O co te sądy? [1] Wójt twierdził, że nie był wrogo nastawiony do funduszy sołeckich. Fakty mówią co innego

Jeden z ośmiu zarzutów wójta Firleja w sądzie dotyczył tego, że napisaliśmy w tzw. „liście wstydu” (Wszystko to prawda), że:

„wójt jest wrogo nastawiony do funduszy sołeckich.”

Jest” oznacza tu okres czasowy odnoszący się do kadencji 2010-2014 na podstawie, której stwierdzono, to co stwierdzono. Niniejszym potwierdzamy naszą opinię na ten temat. Wójt Kazimierz Firlej w kadencji 2010-2014 prezentował wrogie nastawienie do funduszy sołeckich, w rozumieniu ustawy o funduszu sołeckim, bo w takim właśnie kontekście o tym pisaliśmy. Świadczą o tym konkretne działania i publiczne wypowiedzi pana Firleja,  które upoważniają nas do takiej oceny i w żadnym razie nie pozwalają na ocenę przeciwną.

Uchwała  autorstwa wójta w sprawie nie wyrażenia zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego na 2013 rok

W dniu 28 marca 2012 Rada Gminy Garbów, NA WNIOSEK WÓJTA FIRLEJA, przyjęła uchwałę, w której:

„nie wyraża się zgody na wyodrębnienie środków z funduszu sołeckiego w budżecie na 2013 rok.”

Już choćby tylko ten projekt uchwały wójta Firleja pogrąża wszystkie jego zapewnienia, że nie jest on wrogo nastawiony do wyodrębniania funduszu sołeckiego. Jeżeli wójt nie jest wrogo nastawiony, to dlaczego w roku 2012 wnioskował przyjęcie uchwały, która wyodrębnienie funduszu sołeckiego uniemożliwiała? W czasie sesji wójt powiedział, że „można spróbować” ale faktycznie wnosił uchwałę, która miała sprawić, że „nie będzie można spróbować”. Dlatego trzeba patrzeć na to co osoby publiczne robią, a nie na to co mówią.

odrzucenie funduszu sołeckiego_2012

Za odrzuceniem funduszu sołeckiego w roku 2012 głosowało 7 radnych, przeciw 4, 3 wstrzymało się. Niestety protokół nie mówi kto jak głosował, a w tamtym czasie sesje nie były jeszcze filmowane.

Wypowiedzi wójta na zebraniach sołtysów – będzie dużo papierkowej roboty

O wrogim nastawieniu wójta do wyodrębniania funduszu sołeckiego świadczą też relacje sołtysów. Twierdzą oni, że publiczne wypowiedzi wójta Firleja na temat wyodrębniania funduszu sołeckiego ewidentnie zniechęcały do tego rozwiązania. Sugerowano, że przyjęcie wyodrębnionego funduszu sołeckiego zwiększy sołtysom ilość papierkowej roboty, co jak wiadomo jest czynnikiem zniechęcającym do działań. Po czasie okazało się, że tej „papierkowej roboty” wcale nie ma tak dużo i że po zasmakowaniu korzystania z funduszy sołeckich sołtysi w większości jednak fundusze sołeckie popierają.

Głosowanie radnych wójta Firleja w marcu 2013 – wszyscy obecni przeciw funduszowi sołeckiemu

Przy ocenie nastawienia wójta Firleja do wyodrębnienia funduszu sołeckiego nie może zabraknąć zwrócenia uwagi na głosowania radnych z jego komitetu wyborczego. Otóż wszyscy obecni z Porozumienia Niezależnych zagłosowali przeciw wyodrębnianiu funduszu. Trzeba być naiwnym, aby przypuszczać, że postąpili oni tak wbrew woli Kazimierza Firleja. Zresztą w czasie dyskusji wójt nie wyraził jasnego stanowiska na ten temat i z pewnością nie zachęcał swoich radnych do poparcia wyodrębnienia funduszu na rok 2014. Na szczęście 7 radnych poparło rozwiązanie, co przy 14 radnych obecnych i 1 wstrzymującym wystarczyło na szczęście do przyjęcia tego bardzo dobrego obywatelskiego rozwiązania.

