W dniu 10 stycznia 2016 roku doszło pożaru we wsi Gutanów (gmina Garbów, woj. lubelskie). Niemalże całkowicie spalił się drewniany dom mieszkalny zamieszkały przez mężczyznę w wieku ponad 70 lat. Niestety mieszkańca domu nie udało się uratować.
Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli strażacy z OSP Gutanów. Niestety strażacy nie mogli przez 30 minut rozpocząć akcji gaszenia z powodu niemożliwości uruchomienia hydrantu, który znajdował się ok. 40 metrów od miejsca zdarzenia. Po 30 minutach na miejsce dotarli strażacy z Garbowa oraz z Woli Przybysławskiej a także z Lublina, którzy rozpoczęli walkę z żywiołem za pomocą wody znajdującej się w wozie strażackim.
Obecnie dogaszane są zgliszcza.
Kilka dni temu przy pożarze w Bogucinie również strażakom nie udało się uruchomić hydrantu. To było ostrzeżenie. Po takiej akcji wójt powinien był zarządzić natychmiastowe sprawdzenie wszystkich hydrantów w całej gminie.
Minęło 10 dni i dziś mamy podobną sytuację. Strażacy przez 30 minut walczyli z hydrantem, gdy budynek płonął na ich oczach. Nie było możliwości wejść do środka. Zginął człowiek. Pożar ugasiły dopiero wozy, które przybyły z własną wodą 30 minut później. Co mówią na ten temat procedury zarządzania infrastrukturą przeciwpożarową? Czy to normalne, że hydranty nie działają, gdy ich akurat potrzeba? Sądzę, że tylko audyt zewnętrznej instytucji może udzielić odpowiedzi na te pytania.
Widać wójt nigdy nie doświadczył takiej tragedii, bo gdyby nie miał takich cieplarnianych warunków to może by nabrał szacunku do ludzi
Teraz hydranty mogły zamarznąć, ale 30 grudnia było jeszcze ciepło, to co to za zbieg okoliczności? Jak bym był wójtem, to po takim pożarze w Bogucinie natychmiast zleciłbym serwis wszystkich hydrantów w gminie.
30 grudnia ciepło? no chyba pomyliły się komuś dni 😉 było sporo na minusie, węże zamarzały jak się ich nie używało, wczoraj już było ciepło w porównaniu do 30 grudnia ale tak czy siak to nie zmienia faktu ze kontrole WSZYSTKICH hydrantów na terenie gminy by się przydały i to w trybie natychmiastowym bo założę się, że nie które w ogóle nie były sprawdzane przez ostatnie kilkanaście lat..
Sporo na minusie? To chyba w zamrażalce 😉
Niesprawny był też hydrant koło leśniczówki w Woli Przybysławskiej ze trzy lata temu podczas pożaru, od którego zajęły się groble i chaszcze rosnące na stawie. Straże musiały jeździć po wodę do hydrantu przy remizie. Ledwie udało się zatrzymać ogień w niedużej odległości od lasu, który poszedłby z dymem. Straszne. Z tego co wiem, hydrant przy lesie nadal nie działa, a przecież zwłaszcza latem są ogromne zagrożenia pożarowe
przecież teraz projektuje plaże i molo dla łódek. chłop ma tyle na głowie
A trzeba dodać, że od lat Firlej pełni funkcję prezesa zarządu gminnego OSP w Garbowie, to i z tego tytułu powinien dbać o to by hydranty były sprawne na wypadek zagrożenia pożarowego.
Bo chyba do obowiązków takiego prezesa gminnego OSP należy nie tylko jeżdżenie po zawodach strażackich i relacjonowanie na sesjach, które miejsca pozajmowały poszczególne jednostki OSP oraz jeżdżenie po zebraniach walnych OSP.
„Znaczy proszę Państwa”, pan prezes Kazimierz F. zgodnie z wyrażanym nieraz mniemaniem o swej nieskazitelności z pewnością nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia.
Czy był wczoraj na miejscu zdarzenia? Czy łaskawie już umorzył 200 zł podatku poszkodowanym i rachunek za wodę? Bo przecież nic więcej nie może zrobić…
No właśnie nic nie wspomniana gmina w podziękowaniu państwa Rozwadowskich?
Co zaoferowała? Raczej co zrealizowała z obietnicy?
W Gutanowie niepotrzebna śmierć człowieka, ciągle będzie ta niewiadoma czy udało by się uratować gdyby hydrant był sprawny.
W Bogucinie też hydrant zawiódł.
Tam gdzie nie potrzeba woda leci a jak potrzebna to pustka.
