– Pragniesz wielkich rzeczy i chcę ci je dać. Ale droga do nich prowadzi przez trud i cierpienie.
Czy nadal tego chcesz?
– Tak[,] Ojcze, wiesz, że chcę. Chciałabym podołać.
– Podołasz. Otrzymasz w granicach swoich możliwości. To jest Moją troską. Ty pragnij i ufaj. I bądź pogodna. Spełniam twe prośby. I pocieszam cię, by dodać ci sił.
Teraz cię pocieszam. Raduj się Mną…
– Tak nagle przyszła Twoja miłość i Twój pokój…
– Chcę cię umocnić i przekonać, że czuwam i wiem[,] kiedy potrzebna jest Moja pomoc.
Ufaj[,] Moje dziecko, przecież jestem w twoim sercu i znam każde jego poruszenie.
– Cóż zapisać z tej rozmowy, z tych odczuć?
– Nic, po cóż umniejszać słowami.
Alicja Lenczewska
Świadectwo. Dziennik duchowy