bp. Dec ws. LGBT: „Musimy koniecznie podjąć działania, które uniemożliwią coraz śmielsze działania gorszycieli”

Biskup świdnicki Ignacy Dec przestrzega w swoim liście pasterskim na Wielki Post 2019 ostrzega w stanowczych słowach przed wprowadzaniem postulatów ruchów LGBT w szkołach.

Moi drodzy, szatan po porażce z Chrystusem, nie wyprowadził się z tego świata. Jest i pozostanie tutaj do końca ziemskich dni. Niektórzy kaznodzieje mówią, że diabeł nigdy nie wyjeżdża na urlop, ustawicznie i pilnie pilnuje swoich interesów. Nadal przeszkadza ludziom w ich dialogu i przyjaźni z Bogiem posługując się kłamstwem, które ma pozór prawdy. Często przychodzi tam, gdzie się planuje się czy też już dokonuje się jakieś wielkie dobro. Sieje zamieszanie, przedkłada pozorną prawdę i fałszywe dobro. Często żeruje na ludzkich pożądliwościach, na skłonności ludzi do posiadania, do władzy, do znaczenia

— czytamy w liście do wiernych.

Diabeł wcielał się wielokrotnie w ludzi, którzy kłamali i niszczyli drugich. Historia zna ich z imienia i nazwiska. Działał i działa on także w systemach, układach i strukturach społecznych

— podkreśla bp Dec.

Pozwólcie, że wskażę Wam na jedną z dzisiejszych, bardzo niebezpiecznych pokus, jaka staje przed nami w ostatnim czasie w naszej ojczyźnie. Szatan dość skutecznie podsuwa człowiekowi pokusę hołdowania ciału i stawiania przyjemności ponad wszystko. Pokusa ta przybiera dziś bardzo konkretną postać seksualizacji dzieci i to już od wczesnych lat przedszkolnych. Słyszymy o niezwykłej determinacji, z jaką niektórzy wprowadzają do szkół postulaty tzw. ruchów LGBT. Nie bardzo rozumiemy, komu i dlaczego zależy na tym, by zamiast zajęć z etyki, jako alternatywnych dla religii, wprowadzać za publiczne pieniądze zajęcia, które tak naprawdę służą demoralizacji dzieci. Jest to o tyle niebezpieczne, że dzieci na tym etapie rozwoju nie wiedzą, co jest dla nich dobre, a co złe. Natomiast to, co wydaje się chwilowo przyjemne, w przyszłości może prowadzić do nieszczęść. Przypominają się w tym kontekście słowa Pana Jezusa „kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! (…) biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18, 6-7)

— tłumaczy hierarcha.

Jako ludzie wierzący, dla których wola Boża jest najważniejsza, musimy koniecznie podjąć działania, które uniemożliwią coraz śmielsze działania gorszycieli. W rozpoczętym okresie wielkopostnym, powinniśmy zrobić rachunek sumienia także i w tej dziedzinie. Musimy zapytać: jak wypełniamy nasz obowiązek miłości Boga i bliźniego? Obowiązkiem rodziców podjętym przy okazji chrztu ich dziecka jest wychowanie potomstwa w wierze, a rodzice chrzestni wyrażali gotowość pomagania rodzicom w wypełnianiu ich obowiązku. Jak zatem strzeżecie wiary swoich dzieci? W jakim duchu je wychowujecie? Czy przyzwalając na demoralizujące działania w przedszkolach i szkołach nie sprzeniewierzacie się swoim przyrzeczeniom? Nie można milczeć, gdy dzieje się zło. Władze oświatowe twierdzą, że na terenie przedszkola i szkoły nie może się dziać nic, co sprzeciwiałoby się przekonaniom i woli rodziców. Czuwajcie więc i pilnujcie: kto i jak wychowuje Wasze pociechy. Na co zgadzacie się podpisując podsuwane Wam dokumenty na początku roku szkolnego? Z pewnością pragniecie dla swoich dzieci tego, co najlepsze – zarówno w wymiarze doczesności, jak i w wieczności. Można przytoczyć wiele przykładów, kiedy rodzice w porę zareagowali i z powodzeniem podjęli działania na rzecz wyeliminowania zagrożeń płynących z demoralizacji ich dzieci. Powiedzieli: „nie pozwolimy na to, nawet gdybyśmy musieli przenieść dziecko do innego przedszkola czy szkoły”. Jest to możliwe. Drodzy bracia i siostry, uważajmy tę sprawę za bardzo ważną dla naszych rodzin i dla naszego Narodu. Historia naszej Ojczyzny dobitnie pokazuje, że wierność polskiej i chrześcijańskiej tradycji uratowała Polaków przed unicestwieniem.

źródło: https://diecezja.swidnica.pl/

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top