Łatwiej w sławie kolędować niż hydranty serwisować…
Ten kto pisał ten tekst powyżej jest w dużym błędzie. Byłem na tej akcji( osp Garbów) i zgłoszenie było 18.20 a o 18.30 byliśmy na miejscu więc proszę nie pisać że po pół godziny.
Napisaliśmy to, co powiedział świadek z OSP Gutanów. Faktem jest, że OSP Garbów rozpoczęło realną akcję bo OSP Gurtanów nie zdołało uruchomić hydrantu a dalszy, który działał był zbyt daleko.
Niedawno tłumaczył się twórca dzikich plaż w Panoramie Lubelskiej z niedziałającego hydrantu. Szkoda, że musiało dojść do tragedii?
Jakiego wójta wybraliśta, takiego mata. Po co ma wójt COKOLWIEK robić. Kolejne wybory dopiero za trzy lata, a i tak ludzie w tej gminie wolą sprawdzoną biedę, niż szansę na nowe. Wójt coraz starszy, jego otoczenie też, teraz ważny tylko ośrodek zdrowia i dobra apteka 🙁 Ktoś już kiedyś pisał, że w Jastkowie ludzie trochę światlejsi, bo bliżej Lublina, wybrali nowe władze, to i efekty coraz więcej widać. A w Garbowie? Cóż…
Kilka lat temu był pożar w Karolinie. Paliła się stodoła. Hydrant też zawiódł. Czy gmina za to odpowiedziała?
Wczoraj był dumny jak paw bo usypie piach pod staw, a dziś się jąka i błąka i w hydranty puszcza bąka.
W Panoramie Lubelskiej wójt próbuje zrzucić winę za niedziałające hydranty na strażaków. To bezczelne i ohydne zwłaszcza, że wójt jak mówił strażak z Gutanowa mówił, kazał zaplombować hydranty i zakazał ich otwierania straży. Oskarżając strażaków zapomniał też, że sam jest prezesem OSP! Wstyd! Czyżby zżerała go panika?
Dajcie linka do panoramy i wypowiedzi wójta.
To wy jeszcze nie wiecie ? strażacy winni?
http://lublin.tvp.pl/17670812/panorama-lubelska
U mnie w hydrancie parę lat temu zagnieździły się jakieś ptaki, autentycznie.
Odkąd sięgam pamięcią nikt od wodociągów nie sprawdzał czy on działa czy nie.
Od postawienia nigdy nie był pomalowany, stoi i rdzewieje
A konserwatorzy to może również Ci co spisują liczniki po domach? Jestem ciekaw po co są zatrudnieni a gminie jak tylko 2 razy w roku robią spis. Co do ich obowiązków należy?
Zostawmy konserwatorów, którzy zajmują się nie tylko spisywaniem liczników ale konserwacją stacji wodociągowych itp. zadaniami. Robią to, co im zleca wójt. Za działania gminy odpowiada głowa, a nie ręka. Zaraz się okaże że winni wszyscy z wyjątkiem kierownictwa gminy. Strażacy bo rzekomo nie informowali, konserwatorzy bo im nikt nie kazał.
oczywiście że odpowiada głowa, tyle ze jak ta głowa nic nie zleci to ręce nic nie robią? Powinni mieć wpisane na stałe, raz czy dwa razy w roku zrobić przegląd… Właściwie to jak nic nie każą robić to po co się samemu wysilać? A może przykład idzie z góry? Jak na górze wre praw tak i na dole?
Jeśli rzeczywiście czekali tam 30 min na inne zastępy straży to znaczy, że nie zgłosili wyjazdu do tego zdarzenia a powinni powiadomić o tym PSP, a także nie wezwali dodatkowych sił po przybyciu na miejsce co automatycznie wydłużyło czas reakcji innych jednostek.
OSP z Gutanowa przyjęchali jako pierwsi i próbowali rozpocząć akcję gaszenia. Nie stali 30 min tylko walczyli z niedziałającym hydrantem. Straż była zawiadomiona ale jaki to ma związek z opóźnieniem akcji z powodu braku dostępu do wody. Komuś bardzo zależy żeby wyciąć z oficjalnych zdarzeń działania chłopaków z Gutanowa i sprawę hydrantu?
Komuś bardzo zależy żeby wmówić wszystkim że niesprawny hydrant nie miał wpływu na szybkość lania wody.
chyba po to są takie straże, żeby zadziałały lokalnie natychmiast, bo wiadomo, że z Lublina straż jedzie 30 minut.
A tu taka niespodzianka. To trzeba je zlikwidować, bo nie mają czym lać??? Jakiś absurd.
poprzedni konserwator sprawdzał hydranty dwa razy do roku i spuszczał wodę, wiadomo było który jest niesprawny i był zaraz naprawiany.A teraz od kilku lat nic nie jest robione
Strażacy mówili że wójt zakazał dotykać hydrantów i kazał zaplombować. Poza tym jest istotne pytanie czy w gminie wójt stworzył dokumetację sieci wodociągowej.
