Sierpień 2013 – kontrole w końcu odtajnione! Mamy kolejne zwycięstwo obywatelskie. Po naszych publikacjach i formalnym wezwaniu, wójt w końcu publikuje dokumentacje odnośnie kontroli zewnętrznych Urzędu Gminy Garbów.

W czerwcu 2013 roku rozpoczęliśmy wstępny obywatelski audyt Biuletynu Informacji Publicznej. Od razu napotkaliśmy wiele istotnych usterek, miedzy innymi polegających na braku zeznań majątkowych pracowników Urzędu Gminy, braku informacji kwartalnych o wykonaniach budżetu oraz, co bardzo istotne, braku informacji na temat wyników przeprowadzonych w Urzędzie Gminy kontroli zewnętrznych. Wreszcie, 7 tygodni od naszej pierwszej publikacji wójt Kazimierz Firlej poczuł się najwyraźniej zmuszony do ujawnienia wymaganych prawem dokumentów. Co ciekawe, pozostałe braki były po naszych publikacjach uzupełniane „nocami i dniami”. Widać otwarte i jasne mówienie o tym, co jest naszym obywatelskim prawem ma sens.

6 lat bez publikacji wyników kontroli. Jak to możliwe?

Trzeba wiedzieć, że zaniedbania w kwestii publikacji wyników kontroli sięgały roku 2007. Po trzech artykułach odnośnie długotrwałych zaniedbań w prowadzeniu BIP nie było ze strony urzędu gminy prawie żadnych reakcji. Dopiero formalne pismo, w którym zwróciliśmy się do wójta o udzielenie informacji publicznej sprawiło, że wyniki kontroli zostały wreszcie opublikowane. Widać presja i jawne działanie mają sens. Konsekwentna i profesjonalna komunikacja społeczna może sprawić, że to, co było niemożliwe od 6 lat stało się możliwe w ciągu jednego dnia, a mianowicie 19 sierpnia 2013. Na tym etapie nie jesteśmy jeszcze w stanie określić czy udostępniony zbiór dokumentów jest kompletny i czy przypadkiem dokumentacja jakiejś jednej szczególnie bolesnej kontroli nie została jednak zatajona. Jeżeli okaże się, że czegoś brakuje będziemy państwa o tym informować. Wszak wiadomo, że najciekawsze jest to, co władza chce ukryć przed obywatelami.

Zastanawiające jest to, jak to możliwe, że można przez 6 lat funkcjonować jako wójt i pozwalać sobie na nieprzestrzeganie prawa w tej tak istotnej z obywatelskiego punktu widzenia sprawie. Te 6 lat braku publikacji dokumentacji kontrolnej pokazuje jak wiele jest w gminie Garbów do zrobienia od strony pobudzenia zaangażowania mieszkańców w sprawy swojej małej ojczyzny. To aktywniejsze zaangażowanie nie jest oczywiście korzystne dla technokratycznie rozumujących urzędników, dla których utrzymanie władzy i stołków jest na tyle ważne, że nie cofają się przez wieloletnim łamaniem przepisów. Jawność i swobodny dostęp do dokumentacji kontrolnej to jeden z warunków budowania świadomości samorządowej. Bez społecznej i medialnej presji Naszego Garbowa prawdopodobnie nie oglądalibyśmy tych dokumentów przez kolejne kilka lat, a może i nigdy.

