Beata L., lekarka z Gminnego Ośrodka Zdrowia w podrzeszowskim Kamieniu usłyszała ponad 70 zarzutów o charakterze korupcyjnym. Kobieta przyznała się do przyjmowania łapówek. Tłumaczyła, że prezenty od pacjentów traktowała jako „wyrazy wdzięczności”.
Policjanci z Rzeszowa już od dłuższego czasu interesowali się działalnością lekarki z Kamienia. Jak ustalili śledczy, 40-latka w publicznym ośrodku zdrowia przyjmowała łapówki w zamian za wykonywanie świadczeń lekarskich.
Od kwietnia do lipca 2016 roku przyjmowała od pacjentów korzyści majątkowe od 10 do 50 zł. Korzyściami były również produkty spożywcze, np. czekoladki i jajka. Łączna wysokość przyjętych korzyści przez Beatę L. wynosi ok. 1,3 tys. zł. W niektórych przypadkach nie udało nam się precyzyjnie ustalić wręczanych kwot. (…) Łapówki były wręczane za miłą obsługę, za właściwe leczenie, wypisywanie zwolnień lekarskich
– mówi portalowi rzeszow-news.pl Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Policjanci z Rzeszowa dotarli też do pacjentów, którzy wręczali lekarce drobne kwoty pieniędzy oraz artykuły spożywcze w zamian za wykonywanie świadczenia lekarskiego. Wszyscy usłyszeli zarzuty wręczenia łapówek.
Podejrzewana lekarka została zatrzymana w domu. Kobieta usłyszała 74 zarzuty przyjęcia łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
źródło: wpolityce.pl