To wójt zlece kontrolę a nie konserwator. Zresztą tak wójt powiedział wczoraj jak go telewizja telewizja lubelska w mateczniku zaszła niespodziewanie. Powiedział że zleci sprawdzenie hydrantów. Szkoda że tego nie robił regularnie wcześniej.
teraz wójt winę próbuje zrzucić na innych przez swoje zaniedbania, to ewidentne, a to strażacy nie zgłosili, a to konserwatorzy nie zgłosili, a czy jest jakiś plan i dokumentacja w gminie? Ktoś musi zlecić kontrolę jak tu słusznie zauważono
jakby nie ten człowiek, co zginął to dalej by lekceważył te hydranty, a ludzie gadają, że podobna sytuacja była w Bogucinie 2 tyg. temu, a wcześniej w Karolinie i Woli. A podobno kazali plomby zakładać, żeby wody nie kradli?
Praktyka zrzucania winy za własne zaniedbania na podwładnych to wyjątkowo ohydny, i niehonorowy proceder. Zaraz okaże się, że winę za to, że nie działają hydranty ponosi naszgarbow.pl i Panorama Lubelska bo o tym poinformowali opinię publiczną.
A to tak nie jest?
Oczywiste ze wina naszgarbow,panoramy no i właścicieli posesji co się paliło
już tak mówią i w urzędzie i po wsiach, bo jakby nie media to by dalej toczyło się „spokojne życie elit”
oby tylko nikogo nie zastraszali swoimi u….. metodami. Mam na myśli strażaków i pracowników.
Podobna sprawa z hydrantami w innej gminie. Godna polecenia również dyskusja pod tekstem.
http://www.nasze.fm/news,18885
A tak patrząc wstecz,to nie można bylo zastsnowic się nad zakupem podstawowego GBA np.stara 244, zamiast lekkiego mercedesa?wtedy nie byłoby tego problemu z brakiem wody, aby móc podjąć działania gaśnicze, wystarczajce do czasu przybycia kolejnych zastępów.Czasem potrzebna jest własna inicjatywa, bo samo z nieba jak manna nie spadnie. Gmina Garbów chyba jako jedna z nielicznych posiada tyle jednostek OSP, które nie mają potocznie mówiąc „samochodu z wodą”. I tu nie chodzi o to, czy któraś jest w KSRG,czy nie. Wiele jednostek spoza systemu posiada poczciwego stara,a nawet lepsze sprzęty.
Hydrant nie ma prawa zamarznac poniewaz w momencie odkrecenia cisnienie owszem wypycha wode ku górze lecz po jego zakreceniu woda cofa sie z rury w wyniku podcisnienia ktore ja zasysa wiec nie ma takiej mozliwosci aby hydrant zamarzł, jedyna opcja braku wody w hydrancie poprostu jes jej zakrecenie przez operatora wodociagu, wiec nie mozna zwalac winny na mroz tylko za zle i nieodpowiedzialne zarzadzanie
Cd do pwyzszego komentarza… Wina lezy po stronnie ludzi zle i nieodpowiedzialnie zarzadzajacymi
Dobrze że głupota nie boli
bywa że boli
podobna sprawa z hydrantami:
http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/slubice/art/7417663,byl-pozar-a-hydranty-nie-dzialaly-ludzie-sa-oburzeni-wojewoda-zarzadza-kontrole-wideo,id,t.html
wtedy też straże musiały dowozić wodę ze 6 km, bo w pobliskim hydrancie nie było ciśnienia
Czyli mamy już następujące przypadki niedziałania hydrantów w gminie Garbów stwierdzone przy okazji pożarów w: Woli Przybysławskiej, Dworku w Leściach, w Karolinie, w Bogucinie no i ten ostatni w którym zginął człowiek w Gutanowie. I dopiero pod presją telewizji lubelskiej wójt łaskawie zarządza kontrolę hydrantów.
Gdyby ktokolwiek doświadczył osobiście lub był w posiadaniu informacji na temat prób oczerniania, wywierania niedozwolonej presji lub zastraszania kogokolwiek, a szczególnie pracowników urzędu gminy Garbów, w związku „aferą hydrantową” proszony jest o jak najszybszy kontakt z redakcją – tel. 695 324 999 – e-mail: redakcja@naszgarbow.pl
„W sobotę wieczorem spłonął dom mieszkalny ……… z ul. Szkolnej w Garbowie.”
http://garbow.parafia.info.pl/?p=main&what=161
Remiza przy domu i dom się spalił /…/ Dom pewnie drewniany, szkoda ludzi.
Współczuję rodzinie 🙁