– Porównałeś, Ojcze, życie do układania mozaiki. Dotyczyło to tych, którzy są z Tobą. Ale przecież nie wszyscy chcą przyjąć i układać z Tobą kamyczki swego życia, które dajesz.
– Myślałaś[,] co z nimi i z ich obrazem życia.
Ja każdemu daję komplet kamyków do ułożenia mozaiki. Są tacy, którzy odrzucają te Moje dary. Wtedy w mozaice jest puste miejsce. Życie jest niepełne i stąd odczucie pustki i pogoń za wypełnieniem jej. I wówczas pojawia się Mój przeciwnik i podaje swoje kamienie innej jakości[,] choć zewnętrznie przyozdobione, aby się podobały i przypominały te właściwe. Ale pod tą powłoką są one brudne, pełne zgnilizny i robactwa – zniekształcone i rozpadające się.
Bywa, że człowiek rozpozna ich jakość, stara się je usunąć. Cieszę się, gdy się tak stanie i pomagam odszukać te właściwe[,] i naprawić obraz życia. Ale jeśli nie – może być tak, że cały obraz ułoży z kamieni podanych przez szatana i przy jego pomocy. Jest on wtedy bardzo różny od tego, jaki dla niego przygotowałem.
Najpiękniejszymi kamieniami, jakie daję[,] są kamienie ofiary, cierpienia, trudu. Te mają najwięcej blasku, który wyraźnie widać, gdy obraz zostaje odsłonięty po przekroczeniu granicy życia ziemskiego. Są one ciężkie i dlatego najczęściej odrzucane. Trudno je samemu unieść i umieścić na właściwym miejscu. A Ja tak chętnie pomagam i zawsze jestem obok, by pomóc; by przyjąć z rąk człowieka i ułożyć tam, gdzie trzeba.
Wielka jest radość Moja i Moich dzieci w Niebie, gdy ciężki, duży kamień ktoś Mi poda i pozwoli ułożyć w mozaice swego życia.
Tymi waszymi obrazami przyozdobione jest Niebo. Nasz wspólny dom.
– Zanim zostaną umieszczone na przeznaczonym im miejscu, każdy czyści i poleruje swój obraz[,] i z nim wchodzi do Mojego domu, aby stał się odtąd jego domem.
– I to jest czyściec, w którym każdy ma tyle i takiej roboty, jaki ma brud na obrazie swego życia?
– Tak, ale tam musi robić to sam. Wie, jak powinien wyglądać jego obraz, a pomocnikami mogą być ludzie żyjący na ziemi, jeśli chcą o nim pamiętać i okazać mu życzliwość. Ta życzliwość jest jakby narzędziem, środkiem czyszczącym, którym dusza może się posłużyć.
– A jeśli ktoś myśli nieżyczliwie?
– To utrudnia czyszczenie, osłabia siły, psuje narzędzia i proces czyszczenia trwa dłużej, jest trudniejszy.
Każdy kamyczek w obrazie życia musi być czysty przed przyniesieniem do Mojego domu, w którym nie ma żadnego brudu. Każdy, kto tu przyszedł[,] wie o tym[,] i każdy pragnie, aby jego obraz był doskonale czysty i piękny, i aby podobał się Ojcu.
Z obrazem ułożonym z kamieni szatańskich nie można nigdy przyjść do Mojego domu, bo nie nadają się do wyczyszczenia.
So 2,3
Szukajcie Pana wszyscy pokorni ziemi, którzy pełnicie Jego nakazy; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Pańskiego.
Rozmowa Pana Jezusa z Alicją Lenczewską
Alicja Lenczewska
Świadectwo. Dziennik duchowy