Opinia publiczna skupia się na niedziałającym systemie informatycznym PKW. Jednak o wiele poważniejsze rzeczy działy się w obwodowych komisjach wyborczych podczas liczenia głosów Polaków. Plagą stają się głosy nieważne. W powiecie wejherowskim zanotowano około 40 proc. głosów nieważnych. Przedstawiamy jak mógł wyglądać mechanizm manipulowania wyborami.
– Mieliśmy swoich mężów zaufania w każdej komisji wyborczej w Redzie – mówi niezalezna.pl Violetta Sasiak, przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej w Wejherowie. – Jednym z powodów dużej liczby nieważnych głosów na kartach do sejmików były błędy ludzkie. Głosującym mówiono, żeby stawiać jeden krzyżyk na liście i mieszkańcy Redy wstawiali na każdej stronie krzyżyk. Oprócz tego zauważyliśmy sporo pustych kart – mówi Sasiak.
źródło: niezalezna.pl