Pismo wójta – wstydliwa próba maskowania zaniedbań

Co ciekawe, w swoim piśmie z dnia 19 sierpnia 2013 skierowanym do redakcji Naszego Garbowa, dokładnie w dniu hurtowego uzupełniania braków, pan wójt pośrednio sugeruje jakoby wymagane przez nas dokumenty dotyczące kontroli były już wcześniej opublikowane na stronach biuletynu, co jest oczywistym zaprzeczeniem faktów. Ta sugestia to kolejny przejaw matactwa i próba maskowania wstydliwych, wieloletnich zaniedbań. Nie wiemy czy działania takie są powodowane pragnieniem rozpaczliwego ratowania nadszarpniętego w ostatnim roku wizerunku czy też lękiem przed poniesieniem urzędniczej odpowiedzialności za nieprzestrzeganie prawa. Prawdopodobnie jednym i drugim. Dla nas takie mataczenie jest kolejnym dowodem, że cały ten budowany z mozołem, a wbrew faktom, wizerunek to zwykła makieta czy malowana fasada, za którą stoi mniej pociągająca rzeczywistość. Tego typu dodatkowe krętactwa świadczą o  braku odwagi do przyznania się do błędów. Osoba, która się czegoś takiego dopuszcza w kontekście tak jasno widocznych zawinionych uchybień potwierdza, że nie jest ona zdolna do dialogu i nie chce się poddać osądowi obywatelskiemu, co winno być zupełnie bazową sprawnością każdego rządzącego. Manipulacje faktami poprzez sugestie wskazujące na istnienie stanu rzeczy, który nie miał miejsca i czynienie to w oficjalnym piśmie czynią osobę tego się dopuszczającą zupełnie niewiarygodną. Zresztą ten brak wiarygodności wypowiadanych słów jest częstym doświadczeniem wielu mieszkańców, które miały kontakt z panującą ekipą. Mówi się co innego a robi się co innego, puste a wielokrotne zapewnienia i obietnice, których się nawet nie pamięta… Skąd my to znamy?

Pismo wójta c.d. Pogarda jak zwykle, kpina jako bonus

Co ciekawe, w piśmie otrzymanym od wójta znajdujemy również elementy kpiarskie sugerujące jakobyśmy nie potrafili korzystać z internetu, albo jakby nasza wiedza na ten była niewystarczająca. Wypowiedź na ten temat zajęła jeden z czterech akapitów pisma. Dziękujemy za troskę, choć nie wierzymy w jej szczerość. Proszę się o nie martwić panie Wójcie o naszą znajomość nowoczesnych technologii. Akurat w tej sprawie nie potrzebujemy korepetycji i pouczeń. Sądzimy raczej, że pan ma deficyt tego typu wiedzy i że mógłby się Pan od młodszych wiele w tej sprawie nauczyć. Nie pisalibyśmy o tym aspekcie sprawy, ale skoro pan nie wstydzi się odpowiadać na oficjalne pisma w tym żenującym i,  co tu dużo mówić, bezczelnym i kpiarskim tonie, to nie możemy tego przed czytelnikami ukrywać. Strach pomyśleć jakie słowa mogą być wypowiadane w rozmowach nieformalnych. Otóż panie Wójcie, odsyłanie nas do kafejek internetowych czy do publicznych punktów dostępu do internetu, które nota bene w gminie Garbów najczęściej nie działają, jest z pana strony bezczelnością i brakiem kultury. Gdyby wywiązywał się pan ze swoich obowiązków i sprawował prawidłowy nadzór nad pracą gminnego Sekretarza, nie musielibyśmy się w ogóle tą w istocie nudną sprawą zajmować. Jest pan jako wójt odpowiedzialny, za wieloletnie zaniedbania w publikacji publicznych informacji. Zamiast szybko odrobić lekcje z ostatnich 6 lat, podziękować mieszkańcom za wskazanie uchybień i przeprosić za to, że otrzymując z ich podatków wynagrodzenie na poziomie 10 tysięcy zł miesięcznie nie sprawuje pan prawidłowo swojego urzędu, pozwala pan sobie jeszcze na kpiny i żarty, które nie są godne osoby która ma sprawować urząd w imieniu wszystkich mieszkańców.  Zachowanie, które pan tu prezentuje, obrazujące iście socjalistyczną arogancję władzy i starą bolszewicką zasadę, aby iść w zaparte i kłamać do końca. Nie takich jednak wzorców zachowań oczekujemy jako ludzie młodszego pokolenia od urzędników publicznych w Polsce roku 2013.

Czy wieloletnie lekceważenie prawa i niewywiązywanie się z obowiązków sprawowanego urzędu pozostanie bezkarne?

