Kto oczekiwał od Ewy Kopacz nowego impulsu w polskiej polityce, czuje się 100 dni po objęciu przez nią urzędu premiera, rozczarowany
– pisze największy szwajcarski dziennik „Neue Züricher Zeitung”.**
Według gazety nawet komentatorzy przychylnie nastawieni do pani premier uważają, że „rządzi jak urzędniczka urzędu statystycznego i popełnia jedną gafę za drugą”.
Kopacz, z wykształcenia pediatra, robi złe wrażenie, zarówno w kraju jak i za granicą. Podczas prezentacji swojego gabinetu przejęzyczyła się, na czerwonym dywanie u Angeli Merkel robiła wrażenie zagubionej. Do tego dochodzi gadanina o matce narodu, której los własnego kraju leży bardziej na sercu niż los Ukrainy oraz portret w piśmie modowym, dla którego Kopacz ubrała się w drogie ciuchy
źródło: wpolityce.pl