Robert: Uznałem, że jedynym wyjściem będzie powierzyć te problemy Matce Bożej z Pompejów [świadectwo]

Do odmawiania Nowenny Pompejańskiej skłoniły mnie uporczywe problemy i kłopoty w pracy, które wcześniej nie występowały. Kłopoty pojawiły się wraz z nowymi ludźmi w kadrze zarządzającej. W pracy liczyli się bliscy znajomi, kolesie, koleżanki i wielokrotnie ludzie dwulicowi zdolni dla własnej korzyści pogrążyć innych.

Takie bardzo złe cechy pojawiały się szczególnie przed okresem nagród i awansów. Bardzo źle na mnie wpływała świadomość, że osoby o kiepskiej reputacji wielokrotnie częściej awansowały lub były jakoś wyróżniane niż ja. Podobne błędy u jednych były wytykane i napiętnowane, u innych uchodziły niezauważone. Samopoczucie moje było rujnowane takimi postawami. Uznałem, że jedynym wyjściem będzie powierzyć te problemy Matce Bożej z Pompejów i prosić o pomoc. I modląc się tą zbawienną Nowenną uzyskałem potrzebną pomoc. Mimo, że postaw tych cynicznych ludzi nie zmieniłem, to jednak zacząłem odnajdywać swoje miejsce. Poczułem swoją wartość, która była przez złych ludzi podeptana. Zawdzięczam to Matce Bożej – Maryi, która po raz kolejny pokazała mi, że jest nasza Matką.

Źródło: pompejanska.rosemaria.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top