż to, które dotąd otrzymywał w KPRM-ie. W 2013 roku menedżerowie zatrudnieni w PKN Orlen SA otrzymali średnią pensję na poziomie blisko 2,5 miliona złotych.
A jeszcze w listopadzie 2013 r. Donald Tusk mówił:
Jeśli ktoś uważa, że przy okazji polityki można zarobić albo dorobić się, niech idzie do biznesu (…) ktoś musi ludziom PO powiedzieć prosto w oczy, że dalsze sprawowanie władzy wymaga absolutnie czystości intencji. Jeśli ktoś uważa, że może być nieuczciwy i nie spotka go za to kara, jest w błędzie. (…)
Każdy, kto złamał prawo, a sprawuje władzę, niech się szykuje na spotkanie ze służbami (…) Jeśli ktokolwiek myśli w PO, że ma więcej praw niż inni obywatele, myli się.
źródło: niezalezna.pl