Trybunał Konstytucyjny upomina Komorowskiego odnośnie udzielania informacji publicznej.

Według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego prezydent Bronisław Komorowski powinien był udostępnić w 2011 r. opinie dotyczące zmian w OFE, ponieważ jest to informacja publiczna.

Trybunał uznał, że obowiązek udostępniania informacji publicznej nie ma żadnego wpływu na uprawnienia prezydenta dotyczące podpisania lub odmowy podpisania ustawy.

więcej

źródło: niezależna.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Komentarze do: “Trybunał Konstytucyjny upomina Komorowskiego odnośnie udzielania informacji publicznej.

  1. adasw

    Nieładnie tak pisać „Komorowskiego”, jakby to był zwykly lump spod budki z piwem. „Pan Komorowski”, „Prezydent” wydają się bardziej poprawne, bo to przecież głowa naszego państwa, której należy się szacunek.

    Reply
  2. persodrom

    To jest skrót prasowy powszechnie stosowany. Nie ma w tym nic niegrzecznego.
    Pan wójt stosuje to w Głosie Garbowa w stosunku do tych, których nie lubi – jak mniemam. O wyzywaniu czynnym przez niego nie wspominając np. „jakiś nawiedzony człowiek”. To pana nie obrusza? Tak można?

    Pan Prezydent Komorowski o św. pamięci Prezydencie Kaczyńskim wyrażał się często obraźliwie. Nie może teraz sam oczekiwać zbytniej folgi od Polaków.

    Reply
    • adasw

      Tylko pytanie czy warto nakręcać spiralę niemiłych słow? Niedługo w naszej gminie zapomnimy o co tak naprawdę poszło. To nie tworzy dobrych warunków współpracy. Uważam, że przez ostatni rok zdarzyło się wiele złego. Za dużo politykowania w samorządzie.

      Reply
      • persodrom

        W samorządzie garbowskim nie mamy wcale za dużo politykowania proszę pana, ale za dużo partyjniactwa i źle pojętego spokoju. „Polityka to roztropna troska o dobro wspólne” i tego wciąż jest za mało wśród obywateli. Ciągle brakuje nam informacji publicznej, jawności i przejrzystości Urzędu. Jest kilka bardzo bulwersujących spraw, które muszą zostać wyjaśnione.

        A odnośnie „spirali” i „niemiłych słów”. Problem w tym, że dla części urzędników każde pytanie obywatela to już jątrzenie i burzenie pokoju. To oczywiście problem urzędników, a nie ludzi. Trzeba zmierzać do prawdy proszę pana a nie ględzić o „spiralach niemiłych słów”, w których zresztą celuje pan wójt jak to pokazał otoczywszy się działaczami jednej maści w czasie dożynek i wygłaszając 3 minutowy seans oszczerstw przeciw „komuś”. To jest właśnie spirala niemiłych słów.

        Czy „wy” (mam na myśli stronników obecnej ekipy) myślicie, że będziecie sobie latami zarządzać urzędem a zwykły obywatel nie ma prawa nawet o nic zapytać? To było w PRL i to się skończyło.

        Reply
  3. adasw

    Nie wiem czy to ostatnie to jest skierowane do mnie, czy mam to traktować jak atak i czuć się obrażony? Ja nie jestem wielkim entuzjastą „obecnej ekipy”, ale pan wójt to jednak zasługuje na szacunek, bo zrobił dla gminy dużo dobrego, a Pana to zupełnie nie znam. Mogłyby się Pan jakoś dokładniej przedstawić, bo w tym momencie więcej plotek po wsi chodzi niż konkretów.

    Reply
    • persodrom

      To może razem się przedstawimy sobie. Pan wie kim jestem, a ja nie wiem. My tutaj nie mówimy o szacunku ale o kontroli obywatelskiej urzędników, co zresztą mikomu szacunku ujmować nie powinno. Jeżeli widzę, że urzędnik utrudnia mi dostęo do informacji to jest dla mnie jasne że coś tu nie gra.

      Może gdybym nie widział tylu bezczelnych i obraźliwych wypowiedzi wójta miałbym do niego większą estymę. Są niestety zachowania kompromitujące pana wójta Firleja i do tych zachowań szacunku mieć nie można gdyż szkodzą wszystkim. Jest tego zbyt dużo, aby dało się przymknąć oko.

      Reply
      • adasw

        Ja jestem tylko drobnym użytkownikiem internetu i nie zależy mi na rozglosie, ale Pan jako redaktor mógłby coś o sobie mieszkańcom opowiedzieć. I nie mówię tu tego złośliwie tylko żeby ludzie się poznali co to za „nowe” idzie.

        Reply
  4. adasw

    Nie będę się przedstawiać, bo nie mam ku temu powodów. Nikogo nie piętnuję i nie jestem w konflikcie, żeby czuć takie zobowiązanie. Jestem zwykłym użytkownikiem internetu, ale dbam o prywatność i nie mam nawet konta na naszej klasie. Co innego gdybym miał być redaktorem albo personalnie kogokolwiek oskarżał.

