W b. areszcie śledczym na warszawskim Mokotowie odkryto ścianę śmierci, gdzie rozstrzeliwano żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Mury, które widziały tak wiele zbrodni, teraz mogą służyć zachowaniu pamięci – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas uroczystości odsłonięcia tego miejsca.
Przy ścianie zginęli m.in. mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, ppłk Łukasz Ciepliński „Pług”, a także najprawdopodobniej rotmistrz Witold Pilecki. Obecnie w b. areszcie mieści się Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Ta ściana na każdym, kto ma odrobinę wrażliwości w sobie, wywoła szczególne emocje. Tu stał prokurator, gdzieś tu stał naczelnik (aresztu Alojzy) Grabicki, a przy tej ścianie stali nasi bohaterowie
— mówił wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk podczas czwartkowej uroczystości.
Za kilka miesięcy wrócimy tutaj z ekipą, po to żeby przebadać dokładnie to, co jest w tej chwili pod chodnikiem. Liczymy na to że kule, łuski znajdziemy gdzieś tutaj pod ziemią. A może będzie to jakaś rzecz, która była przy ofierze w chwili śmierci? Zrobimy wszystko, żeby wszystko, cokolwiek pozostało, odnaleźć
— zapewnił prof. Szwagrzyk, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
źródło: wpolityce.pl