Majątki radnych – informacja (nie)publiczna

Samorządowcy z gminy Borki od kilku lat sukcesywnie nie zamieszczają w Biuletynie Informacji Publicznej danych o majątkach swoich radnych. Urzędnicy tłumaczą to przeoczeniem.

Pieniądze to trudny temat, szczególnie dla tych, których portfele przejrzeć może każdy obywatel. Niemniej jednak pogodzić się muszą z takim stanem rzeczy osoby zaangażowane w pracę w sektorze publicznym. Stan swojego majątku za 2013 roku samorządowcy musieli ujawniać do końca kwietnia. Z ustawy o dostępie do informacji publicznej z września 2001 roku wynika, że oświadczenia majątkowe powinny być publikowane w Internecie. Nie wszyscy ją jednak respektują ten obowiązek.

Zapomnieli o prawie

Na stronie BIP Urzędu Gminy Borki nie ma oświadczeń majątkowych radnych nie tylko za 2013 rok, ale także za kilka lat wstecz. – Po prostu nie są publikowane – mówi otwarcie Roman Stępniak, z urzędu gminy w Borkach. Na stronie zobaczyć możemy oświadczenia wójta oraz przewodniczącego rady, brakuje natomiast deklaracji skarbnika gminy. Stępniak informuje, że oświadczenia są zbierane i wysyłane do Urzędu Skarbowego, potem jednak „zapomina się o ich publikacji”. – Pominęliśmy tę kwestię. To niedopatrzenie ze strony urzędu – przyznaje.

Po naszym telefonie urzędnik zadeklarował zajęcie się sprawą. – Wyjaśnię tę kwestię, dostarczę informatykowi oświadczenia do zeskanowania i umieszczenia w BIP – zapewnił.

Obywatelska kontrola

Tymczasem prawo jest w tym przypadku jasne. – W ustawie o samorządzie zapisane jest, że oświadczenia majątkowe są jawne i podlegają upublicznieniu w Biuletynie Informacji Publicznej. Ujawnienie ich jest obowiązkiem Urzędu Gminy – tłumaczy Grażyna Kopińska, ekspert programu Odpowiedzialne Państwo Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie. Przyznaje jednocześnie, że termin udostępnienia dokumentów oraz osoba odpowiedzialna za umieszczenie treści na stronie BIP – u nie są dokładnie sprecyzowane. – Moim zdaniem, w tej sytuacji odpowiedzialność, jako szef urzędu, ponosi wójt – przyznaje. Artykuł 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej informuje, że kto wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi uchyla się od udostępniania informacji publicznej podlega karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. – Oświadczenia składane są po to aby sprawdzić, czy osoby pełniące funkcje publiczne działają w sposób rzetelny i nie wzbogacają się  w trakcie pełnienia tej funkcji w sposób nie mający pokrycia w dochodach. Bardzo ważne jest aby nadzór ten odbywał się nie tylko przez specjalne instytucje do tego powołane, lecz także przez samych obywateli – podkreśla Kopińska. I dodaje: – W dużych miastach mamy do czynienia z większą anonimowością natomiast w mniejszych społecznościach ludzie znają się od lat i jeżeli ktoś w sposób nieuczciwy się wzbogaci to sami obywatele będą to widzieć.

Kontrolą oświadczeń majątkowych zajmuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Artykuł jest przedrukiem z tygodnika Wspólnota Radzyńska. Więcej na temat Radzynia i okolic na www.e-wspolnota.com.

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top