Często, aby lepiej zrozumieć dynamizm lokalnego życia publicznego warto też poczytać trochę dokumentów w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących poszczególnych lokalnych podmiotów i osób publicznych
Przykłady:
http://www.infoveriti.pl/firma-krs/Spoldzielnia,Rolniczo,Handlowa,W,Garbowie,Raport,gospodarczy,KRS,0000044603.html
http://www.infoveriti.pl/firma-krs/Spoldzielnia,Budowlano,Mieszkaniowa,Garbow,Raport,biznesowy,KRS,0000168502.html
http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Dudzik-Jan-Kazimierz/bd993a7291c839a4d50c6d36f3a28ad2.html
http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Garnek-Stanislaw-Wieslaw/349313d1c1467e5d1b718e52717c1552.html
http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Reszka-Alina/55972860d38947d5afdae85db3b58073.html
Ale na co zwracać uwagę? Bo ja nie widzę tu nic ciekawego. Same tabelki i nazwiska i jeszcze każą płacić :
Redakcji wypada publikować pełne dane, a nie nabijać kabzę prywaciarzom ze stron co SMS kosztuje 60zł!!!
To kwestia tego ile dla kogo warta jest wiedza
No ale do czego to niby ma mi się przydać? Ja nie zarabiam 60zł w jeden dzień, a co dopiero wysyłać takie SMS-y. Potrzebne to komu? Co tam jest?
Bez wysyłania sms też można się sporo dowiedzieć.
No, adres i telefon do spółdzielni :/
Pisze pan/pani „nabijać kabzę prywaciarzom”… To znamienne. A przecież prywaciarze zatrudniają ludzi i dają im pracę. To chyba należy chwalić ludzi przedsiębiorczych, a nie ganić. Czy woli pan/pani, aby pani/pana dzieci były przedsiębiorcze i miały „nabitą kazbę” jak się pani/pan wyraża, czy też odwrotnie? Gdyby taki prywaciarz zatrudniał na godziwych warunkach pani/pana czy kogoś z pani/pana rodziny to też tak pogardliwe padałyby słowa? Ta postawa jest dla mnie niezrozumiała.
No pewnie. Ile to jest przykłądów prywaciarzy, którzy płacą ludziom tysiąc złotych na miesiąc na umowie zleceniu a sami jeżdżą terenówkami, co samego paliwa palą za dwa tysiące przez ten miesiąc. Tak właśnie jest. 60zł za głupią tabelkę to jest kpina i to śmierdzi. Pytanie tylko dlaczego pan tak zachęca do korzystania z tego serwisu? To podejrzane!!!
funny to co pani mówi 🙂
Ja jeżdżę starą rdzewiejącą terenówką za 20 tysięcy zł na gaz, kupioną za prywatne pieniądze. Musiałem kupić taki samochód bo wójt nie chce postawić w mojej kolonii płotków przeciwśnieżnych, które załatwiłyby sprawę i obniżyły koszty odśnieżania. Samochód pali mi 13 litrów gazu na 100 km. Jestem zadowolony z tego.
Za to pan wójt Firlej jeździ samochodem kupionym z naszych podatków za 28 000 zł choć do pracy nie ma przecież zbyt daleko. Czy to pani nie oburza, że w biednej gminie używa się z publicznych środków samochodu służbowego i w dodatku używa się go do prywatnych celów? Ja uważam, że to nie na miejscu i że gminy na to nie stać.
Do prywatnych celów?
Również
A jakie jest średnie miesięczne wynagrodzenie w pańskiej firmie? Z podziałem na kierowników i pracowników.
Kilka razy mniejsze niż wójta. A kto pyta?
Informacja to podstawa
http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Dados-Wieslaw-Eugeniusz/61688af90937ee5e024721f77e0ef581.html
Sądzę że redakcja powinna zająć się też tymi spółdzielniami. Oni też pewnie podlegają pod ustawę o informacji publicznej.
Kilka razy mniejsze niż wójta niestety. A kto pyta? To jakieś przesłuchanie? Rozumiem, że materiał do teczki, do której wójt zaglądał w czasie sesji gdy mnie wyzywał kilka miesięcy temu.
/Wpis usunięty/
/wpis usunięty/
„Prywatnych celów”. Poważna sprawa. Wypada sprecyzować o co chodzi.
Ale nie wydaje mi się, żeby Passat kosztował 28800zł. Przepłacone 🙂 btw Co to za rdzewiejąca terenówka?
Jak poważna sprawa to złóż wniosek o informację publiczną to się dowiesz. Dojazdy do pracy to cele prywatne. Każdy z nas musi do pracy dojeżdżać na własny koszty – chyba, że minister jaki albo prezydent.
Terenówka byle co. 2003 rok, bity, Jeep Liberty. Tylko tak wygląda. Pewnie teraz jest wart max 15000 zł. Co nie pasuje do opisu bogacza nie?
Persodrom się pomylił. Za samochód służbowy wójta (złoty passat) podatnicy zapłacili 30 000 zł, a nie 28 000 zł.
Mam nadzieje, że wójtowi nie przyjdzie do głowy jakiekolwiek kandydowanie na kolejną kadencje!