Wobec tej spóźnionej publikacji wyników kontroli, na którą zgodnie z prawem urząd ma 7 dni, bo mniej więcej tyle trwa ustawowe „niezwłocznie”, należy postawić pytanie o to, jakie konsekwencje poniesie osoba bezpośrednio odpowiedzialna za ten stan rzeczy czyli Sekretarz Urzędu Gminy. Zadaliśmy to pytanie panu wójtowi i otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź, że „osoba trzecia nie może żądać od organu administracji dokonywania określonych czynności w stosunku do pracowników…”  Cóż, widać naturalne standardy odpowiedzialności za wykonywanie urzędniczych obowiązków nie są czymś bliskim dla pana wójta, a stosowane przez niego przypominają w tej sprawie raczej te cechujące epokę PRL, gdzie nikt za nic nie odpowiadał i gdzie nawet największe nadużycia były bezkarne. Należy się tu pocieszać, że niczym nieograniczone poczucie bezkarności i brak odpowiedzialności urzędników są oznaką schyłkowej fazy każdej władzy.

Najwyższy czas na młodsze pokolenie

Im głębiej analizuje się życie społecznemu w gminie Garbów tym bardziej jest się przekonanym, że obecny stan rzeczy mogą zmienić jedynie młodzi. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej do gry wejdą młodsze pokolenia urodzone w latach 70 tych i 80-tych, które będąc już wystarczająco dojrzałymi, nie będą miały szkodliwych społecznie nawyków nabytych w czasach systemu totalitarnego. Rzeczywistość można zmienić na lepsze nie blokując tej naturalnej pokoleniowej zmiany, która, miejmy nadzieję już na trwałe, odetnie Polskę od macek postkomunizmu. Dając szanse młodszemu pokoleniu, które jest wolne od wielorakich uwikłań i wątpliwej próby doświadczeń „edukacyjnych” komuny możemy liczyć na to, że będzie ono potrafiło sprawować władzę w gminie według nowoczesnych i jasnych standardów. Te nowoczesne standardy to poczucie odpowiedzialności za całą wspólnotę mieszkańców i obywateli, a nie tylko za wybranych, to praworządność i skuteczna gospodarność, która z definicji eliminuje wszelkie niejasne i irracjonalne z punktu widzenia gospodarczego interesu gminy sytuacje takie jak przedłużanie umów na wieloletnie dzierżawy bez przetargu, albo wieloletnie kupowanie drogiej wody od zewnętrznych podmiotów, choć mamy własną tańszą. Najwyższy czas, aby zdecydowanie odrzucić stare myślenie, które od lat hamuje nasz naturalny rozwój. Miejmy nadzieję, że młodsze pokolenie urzędników, którzy nadejdą pchnie w końcu naszą gminę ku normalnemu społecznemu i gospodarczemu rozwojowi na miarę naszych prawdziwych możliwości i pragnień; i że w przyszłości nie będziemy już musieli latami czekać na publikacje publicznych informacji, które powinny być udostępniane w ciągu 7 dni.

Autor: mil

Nasze pismo do wójt w sprawie „odtajnienia” wyników kontroli tutaj: http://naszgarbow.pl/wp-content/uploads/2013/08/pismo-do-UG-z-dn-05-08-13-1.pdf

Odpowiedź wójta Kazimierza Firleja: odpowiedz_wójta_kontrole_odtajnione

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Komentarze do: “Sierpień 2013 – kontrole w końcu odtajnione! Mamy kolejne zwycięstwo obywatelskie. Po naszych publikacjach i formalnym wezwaniu, wójt w końcu publikuje dokumentacje odnośnie kontroli zewnętrznych Urzędu Gminy Garbów.

  1. koniec propagandy sukcesu

    Tutaj można zobaczyć wszystkie te kontrole. Lektura bardzo ciekawa. Koniec propagandy sukcesu. Wpadka na każdej linii. http://uggarbow.bip.lubelskie.pl/index.php?id=121

    Reply

Skomentuj koniec propagandy sukcesu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top