Memento dla rządzących

W dniu 14 września 2013 r. tuż przed rozpoczęciem związkowych protestów, przedstawiciele różnych środowisk umieścili w Warszawie, na chodniku w Alejach Ujazdowskich w okolicach Kancelarii Premiera pamiątkową tablicę upamiętniającą Andrzeja Filipiaka, 56-letniego mieszkańca Kielc, który w dniu 13 czerwca 2013 r. dokonał w tym miejscu aktu samospalenia. Jak napisano na tablicy, zrobił to „w geście protestu przeciwko nieludzkiej polityce i biedzie”.

Chcieli oni właśnie tego dnia, gdy Polacy wyszli na ulice, by protestować przeciwko antyspołecznej polityce rządu, uhonorować w taki sposób wszystkich tych, którzy nie mogą już protestować. Od kilku lat coraz więcej ludzi w Polsce wybiera taką skrajną formę protestu przeciwko nędzy i wykluczeniu społecznemu, ale o tym się nie mówi. To krzyk rozpaczy i wyraz ich bezsilności. Samospalenie Andrzeja Filipiaka to nie było zwykłe samobójstwo, bo tego mógł dokonać gdziekolwiek. On celowo wybrał to miejsce – okolice Kancelarii Premiera, by w tak dramatyczny sposób oskarżyć rządzących o doprowadzanie ludzi do ostateczności. Jego desperacki akt protestu był krzykiem wszystkich tych, którzy pozbawieni są pracy i środków do przeżycia, dachu nad głową, szans na opiekę zdrowotną, wszystkich wykluczonych i obdartych z ludzkiej godności przez rządzących, którzy głusi są na głos społeczeństwa i nieczuli na ludzką biedę. Stał się tym samym symbolem wszystkich krzywd, które systematycznie każdego dnia wyrządzane są polskiemu społeczeństwu.

Więcej…

źródło: KOMITET OBRONY ROBOTNIKÓW

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top