Liczę, że spotkam na marszu kolegów-muzykantów, powściągliwych duchownych, stroniących od polityki artystów. Tyle mówiliście o wolności, prawach człowieka, niezależności i odwadze myślenia. Jak długo przyglądać się będziecie z boku osuwaniu się demokracji w kierunku białoruskich standardów?
Jan Pospieszalski
źródło: niezalezna.pl