Może się okazać, że Andrzej Duda i jego ludzie będą mieć problemy już na samym starcie. Według informacji dziennika „Rzeczpospolita”, budżet Kancelarii Prezydenta został mocno uszczuplony przez ekipę Bronisława Komorowskiego. – Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że nie mamy jeszcze dostępu do dokumentów Kancelarii Prezydenta, więc trudno jest nam się do tego odnosić – mówi portalowi niezalezna.pl Marcin Kędryna, współpracownik Andrzeja Dudy.
168 mln zł – tyle wynosi budżet Kancelarii Prezydenta na 2015 rok – informował przed wyborami prezydenckimi portal money.pl. To bardzo duża kwota, bo dzięki niej Bronisław Komorowski stał się czwartym najdroższym przywódcą w Europie.
Jednak spora część tych pieniędzy została już wydana. Szczególnie duże wydatki poczyniono w ostatnich miesiącach kadencji i po przegranych przez Komorowskiego wyborach – podała „Rzeczpospolita”. Na przykład kwota przeznaczona na pensje w czerwcu wzrosła w stosunku do maja z 2,5 do 3 mln zł.
Poza tym, od stycznia 2015 roku Kancelaria Prezydenta zawarła trzysta umów na usługi zewnętrzne, z czego kilkadziesiąt to zlecenia dla doradców i ekspertów – w sumie ponad 604 tys. zł. Dla porównania w całym roku 2014 na podobne usługi wydano tylko 111,3 tys. zł. Ciekawostką jest też, że sam koszt słynnej wizyty w Japonii wyniósł 1,4 mln zł.
źródło: niezależna.pl