Danuta Siedzikówna „Inka” na razie nie zostanie patronką Liceum Ogólnokształcącego nr 1 we Wrocławiu. Proces zatrzymał się z powodu narastających negatywnych opinii zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz placówki edukacyjnej, mimo że uczniowie prawie rok temu zagłosowali i większością wybrali sanitariuszkę AK na swojego patrona.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ, gdy wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Na początku 2014 roku Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, jeden z popularniejszych w kraju Żołnierzy Wyklętych, zwyciężyła w plebiscycie przeprowadzonym wśród uczniów. Wybór wrocławskiej młodzieży wówczas poparli zarówno rodzice, jak i nauczyciele. Pozostały więc tylko formalności, czyli złożenie wniosku, który trafi do rady miasta i oczekiwanie na raczej przewidywalną decyzję.
źródło: wdolnymslasku.pl
Po nagłośnieniu sprawy władze szkoły podjęły decyzję, że Inka zostanie jej patronem: http://wdolnymslasku.pl/wydarzenia/1969-inka-bedzie-patronka-i-lo-presja-spoleczna-przyniosla-efekt
W III RP trzeba od władz wydzierać siłą nawet uczczenie pamięci o bohaterach narodowych.