Donald Tusk znów przekonał się, ze spotkania z tzw. zwykłymi ludźmi mogą być niebezpieczne. Bo można usłyszeć to, czego się nie chce.
Tak było w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie na Donalda Tuska czekała m.in. grupa licealistów.
Jedna z nich, Maria Sokołowska, zadała szefowi rządu miażdżące pytanie:
Zapytałam Donalda Tuska, dlaczego udaje patriotę a jest zdrajcą Polski. Odpowiedział mi, że mam poczucie humoru, a pani, która była obok niego, się zaśmiała. Dziwny z niego człowiek, nawet nie potrafi się przyznać, że zdradził Polskę w różnych okazjach, że cały czas to robi. Nie mam pojęcia, jak można tak udawać
— tłumaczy Sokołowska.
źródło: wpolityce.pl
Czytaj też: rozmowa z ojcem licealistki, która ośmieszyła Donalda Tuska
Brawo młoda damo, brawo młodzi. Kłamcy nie mogą kłamać w nieskończoność