Tusk zdemaskowany. Zobacz jak, przed wyborami, manipulował ceną benzyny

„Teraz, kur…, paliwo może być nawet i po 7 zł” – miał powiedzieć Donald Tusk do prezesa Orlenu w dniu ogłoszenia wyniku wyborów parlamentarnych w 2011 r. Wczoraj w Sejmie premier oburzał się na przywoływanie tych słów, twierdząc, że „nie odpowiada za teksty, dowcipy, próby opisywania relacji” ludzi, którzy „chętnie powołują się znajomość” z nim. Czyżby? Jak ujawnił dziennikarz z sekcji ekonomicznej TVN, Rafał Hirsch – Orlen rzeczywiście na czas kampanii wyborczej wstrzymał wzrost hurtowej ceny paliwa, a później skoczyła w górę.

– Od 2011 r. trochę czasu minęło i benzyna jest nadal poniżej 6 zł – mówił wczoraj w Sejmie premier Donald Tusk. Przyznał, że wpływa na wysokość cen benzyny, tłumacząc jednak, że kieruje się dobrem obywateli. – Będziemy używać dostępnych nam narzędzi, żeby mitygować wzrost cen paliw, nawet jeśli spółkom nie zawsze się to podoba – podkreślał Tusk. Oburzał się przy tym na sugestie, że nie powinien w ten sposób wpływać na cenę benzyny. – Właśnie dlatego mamy udziały w spółkach paliwowych, żeby móc umiejętnie, zgodnie z prawem, móc wpływać na ceny paliw. Zawsze to robiliśmy i będziemy robić – stwierdził premier.

Więcej na niezalezna.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top