    Reply
    • persodrom

      Rozumiem Pana, że nie chce się Pan przedstawiać. Nikt nie lubi się narażać. Nie mam żalu. To może chciałby pan Pan porozmawiać twarzą w twarz. Zawsze można się spotkać przy herbacie i podyskutować, nawet gdy się różnimy w niektórych poglądach. Tego bardzo brakuje w naszej gminie. Nikt o niczym nie mówi jawnie i nikt niczego nie wie. Może urządzimy taki klub dyskusyjny?

      Reply
      • adasw

        Polityczne kluby dyskusyjne to najsilniej rozwinęły się u Deca albo pod mleczarnią. Wątpię żeby coś takiego wyszło, bo ludzie wolą mieć spokój po pracy niż dyskutować i może jeszcze kłócić się z sąsiadami o poglądy. Ja uważam, że najlepsze co można robić to głosować według swojego sumienia i co jakiś czas pytać się radnych i sołtysa co tam słychać w gminie. A od samej polityki, partii i kopania dołków to jak najdalej. Zresztą widać, że takie realne zainteresowanie jest małe, bo gmina ma 10 tysięcy mieszkańców, a portal polubilo 32 osoby. Znikome zainwestowane.

        Reply
        • persodrom

          To pana pogląd, z którym się zupełnie nie zgadzam. To postawa obca katolickiej nauce społecznej. Sprawami publicznymi należy się interesować i wspólnie rozwiązywać problemy. Postawa, którą pan promuje prowadzi do stagnacji i braku wiedzy o czymkolwiek. Pana zalecenie żeby pytać radnych jest iluzją. Po pierwsze dlatego, że większość radnych sama nie ma pojęcia o wielu sprawach, a po drugie że nie dowiemy się od nich niczego, co nie jest zgodne z „linią władzy”. Mi zajmowanie się sprawami publicznymi kojarzy się z jawnością i profesjonalizmem, a nie z kopaniem dołków. Widocznie pochodzimy z jakichś innych tradycji społecznych.

          Zachęcamy do wypowiadania swoich poglądów i rzetelnego rozmawiania, nawet z krzaków, byle merytorycznie.

          A odnośnie realnego zainteresowania serwisem NaszGarbow.pl to jest ono ogromne. Te 32 polubienia, to mówi pan o facebooku, z którego korzysta tutaj niewiele osób.
          Zaspokoję Pana ciekawość. Od 14 czerwca serwis ma 6611 unikalnych użytkowników (z tego połowa to użytkownicy powracający!) i ponad 52 000 odsłon. Będzie to z prawdopodobnie lokalny serwis roku w Polsce 2013 wśród gmin wiejskich. Możemy więc mówić o wielkim sukcesie jak na lokalne warunki. Jak się panu podoba?

          Reply
          • adasw

            Sam serwis mało mi się podoba, bo właśnie jest dużo polityki, a życie wsi skarga się z wielu elementów. Kamera jest na sesji, a nie ma na meczu Zawiszy, na występie Volumenu. Nie ma relacji z obchodów świąt państwowych, linków do informacji prasowych o gminie. Za to jest dużo artykułów o Sejmie i tupolewie.

          • persodrom

            Proszę Pana, to dobrze, że jest dużo polityki i poważnej dyskusji. Rozrywkę i brak dyskusji mamy w mediach ogólnopolskich.
            Ludzie władzy wmawiają nam często, aby nie interesować się polityką a sami siedzą w niej po uszy i robią z ludźmi co chcą.

            Zgadzam się, że życie wsi składa się z wielu innych rzeczy i że kamera powinna być nie tylko na sesji rady gminy. Proszę się z tym zwrócić do pana wójta. Zresztą niech każdy filmuje co mu się podoba.

            O Smoleńsku będziemy przypominać bo to obowiązek każdego patrioty. Raport rządowy okazał się górą kłamstwa. Chyba nie chce pan zasugerować, że można przejść do porządku dziennego nad tym, że w raporcie rządowym mówi się o brzozie, która rzekomo urwała skrzydło, a zdjęcia satelitarne pokazują, że brzoza była złamana przynajmniej 5 dni wcześniej… Proszę to wciskać lemingom i aktywowi poskomunistycznemu – oni wszystko łykną.

  5. Michczas

    Wyżej persodrom napisał:
    „…Po pierwsze dlatego, że większość radnych sama nie ma pojęcia o wielu sprawach”

    Natomiast kilka miesięcy wcześniej wypowiedział takie słowa:
    ” Nasz Garbów na pewno nigdy nikogo nie będzie obrażał ani mówił niczego, czego nie można udowodnić”

    A więc po pierwsze, radni mogli by się poczuć obrażeni taki stwierdzeniem, po drugie, w takim razie proszę( w myśl swoich słów) udowodnić że nie mają pojęcia o wielu sprawach.

    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na odpowiedz.

