Wypowiedzi wójta Kazimierza Firleja na temat opłacalności zakupu wody od zewnętrznych spółek nie są oparte na oficjalnych obliczeniach.

W związku z tym, że pan wójt napisał w jednym ze swoich pism, że: „Całkowita rezygnacja z tego ujęcia (tzn. w Zagrodach) wymaga dużych nakładów inwestycyjnych i jest nieuzasadniona ekonomicznie a także społecznie”, zapytaliśmy go  o to na jakiej podstawie sformułował tego typu tezę (LINK WNIOSKU), skoro jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że „A to ciężko jest obliczyć” i „Na pewno to by było tanio, ale trzeba by siąść i policzyć.”

Otrzymałem długie pismo, ale nie otrzymałem obliczeń

Otrzymałem długie pismo, które w 90 % nie dotyczyło meritum tematu, a w części w której jakoś dotyczyło mojego prostego pytania o obliczenia dowiedzieliśmy się, że pan wójt nie ma obowiązku takich obliczeń robić… Sęk w tym, że nie pytałem o to czy jest taki obowiązek czy go nie ma, ale o to czy takie obliczenia zostały zrobione. Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że takich rzetelnych obliczeń na temat opłacalności bądź nieopłacalności zakupu wody od zewnętrznych spółek pan wójt nigdy nie robił, choć cały proceder trwa co najmniej od 2006 roku. Z tego zaś logicznie wynika przykre stwierdzenie, że pan wójt w swoich wypowiedziach na temat kontrowersyjnego zakupu wody od zewnętrznych spółek nie opiera się na żadnych obliczeniach, ale na swoim „widzi mi się”, czyli innymi słowy jak to się mówi „gada, co chce”.  Nie byłoby w tym żadnego wielkiego problemu, gdyby był on osobą prywatną i gdyby jego wypowiedzi nie miały wpływu na dobro ekonomiczne gminy. Skoro jednak pan wójt jest osobą publiczną i odpowiada za to czy sprawy są prowadzone gospodarnie i na profesjonalnym poziomie, nie może on wypowiadać się w ten sposób tak samo jak nie może on zaniedbywać prowadzenia analiz i obliczeń, które mogą w prosty sposób powiedzieć, czy dany proceder się opłaca czy też można określić go jako niegospodarność. Unikanie takich analiz i mnożenie pustych wypowiedzi to prosta droga do utraty wiarygodności władzy. I to się rzeczywiście bardzo panu wójtowi w tej sprawie udaje.

Dlaczego ciągle brakuje pieniędzy? Kompromitacja zamiast gospodarności

Moim zdaniem, sam brak takich obliczeń, bez względu na to, jaki byłby ich rezultat, jest kompromitacją pana wójta jako gospodarza. Trwanie w tym skompromitowanym stanie poprzez zaniechanie podjęcia analizy opłacalności jest już skandalem. Przypominam, że w samym tylko roku 2012 zakupiono wodę o zewnętrznej spółki za 167 tysięcy zł. Nie wolno też zapominać, że właściciele ujęcia nigdy nie zapłacili do kasy gminy podatków i obecnie zaległość ta wynosi około 1 miliona zł. Kontynuowanie tego procederu spowoduje dalsze wyciekanie pieniędzy z budżetu gminy. Dla porównania o jakich pieniądzach mówimy wystarczy powiedzieć, że wartość dotacji gminnej na bieżącą działalność dla dwóch stowarzyszeń sportowych GTS Zawisza Garbów i BKS Bogucin, które prowadzą drużyny piłkarskie wynosi jedynie po 25 tysięcy zł! Co byłoby możliwe za kwotę 167 tysięcy zł? Gdy działacze społeczni mówią, że kwoty dotacji są zbyt niskie na działalność klubu piłkarskiego to słyszą, że Gmina nie ma pieniędzy. Ciągle wszyscy słyszą, że nie ma pieniędzy. Wskazuję miejsce, gdzie te pieniądze, które można przeznaczyć na klupy sportowe lub chociażby na aktywizację zawodową dla mieszkańców Zagród mogą być ukryte. Ktoś, kto patrzy przez pryzmat potrzeb ludzkich nie będzie zaniedbywał tego typu spraw i tym bardziej nie będzie trwał w tym zaniedbaniu. Tutaj moim zdaniem jak na dłoni widać postawę przeciwną.

Nie tak powinno wyglądać profesjonalne gospodarzenie

Profesjonalne zarządzanie mieniem gminnym i kapitałem społecznym polega na liczeniu i podejmowaniu właściwych decyzji z myślą o mieszkańcach i ich dobru. Na podstawie samych wypowiedzi pana wójta oraz danych, które udało nam się mimo trudności częściowo skompletować stwierdzam, że w tej sprawie postawa wójta nie jest profesjonalna i nie służy ludziom. Komu służy? Tego się dowiemy, gdy w końcu uda się otrzymać wszystkie dane dotyczące sprawy kupowania wody.

Na chwilę obecną, wobec braku rzetelnych obliczeń możemy mówić albo o wieloletnim świadomym zaniechaniu działań analitycznych  w zarządzaniu zaopatrzeniem w wodę w naszej gminie albo o kompletnej amatorce gospodarskiej. Czas pokaże jak jest w istocie.

autor: Robert Fiutek

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Komentarze do: “Wypowiedzi wójta Kazimierza Firleja na temat opłacalności zakupu wody od zewnętrznych spółek nie są oparte na oficjalnych obliczeniach.

    • persodrom Post author

      Proszę tu nie wybielać wójta. Po to bierze 12 tysięcy na miesiąc, aby mógł, potrafił i chciał. Jeżeli nie może, nie potrafi lub po prostu nie chce, to niech odejdzie i da miejsce tym, którzy mają większą możność, skuteczniej zdobędą potrzebną wiedzę i kompetencje i którzy będą swoje chcenie dostosowywać do wymogów urzędu, a nie odwrotnie.

      Reply

Skomentuj swój Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top