Prześladowana za obronę życia poczętych dzieci Mary Wagner jest już po pierwszej rozprawie. Jak informuje portal pch24.pl, w sądzie Kanadyjka postanowiła „mówić głosem nienarodzonych”.
Przesłuchanie Mary Wagner odbyło się w minionym tygodniu w College Park Courts w centrum Toronto. Działaczka pro-life zrezygnowała z pomocy prawnej i postanowiła bronić się sama. Na początku rozprawy odczytała oświadczenie, w którym podkreśliła, że została aresztowana za próbę zapobiegnięcia mordowaniu niewinnych, nieposiadających głosu istot ludzkich i że nie przestanie tego robić. Potem zamilkła. Nie odpowiadała również na zadawane jej przez sąd pytania.
Powiedziałam już wszystko, co mogłam powiedzieć w toczącej się obecnie sprawie, a to milczenie przypomina nam o milczących dzieciach w łonie matki. Nie mają one głosu, a zatem są całkowicie zależne od decyzji innych ludzi
— wyjaśniła Mary Wagner w liście do Jacka Kotuli, obrońcy życia z Rzeszowa, prosząc jednocześnie o modlitwę za przebieg postępowania.
Więcej na wpolityce.pl
wpoliyce.pl / pch24.pl