    Reply
    • persodrom

      Panie Michczas, chce Pan odebrać nam prawo oceniania osób publicznych? To jeszcze nie Korea Płn. ani nie Białoruś. Mówienie, że Radni o wielu sprawach nie mają pojecia nie jest żadnym obrażaniem. To stwierdzenie prostego faktu. Widać to na nagraniach z sesji, kiedy wielu milczy jak zaklęci w momencie gdy trzeba zabrać głos. Dla każdego postronnego obserwstora jasne jest, że w czerwcu żaden z radnych nie miał pojęcia o milionowym zadłużeniu podatkowym jednej ze spółek wodnych wobec gminy Garbów. Radni zresztą nie kryją braków w swojej wiedzy. Przykładów można mnożyć wiele.

      Reply
  6. Radni

    nie dość że o wielu sprawach nie mają pojęcia to nawet nie okazują swojego zainteresowania i chęci do pogłębienia swojej wiedzy w danym temacie.

    Reply
  7. Michczas

    Osobiście, gdybym był radnym czuł bym się obrażony. Więc już przeczy pan swojej ideologi.
    Po drugie, skoro jak pan pisze, „jest to stwierdzenie prostego faktu” proszę( w myśl pana ideologi pisania tego co można udowodnić) przedstawić dowód. Skoro to ‚fakt” to chyba nie będzie pan miał z tym najmniejszego problemu, i do wieczora doczekam się w reszcie odpowiedzi

    Reply
    • persodrom

      Panie Michczas, to my jako mieszkańcy gminy możemy czuć się obrażeni tym, że radni nie sprawują właściwego nadzoru nad gminną gospodarką.

      Pokazali to w większości wczoraj gdy zablokowi wniosek o zbadanie zakupu wody od zewnętrznych spółek. To kompromitacja i obraza zdrowego rozsądku a materialnie ochrona zaniechań wójta w tej sprawie.

      Fakt o „braku pojęcia” już wymieniłem. Brak wiedzy o milionowej zaległości spółki wodnej wobec gminy.

      A odnośnie ideologii to proszę jaśniej, bo nie rozumiem.

      Reply
      • lech

        A ile by kosztowało takie zbadanie zakupu wody, analiza wodociągu, prognoza na przyszłe lata. Może to faktycznie groszowe sprawy. Ile kosztuje taka analiza?

        Reply
        • persodrom

          Tu jest raczej problem braku chęci niż kosztów. Taka analiza nie powinna nic kosztować! Płacimy wójtowi, pani wicewójt, mamy pracowników poszczególnych, którzy jak mniemam mają praktyczną wiedzę, ile kosztuje rura, kopanie, ile kosztuje utrzymanie sieci wodociągowej, ile zużywamy wody itd… To jest sprawa dość prosta i nie wymaga jakiejś astronomicznej wiedzy. Jak powiedział pan Dudzik „to by policzył…”

          Mówiąc wprost – policzyłby to student trzeciego roku ekonomii w ramach ćwiczeń seminaryjnych, gdyby Gmina udostępniła podstawowe dane. Problem w tym, że od miesięcy zamiast to policzyć walczymy o zdobycie danych!

          Panuje logika chronienia za przeproszeniem „tyłków” i ucieczki od ewentualnej odpowiedzialności, a nie logika zbadania gospodarności i celowości procederu. To, że radni nie chcą tego zobaczyć jest bulwersujące dla każdego, kto poświęci choćby 5 minut na zapoznanie się z tematem. Wczoraj stała się rzecz straszna dla lokalnego samorządu. Radni, którzy mają kontrolować działania wójta zrezygnowali z tego obowiązku i zrobili to, co sugerował jako swoje stanowisko wójt na wrześniowej sesji bez jakiegokolwiek zbadania sprawy, choć kontrowersje i problem gospodarczy jest widoczny jak na dłoni.

          Wielką krótkowzrocznością jest myślenie, że taką sprawę da się zamieść pod dywan. Nie ma takiej opcji. Może powinna się tym zająć kontrola NIK czy CBA bo kontekst i zachowania wskazują na to, że coś tu mocno nie gra.

          Reply
  8. lech

    Głupio by było gdyby to urząd gminy miał sam się kontrolować. Tego powinna dokonać zewnętrzna, niezależna firma consultingowa czy jakaś taka. Myślę, że za dwa tysiące złotych mieli byśmy kompletny raport. Może zorganizujmy zbiórkę pieniędzy na rzecz tej kontroli?

    Reply
    • persodrom

      Dobry pomysł. Chciałbym jednak, aby urzędnik pobierający wynagrodzenie „usiadł i policzył”. Bo na razie to mamy gadanie z gwiazd. Wczorajsze wypociny komisji rolnictwa w tej sprawie to już zupełna katastrofa.

      Reply
  9. swój

    Garbów to Polska w pigułce, to co dzieje się na szczytach władzy obecne jest także w naszej radzie i zarządzie gminy.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top