Wójt kontra radni w sprawie gazety

Dzierżący od wielu lat władzę w gminie Sitkówka – Nowiny wójt Stanisław Barycki postanowił złożyć na policji pismo z prośbą o zbadanie tego czy biuletyn radnych jest wydawany legalnie.

Pismo zostało wysłane do Wydziału Walki z Przestępczością Gospodarczą w Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach. – Jakiś czas temu dostałem informację o tym, że wójt podjął takie kroki. Niedawno pojawiłem się na komendzie, by złożyć zeznania – mówi Sebastian Nowaczkiewicz, przewodniczący Rady Gminy i klubu radnych „Wspólne Dobro”. Policjanci nie znaleźli podstaw do wszczęcia postępowania. – W toku wykonanych czynności i sprawdzeń, nie ujawniono okoliczności dających podstawy do wszczęcia postępowania przygotowawczego w przedmiotowej sprawie. Ponadto osoba zainteresowana została w trybie administracyjnym poinformowana o efektach przeprowadzonych czynności przez policjantów – taką informację otrzymałem od Grzegorza Dudka, rzecznika prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Kielcach.
Biuletyn jest finansowany ze środków radnych klubu „Wspólne Dobro”. Nowaczkiewicz interpretuje zachowanie wójta jako próbę ograniczania wolności prasy. – Wójtowi musiały się nie spodobać treści znajdujące się w naszym biuletynie oraz to, że jesteśmy niezależni i nie boimy się krytykować obecnej władzy w gminie – mówi.
Nie jest to pierwsze tego typu zachowanie wójta wobec prasy. Incydenty z nim w roli głównej opisywałem już na łamach lokalnego pisma „Extra Gazeta” w artykule „Wójta władza absolutna” oraz na naszym portalu http://www.pogotowiedziennikarskie.pl/niezalezna-informacja-lokalna/artykuly/o-wladzy-tylko-dobrze.
Biuletyn radnych nie powstał przypadkowo. Opozycja musiała założyć własne pismo, bo wójt blokował im dostęp do gazety „Głos Nowin” wydawanej z budżetu gminy. Barycki kilkakrotnie odmówił politykom zamieszczenia ich stanowisk w sprawach ważnych dla gminy. „Głos Nowin” to gazeta będącą tubą propagandową władzy.
Choć w gminie istnieją już dwa tytuły, które nie boją się szczerze recenzować polityki wójta, to ten nic sobie nie robi z tej krytyki, o czym może świadczyć sytuacja z powiadomieniem policji. Próbowałem porozmawiać na ten temat ze Stanisławem Baryckim, ale ten odmówił.

źródło: pogotowiedziennikarskie.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top