Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował na konferencji prasowej o tym, co znaleziono w domu Czesława Kiszczaka. Znajduje się tam odręcznie zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, które jest podpisane „Lech Wałęsa Bolek” oraz pokwitowanie odbioru pieniędzy. Jak stwierdził Kamiński, dokumenty są autentyczne.
więcej http://www.pch24.pl/
Czyli nie opłaciło się donoszenie i kolaborowanie ze złem. Teraz wstyd ma cały świat.
Czy w Polsce brakuje prawdziwych bohaterów, że trzeba było przez tyle lat czcić tych wydmuchanych przez komunistyczne służby. Teraz z tym koniec. Bóg się posłużył chwilową niepoczytalnością wdowy po byłym szefie bezpieki, abyśmy w końcu poznali prawdę. W sumie to niesamowite wydarzenie.