Wypowiedzi wójta Firleja podczas sesji rady gminy – krytyka suwerennego wykorzystania funduszu sołeckiego przez niektóre wsie

W grudniu 2014 na sesji rady gminy miała miejsce rozmowa o funduszu sołeckim. Wójt pozwolił sobie na jego oceny w stosunku do poszczególnych wsi. Z jego wypowiedzi nijak nie da się wywnioskować jego przychylnego nastawienia do funduszu sołeckiego, rozumianego zgodnie z ustawą o funduszu sołeckim. Wójt sugerował, że niektóre wsie, które przeznaczyły wyodrębniony fundusz na coś innego niż drogi postępowały niewłaściwie czy w jakiś sposób nieprzyzwoicie. To ewidentnie wynika z jego wypowiedzi. Mieliśmy też do czynienia z pokazywaniem całej sprawy tak, że jedne wsie były przeciwstawiane innym wsiom, które postanowiły wydać pieniądze w wybrany przez siebie sposób. Ingerowanie w tę sprawę przez wójta oburzyło radnego Tadeusza Tarkę, który głośno wyraził swój stosunek do wypowiedzi wójta. Z nagrania wynika, że wypowiedź wójta nie przypadła do gustu też innym radnym. Pisaliśmy o tym w artykule Wójt krytykuje niektóre wsie odnośnie funduszy sołeckich. Skandaliczna próba podziału mieszkańców na uczciwych i nieuczciwych.

Na szczęście od maja 2013 roku wszystkie sesje są filmowane, tak że możemy to, o czym piszemy zobaczyć na nagraniu.

Wójt przed sądem zaprzeczał, ale jego czyny mówią co innego

Zapewnienia wójta wypowiadane przed sądem w sprawie jego stosunku do wyodrębniania funduszy sołeckich w rozumieniu ustawy, niestety stoją w jawnej sprzeczności z jego konkretnymi działaniami i wypowiedziami na ten temat. Przedstawiona krótka historia pokazuje jak było w rzeczywistości. Niezorientowanym można wmówić co się chce. Fakty jednak zmuszają do myślenia i wydania prawdziwej oceny. Prezentujemy je, aby pokazać czarno na białym, że pan Firlej nie ma podstaw do obrażania się, gdy ktoś ocenia jego postawę jako wrogą do funduszy sołeckich. Na taką ocenę zarobił sobie swoimi zachowaniami.

Podsumowując oceniamy że: wójt Kazimierz Firlej był w kadencji 2010-2014 wrogo nastawiony do wyodrębniania i swobodnego przeznaczania przez mieszkańców funduszy sołeckich, w ramach obowiązującej ustawy – czyli nie tylko na odśnieżanie i zatykanie dziur w drogach. Jakiekolwiek podważanie czy dyskredytowanie suwerennych wyborów mieszkańców w tej kwestii jest próbą pozbawienia zapewnionego im prawem uprawnienia do decydowania. Kto ma rozum i szanuje podstawowe fakty, ten widzi jak jest. Kto nie chce widzieć i żyć w zakłamaniu, ten niech sobie tak postępuje. Niech jednak wtedy zrezygnuje z publicznego wypowiadania się na dany temat i wprowadzania innych w błąd.

Meta-uwaga

W całej tej sprawie mamy do czynienia z ciekawym przypadkiem działania i wypowiadania się przeciw konkretnej sprawie przy jednoczesnym twierdzeniu, że się robi zupełnie coś innego. Podobny przypadek manipulowania opinią publiczną zachodzi w kontekście farm wiatrowych, gdzie lobbuje się za farmami – w sensie wspierania tego zamysłu swoimi publicznymi wypowiedziami i postawami –  przy jednoczesnym twierdzeniu, że się tego nie robi… Zgroza. Ale o tym w następnym odcinku.

autor: rec

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top